Czy hamulce mogą zamarznąć?
REKLAMA
REKLAMA
Problemy z zablokowanymi przez mróz hamulcami mogą mieć kilka przyczyn, jednak wszystkie spowodowane są przez korozję lub mróz. O tym, że z układem hamulcowym naszego pojazdu jest coś nie w porządku, przekonamy się podczas ruszania po postoju, dłuższym niż parę godzin. Do zablokowania hamulców tarczowych uruchamianych hydraulicznie dochodzi raczej rzadko i lekkie „przyłapanie” klocka do tarczy spowodowane jest przez korozję. Rdzawy nalot usunięty zostanie samoczynnie podczas pierwszych kilku prób hamowania, ale jeżeli na tarczy widoczne są głębsze wżery, nieuniknione będzie jej przetoczenie lub wymiana na nowy element.
REKLAMA
Zobacz również: Co robić, gdy akumulator odmówi posłuszeństwa?
REKLAMA
Zdecydowanie bardziej problematyczne są hamulce tylnej osi, bębnowe lub tarczowe uruchamiane linką. Jeżeli linka ma pęknięty pancerz, do jej wnętrza dostaje się woda i powoduje zanieczyszczenie oraz korozję linki, co po czasie spowoduje jej zablokowanie. Jeżeli zgromadzona w pancerzu woda zamarznie, zwolnienie hamulca pomocniczego na mrozie może okazać się niemożliwe.
Ponieważ lepiej zapobiegać niż leczyć, warto przed zimowym sezonem przeprowadzić szczegółowy przegląd układu hamulcowego. Gdy temperatura na zewnątrz oscyluje wokół zera, lepiej nie zaciągać hamulca ręcznego wcale, nawet jeśli wiemy, że jest w pełni sprawny. Będziemy wówczas pewni, że linka nie zamarznie.
Hamulec bębnowy może się również zablokować, jeżeli samochód przez dłuższy czas nie jeździł lub do jego wnętrza dostała się i zamarzła woda. W takiej sytuacji jesteśmy w stanie samodzielnie poradzić sobie z problemem. Można kilka razy delikatnie spróbować ruszyć do przodu lub do tyłu, ale róbmy to z wyczuciem, ponieważ istnieje ryzyko uszkodzenia sprzęgła lub samych hamulców.
Zobacz również: Jak poradzić sobie z zamarzającymi linkami i cięgłami?
REKLAMA
Jeżeli bęben nadal będzie zablokowany należy zacząć od uniesienia samochodu za pomocą podnośnika i zdjęcia koła. Z użyciem młotka delikatnie opukujemy bęben po jego obwodzie. Lepiej jest uderzyć większą ilość razy, ale z mniejszą siłą, ponieważ zbyt mocnym uderzeniem możemy trwale uszkodzić bęben. Jeżeli nadal nie jest możliwe jego obrócenie, spróbujmy podgrzać go za pomocą suszarki lub opalarki. Jeżeli nie mamy dostępu do gniazda elektrycznego, można użyć palinka na propan-butan.
Nawet jeżeli nasze próby powiodą się, należy udać się do mechanika w celu gruntownej kontroli układu hamulcowego, bowiem jest duże prawdopodobieństwo, że podobne problemy pojawią się ponownie w niedalekiej przyszłości.
REKLAMA
REKLAMA