Jak zadbać o opony w samochodzie?
REKLAMA
REKLAMA
Zdecydowana większość polskich kierowców ocenia stan opon na podstawie głębokości bieżnika i póki nie jest on mniejszy niż 1,6 mm to uznają oponę za całkowicie sprawną i nadającą się do użytkowania. Jeśli jednak zapytamy ekspertów z dziedziny oponiarskiej o właściwe parametry to dowiemy się, że nasze „gumy” sprawują się coraz gorzej, gdy ich bieżnik będzie mniejszy niż 4mm. Ale stan opon to nie tylko bieżnik, jest jeszcze wiele innych zmiennych, możliwych do sprawdzenia. Dobrze więc, żeby ich serwisowaniem zajmowali się profesjonaliści.
REKLAMA
Zobacz też: Wady i zalety opon niskoprofilowych
REKLAMA
Opona to element samochodu, którego każde uszkodzenie mechaniczne wpływa nieodwracalnie na jej stan i na to jak prowadzi się później nasze auto. Te posiadające duże indeksy prędkości nie powinny być naprawiane po przebiciach np. gwoździem. Podczas jazdy może dojść do odkształcenia materiału albo rozerwania całej opony, co prowadzi do niebezpieczeństwa przy dużych szybkościach lub sporym obciążeniu. Takie naprawy mogą być stosowane jedynie doraźnie. Natomiast uszkodzenia boczne w ogóle nie kwalifikują się do napraw. Wybulenia czy guzy powstałe przez najechanie na wystającą przeszkodę lub po wjechaniu w dziurę to najczęściej przecięcie kordu czyli uszkodzenie mechaniczne. Tego typu defekty występują po obu stronach opony i jeśli coś takiego zdarzy się po wewnętrznej stronie, nie jesteśmy w stanie w normalnych warunkach tego dostrzec. Dobrze jest więc kontrolować stan opon za każdym razem gdy samochód znajduje się na podnośniku lub nad kanałem. Pamiętajmy, że opona uszkodzona mechanicznie nie nadaje się do jazdy.
„Odpowiednie zarządzanie oponami ma bezpośredni wpływ na komfort, ekonomikę i bezpieczeństwo jazdy, dlatego powinniśmy oddać to w ręce profesjonalistów” - mówi Adam Klimek, koordynator sieci serwisowej Motoricus.com. - „Nasza sieć serwisów oferuje kompleksową obsługę opon polegającą na bieżącym serwisie, precyzyjnym doborze, wymianach sezonowych i przechowywaniu”. W Polsce jest wiele warsztatów zajmujących się wulkanizacją i sprzedażą opon, niektórym wydaje się, że zakup maszyny i garaż wystarczą do sprawnej wymiany opon. Technologia oponiarska z każdym rokiem idzie na przód, coraz częściej do ich naprawy bądź wymiany nie wystarczą najprostsze narzędzia i minimalna wiedza, stąd też małe, budżetowe warsztaty popełniają dużo błędów w serwisowaniu.
Zobacz też: Zestawy naprawcze w sprayu – czy to działa, kiedy można je stosować, kiedy nie uszczelnią opony
Częste błędy warsztatów:
- Pozwolenie na użytkowanie opony, która rozwarstwiła się na skutek jazdy bez powietrza.
- Uszkodzenie stopki opony. Jest ona odpowiedzialna za osadzenie opony w feldze. Po czymś takim połączenie może nie być prawidłowe, co spowoduje zmniejszanie się ciśnienia.
- Brak odpowiedniego sprzętu do obsługi elektroniki opony (czujnik ciśnienia itp.). Bez odpowiednich maszyn można doprowadzić do uszkodzeń, skutkujących spadkiem ciśnienia, bądź unieruchomieniem samochodu przez błędne informacje z czujników.
- Zaniedbanie kontroli zaworu. Przez ten element pompowane jest powietrze, które podczas jazdy może uciekać, jeśli element jest niesprawny.
- Błędem jest też brak kontroli stanu felg. Jeśli felga została wygięta, to opona nie będzie się prawidłowo trzymać i może doprowadzić to do spadku ciśnienia.
- Często producenci samochodów w instrukcji obsługi podają markę wykorzystanej opony, może być również podany konkretny model. Jest to spowodowane tym, że dobiera się je do osiągów i parametrów danego auta. Dlatego stosowanie opon o innych wymiarach może pogorszyć prowadzenie i prowadzić do błędnych komunikatów np. z ABS czy ESP. Systemy te przez cały czas monitorują pracę kół i takie zmiany wpływają na wyniki.
Zobacz też: Jak wybrać ciche opony? Jakie opony są bardziej ciche i dlaczego?
Źródło motoricus S.A.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.