CB radio w telefonie komórkowym. Czy to działa?
REKLAMA
REKLAMA
Nowoczesne systemy operacyjne instalowane w zaawansowanych technologicznie telefonach komórkowych typu smartphone, pozwalają programistom na projektowanie coraz to ciekawszych i bardziej przydatnych programów do użytku na co dzień. Od kilku lat pojawiają się także aplikacje przeznaczone dla kierowców samochodów, w tym m.in. CB radia w wersji na telefon komórkowy. Jednym z takich programów jest SpeedAlarm.
REKLAMA
Zobacz też: Jak sprawdzić osiągi swojego samochodu?
SpeedAlarm
REKLAMA
Sporą zaletą aplikacji SpeedAlarm jest jej kompatybilność z wieloma systemami operacyjnymi, stosowanymi w telefonach komórkowych, poczynając od Androida i iOSa, poprzez Windowsa Mobile, aż po systemy oparte na Javie. Zanim spróbujemy zainstalować program na swoim telefonie, sprawdźmy na stronie producenta czy aplikacja z nim współpracuje.
SpeedAlarm wykorzystuje w swym działaniu wbudowany w telefon odbiornik GPS oraz moduł Wi-Fi /3G. Mapę i trasę przejazdu pobiera z sieci internetowej. Na wyświetlaczu aparatu komórkowego, prezentowany jest kierunek wytyczonej przez nas trasy, prędkość naszego pojazdu oraz informacje o potencjalnych utrudnieniach na drodze (wypadek, fotoradar, patrol Policji). Oprócz tego, użytkownik może wykorzystywać mapę, na której zaznaczone są wcześniej wymienione informacje. Program ten ma znamiona portalu społecznościowego, bowiem o aktualnej sytuacji na drodze informują się nawzajem jego użytkownicy. Za pomocą podwójnego „kliknięcia” kierowca wybiera i zatwierdza rodzaj informacji, którą chce przekazać innym użytkownikom dróg. Program za pomocą modułu GPS oznacza jej miejsce, po czym wysyła ją na ogólnodostępny serwer. Koszty samego transferu danych wg producenta nie są duże, gdyż 300-kilometrowa trasa wymaga pobrania ok. 100 kB danych. Znacznie bardziej kosztowny jest abonament za korzystanie z aplikacji. W ciągu jednego dnia użytkownik ma prawo do maksymalnie 2-godzinnego wykorzystywania programu. Jeśli czas ten nie jest wystarczający, istnieje możliwość wykupienia abonamentu z góry za cały miesiąc (za 29zł) lub za cały rok (za 119zł). Jednodniowy dostęp do aplikacji to koszt 9zł(brutto).
Zobacz też: Czym jest i do czego służy turbo timer?
CB Radio Chat
Kolejna aplikacją nawiązującą swym działaniem do klasycznego CB radia jest program CB Radio Chat. Pod względem samego interfejsu i sposobu komunikacji z innymi kierowcami, jest on bardzo zbliżony do klasycznego CB radia. Poprzez wciśnięcie dużego przycisku na środku ekranu, aktywujemy głosowy moduł łączności. Wypowiedziany przez nas komunikat zostaje zapisany w formie cyfrowej i przesłany za pomocą łącza internetowego (WiFi/3G) do innych użytkowników programu. Ci z kolei otrzymują go w formie dźwiękowej wraz z informacją, kim (użytkownicy programu rejestrują się do jego bazy) i z jakiego regionu bądź województwa jest jego nadawca. W trakcie jazdy możliwe jest śledzenie liczby dostępnych w danej chwili użytkowników aplikacji, za pomocą ikony znajdującej się w lewym dolnym rogu programu. Zasadniczą wadą CB Radio Chata jest ograniczona liczba kierowców korzystających z tego oprogramowania. Często zdarza się, że nasze pytanie bądź komunikat trafia do osób nie, jak ma to miejsce w klasycznym CB radiu, oddalonych o kilka czy kilkanaście kilometrów od nas, a o całe setki kilometrów. W rezultacie nie zawsze możemy liczyć na pomoc z ich strony. Winę za to odpowiada przede wszystkim kompatybilność tego programu tylko z telefonami opartymi na systemie operacyjnym Android. Istnieje szansa, że program stanie się bardziej praktycznym, gdy wzrośnie liczba użytkowników telefonów z tym konkretnie systemem.
Zobacz też: Nawigacja fabryczna, czy przenośna?
Yanosik
Jeszcze inne podejście do tematyki CB radia w komórce zaproponowali programiści z firmy Neptis, którzy stworzyli aplikację Yanosik. Program ten, dostępny na telefony z system Android, iOS i Windows Phone 7, przy pierwszym kontakcie przypomina klasyczną nawigację. Po wybraniu przez kierowcę miejsca docelowego, program łączy się z siecią 3G/WiFi, po czym pobiera mapy i wytycza optymalną trasę dojazdu, uwzględniając lokalizację fotoradarów. To co odróżnia go od przeciętnej nawigacji samochodowej, to jego stale aktualizowana baza informacji drogowych. Użytkownicy programu, którzy poruszają się po konkretnej drodze, jednym „kliknięciem” na odpowiednią ikonę, oznaczają miejsce, w którym istnieje konkretne utrudnienie na drodze. W rezultacie inni kierowcy uzyskują informacje o miejscach, w którym zdarzył się wypadek, umiejscowiony jest fotoradar, patrol Policji czy Inspekcji Transportu Drogowego. W momencie gdy dane utrudnienie zostanie zlikwidowane (np. wypadek), istnieje opcja odwołania konkretnego alarmu. Poza tym na podstawie prędkości pojazdu obliczanej za pomocą odbiornika GPS telefonu, każdy kierowca jest w stanie ocenić rzeczywistą prędkość swojego samochodu i zweryfikować wskazania prędkościomierza w swoim aucie. Co więcej informacja o jego prędkości jest wysyłana na serwer główny programu, dzięki czemu aplikacja potrafi wyliczyć w sposób bardziej precyzyjny rzeczywisty czas dojazdu dla innych kierowców. W ten sam sposób weryfikowana jest aktualna sytuacja o korkach na drogach. Duża zaletą programu jest to, że jest darmowy. Oprócz transferu danych internetowych nie są pobierane żadne dodatkowe opłaty. Aby było to jednak możliwe w programie wyświetlane są reklamy, do których trzeba po prostu przywyknąć.
Zobacz też: Konsekwencje jazdy na wysokich i niskich obrotach silnika
Można zastąpić klasyczne CB radio telefonem z odpowiednią aplikacją?
Podsumowując, CB radio w telefonie komórkowym jest koncepcją ciekawą i niezwykle wygodną. Brak konieczności instalacji specjalnej anteny zewnętrznej na karoserii auta, i co się z tym wiąże, ponownego dostrajania odbiornika zwiększa mobilność tego rozwiązania. Łatwość obsługi to także niewątpliwy atut. Dodatkowo wiele z tych aplikacji może spełniać role klasycznej nawigacji samochodowej. W obecnej formie programy tego typu, nie są jednak w stanie zupełnie zastąpić klasycznej radiostacji pasma obywatelskiego(Citizen-Band radio) i to z kilku powodów. Po pierwsze, liczba użytkowników tych programów jest na chwilę obecną zbyt mała, by zapewnić stały dostęp do aktualnej sytuacji drogowej (szczególnie w formie głosowej CB Radio Chat). Poza tym by aplikacja funkcjonowała telefon musi być w zasięgu sieci internetowej lub Wi-Fi. Oprócz tego, kierowcy posiadający klasyczne CB radio przekazują sobie informacje nie tylko na temat wypadków, fotoradarów czy kontrolach policji. Informują się na temat najbliższych stacji naprawczych, polecanych hotelach czy miejscach noclegowych, nieuprzejmych bądź wręcz niebezpiecznych innych kierowcach na drodze. Zwracają uwagę na dostrzeżone usterki w pojazdach innych kierowców oraz ułatwiają sobie niektóre manewry np. wyprzedzanie. Istnieją więc jeszcze obszary, w których działanie aplikacji komórkowych imitujących CB radio można zdecydowanie usprawnić. Gdy tak się stanie, możliwe, że klasyczne CB radio zostanie wyparte z użycia.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.