Zwarcie w lampie tylnej. Czy naprawa jest poważna?
REKLAMA
REKLAMA
Zwarcie w lampie tylnej na pozór wydaje się awarią błahą. Wynika najczęściej z obecności wilgoci lub przerwania jednej z wiązek elektrycznych. Naprawa? Ta polega w pierwszej kolejności na odkręceniu i rozebraniu światła. Na ogół klosze są przykręcone za pomocą jednej lub dwóch nakrętek. Później klosz należy dokładnie wyczyścić, przeszlifować wszystkie styki, przetrzeć złącza elektryczne, a następnie przejrzeć przewody.
REKLAMA
Uszkodzone połączenia elektryczne należy wymienić, ewentualnie zaizolować. W ten sposób zwarcie w lampie tylnej zostanie wyeliminowane. Co z kwestią wilgoci? W sytuacji, w której podczas zdejmowania światła kierowca zauważy, że pod kloszem znajduje się woda, podczas ponownego montażu należy zadbać o izolację. Delikatnie pęknięty klosz da się skleić. Mocno uszkodzony warto wymienić na nowy. Jeżeli chodzi o sam montaż, należy nasmarować ewentualne uszczelki oraz dokładnie przykręcić lampę.
Zwarcie w lampie tylnej - przeszkoda podczas przeglądu
Na koniec warto podkreślić, że zwarcie w lampie tylnej jest usterką błahą, jednak wyłącznie na pozór. Bo niesie ona ze sobą poważniejsze konsekwencje. Tzw. "choinka" świecąca się podczas pracy światła sprawia, że pojazd nie jest w stu procentach sprawny technicznie. Przykład? Kierowcy jadący z tyłu mogą nie zauważyć hamowania czy sygnalizacji manewru. Jeżeli usterka ujawni się podczas przeglądu, diagnosta nie przedłuży ważności badania technicznego. Uszkodzenie mogą wykryć też policjanci - w takim przypadku dojdzie do wirtualnego zatrzymania dowodu rejestracyjnego.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.