Jak przygotować układ chłodzenia na zimę?
REKLAMA
REKLAMA
Choć w okresie jesienno-zimowym dolewanie wody do chłodnicy może być skuteczne, to pamiętajmy, by nie dolać jej za dużo. Obniżymy to bowiem temperaturę wrzenia. Dolewanie koncentratu ‘na oko’ też nie jest odpowiednim rozwiązaniem. Przed uzupełnieniem powinniśmy zatem sprawdzić zawartość składników w płynie, w układzie chłodzenia.
REKLAMA
Polecamy zrobić to w fachowym warsztacie, gdyż tylko tam dostępny jest specjalistyczny sprzęt pomiarowy (refraktometr). Gdy robimy w domowych warunkach niedokładny pomiar, to jak byśmy dolewali wody i koncentratu ‘na oko’ – wychodzi na jedno. Także warto udać się do warsztatu, gdzie i pomiar, i uzupełnienie płynów, zostanie wykonane prawidłowo.
Dla rdzy, zima jest okresem żniw. Płyn chłodniczy jest mieszanką glikolu z wodą, która sama w sobie powoduje korodowanie silnika. Konieczne jest zatem stosowanie płynów, które posiadają w sobie tzw. Inhibitory korozji.
Zobacz też: Dorabianie kluczyka nie w autoryzowanym serwisie – wady zalety, na co uważać?
Innym dodatkiem do płynu są tzw. Inhibitory utleniania. Zapobiegają one płyn przed utlenianiem w wysokich temperaturach, co z kolei zapobiega rdzewieniu metali. Jeszcze innym składnikiem są dodatki przeciwpienne.
REKLAMA
Kolejnym zagadnieniem, związanym z układem chłodzenia jest zjawisko kawitacji. Polega ono na zapadaniu się pęcherzyków gazu przy ściankach układu chłodzenia, co powoduje wyrywanie cząsteczek metalu. Także niezbędnym elementem koncentratu, lub płynu chłodniczego są substancje, które przeciwdziałają temu zjawisku.
Jak widzimy, dodatków, w które wzbogacane są płyny i koncentraty, jest wiele. Myśląc długofalowo, aby uniknąć napraw i nieprzyjemności, warto zainwestować w dobry płyn i dobrą obsługę.
Zobacz też: Czym grozi odpalanie auta na holu i „na popych”?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.