Jak wybrać głośniki do samochodu?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wybór głośników zacznijmy od zlokalizowania miejsc, które producent samochodu przewidział na ich montaż. Dla głośników niskotonowych oraz szerokopasmowych są to zwykle dolne partie drzwi przednich i tylnych, a mniejsze głośniki wysokotonowe znajdują swoje miejsce w okolicach lusterek bocznych lub w górnej części deski rozdzielczej. Rozmieszczenie oraz wielkość danych głośników możemy znaleźć w instrukcji obsługi samochodu, lub jeżeli tam ich nie podano, pomogą nam katalogi producentów sprzętu car-audio.
REKLAMA
Kształty, rozmiary i rodzaje głośników mogą być bardzo różne. Najczęściej spotykamy okrągłe lub owalne elementy o średnicy od 10 do 20 centymetrów. Najprostsze, przestarzałe i niezbyt godne polecenia, są głośniki dwustożkowe. Znacznie lepsze od nich będą te o tzw. budowie koaksjalnej. Można je łatwo rozpoznać po tym, że składają się z dużego głośnika niskotonowego, w którego centrum umieszczono mniejsze elementy średnio- oraz wysokotonowe.
Zobacz też: Jak wymienić głośniki
Półkę wyżej plasują się odseparowanie zestawy składające się z oddzielnych elementów nisko- i wysokotonowych oraz zwrotnicy, dbającej o rozdzielenie na poszczególne głośniki dźwięków o różnej częstotliwości. Uzupełnieniem takiego zestawu może być oddzielny głośnik basowy, umieszczony w wersji aktywnej, pod fotelem kierowcy lub zabudowany w drewnianej skrzyni, w przestrzeni bagażowej.
Przed wyborem ilości i konkretnych modeli głośników, zastanówmy się jaki budżet chcemy na te elementy przeznaczyć. Przyjmując najtańszą, godną zaakceptowania wersję, zastąpmy fabryczne, często niskiej jakości głośniki, markowym sprzętem. Różnica może być już zauważalna, ale jakość nie idzie w tym przypadku z ilością, więc zamiast kupować cztery tanie, współosiowe głośniki, lepiej zainwestować w odseparowany zestaw tylko do przedniej części samochodu.
Zobacz też: Jak poprawić system audio?
Na taki zestaw dobrej klasy wydamy 250-300 złotych, a jakość dźwięku będzie więcej niż zadowalająca. Zakup sprzętu z wyższej półki powinien się już wiązać ze znacznie większą ingerencją w nasz samochód. Bez wymiany fabrycznych przewodów na lepsze, łączących instalację car-audio, oraz bez porządnego wygłuszenia wnętrza auta, wydawanie pieniędzy na drogie głośniki nie ma sensu. Pełni możliwości takiego sprzętu nie wykorzysta raczej sam radioodtwarzacz, więc rozsądnie jest wspomóc go dodatkowym wzmacniaczem. Dobrym uzupełnieniem takiego zestawu jest subwoofer, zabudowany w bagażniku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.