Ocena bezwypadkowości auta w ASO - warto?
REKLAMA
REKLAMA
Decydując się na zakup używanego pojazdu warto poddać go badaniu technicznemu nie tylko pod kątem mechanicznym, ale i blacharskim. Trzeba sobie zdać bowiem sprawę z faktu, że na polskim rynku dominują auta z przeszłością powypadkową. To może rodzić poważnej obawy dotyczące nie tylko poziomu bezpieczeństwa jakie takie auto zapewnia, ale i kondycji jego mechanicznych podzespołów.
REKLAMA
Przegląd karoserii w ASO
Aby ocenić stan tzw. blacharki auta przyszli nabywcy pojazdu bardzo często oddają auto do serwisu ASO danej marki. Tam zostają poinformowani, że mogą wykonać tzw. przegląd przedzakupowy, który zweryfikuje stan mechaniczny auta oraz jego powłoki lakierniczej. Problem polega na tym, że ocena powłoki lakierniczej pojazdu wykonana za pomocą tzw. miernika grubości lakieru bardzo często nie jest miarodajna. Dlaczego?
Zobacz też: Stan techniczny auta w ogłoszeniu i w rzeczywistości - raport
Badanie powłoki lakierniczej auta
Zdecydowana większość sprawdzanych przez nas serwisów ASO na pytanie o przegląd stanu nadwozia auta zaproponował zwykle badanie miernikiem grubości powłoki lakierniczej. Według ich zapewnień przyrząd ten pomoże specjaliście zweryfikować czy auto było naprawiane czy nie. W rzeczywistości, nie warto przykładać do tego badania przesadnej, bowiem serwis, który się podejmuje takiej weryfikacji nie wyda nam zaświadczenia o bezwypadkowości auta. Dlaczego?
Zobacz też: Kontrola stanu technicznego auta przed zakupem - nie zawsze jest możliwa
Miernik prawdę Ci powie?
Serwis ASO, który bada grubość powłoki lakierniczej na poszczególnych elementach poszycia, stwierdza w gruncie rzeczy tylko to, czy któryś z nich nie był przypadkiem naprawiany (powtórne lakierowanie, nałożenie szpachlówki samochodowej itd.). Tego typu badanie nie określi jednak, czy któryś z elementów nie został w całości wymieniony na inny np. używany z innego pojazdu. To zweryfikować może przede wszystkim doświadczony blacharz lub lakiernik, ale przy dzisiejszym stopniu zaawansowania i umiejętności polskich blacharzy bardzo często jest to niezwykle trudne. Osobiście znam przypadek, że serwis ASO nie stwierdził napraw w aucie, które miało za sobą poważny wypadek.
Rama naprawcza - kosztowne ale skuteczne badanie
Dlatego decydując się na zakup używanego pojazdu, warto zabrać na jego oględziny doświadczonego blacharza lub oddać auto do takiego warsztatu blacharskiego (niekoniecznie autoryzowanego), który może wstawić samochód na tzw. ramę. Za pomocą tego urządzenia (oraz dodatkowych maszyn pomiarowych) specjalista może pomierzyć punkty konstrukcyjne auta (punkty bazowe). Jeśli odległości pomiędzy poszczególnymi punktami (pionowymi bądź poziomymi) nie będą zgodne z fabrycznymi to będzie jasny znak, że auto przeszło poważniejszą naprawę. A to już znacznie poważniejszy argument, aby zrezygnować z zakupu danego pojazdu niż tylko ślady po powtórnym lakierowaniu jakiegoś elementu jaki stwierdził serwis ASO na podstawie miernika. Koszt takiego badania jest zróżnicowany ale przeciętnie wynosi ok. 500 zł.
W kolejnym artykule przedstawimy wam koszty przeglądów za badanie powłoki lakierniczej w ASO oraz odpowiemy na pytanie czy są serwisy, które mogą zmierzyć auto na ramie naprawczej.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.