Napęd 4x4: czy warto szukać czteropędnego auta?
REKLAMA
REKLAMA
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych napęd na cztery koła był oferowany głównie w samochodach terenowych. To w dużej mierze za jego sprawą były one w stanie radzić sobie na piachu, w błocie czy w czasie podjazdów na wzniesienia. Jedną z pierwszych firm, która postanowiła przenieść 4x4 do pozostałych segmentów stało się Audi - wystarczy wspomnieć o ich systemie wyposażonym w sprzęgło Haldex. Cel takiego zabiegu? Chodziło o poprawę warunków trakcyjnych.
REKLAMA
Z biegiem lat układy 4x4 stały się coraz bardziej skomplikowane. Nie były to już proste mechanizmy przekazujące moc na koła. AWD zyskało elektroniczne sterowanie oraz całą architekturę czujników. Na tym jednak ewolucja nie zatrzymała się. Bo dziś w napędzie na cztery koła mocy nie przekazuje most napędowy, a... kabel. Taką możliwość dała elektryfikacja pojazdów i stosowanie dodatkowych jednostek elektrycznych przy tylnych kołach.
Napęd 4x4: czy warto kupić auto AWD?
REKLAMA
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i zależy tak naprawdę od sytuacji. O napędzie czterech kół powinni pomyśleć przede wszystkim ci kierowcy, którzy w ciągu roku często mają do czynienia z sytuacją na drodze potęgującą możliwość poślizgu - np. pokonują dalekie trasy, ewentualnie mieszkają pod miastem i zimą muszą przedzierać się mocno ośnieżonymi szlakami. Który napęd powinny wybrać? W ich przypadku nie ma konieczności stosowania stałego 4x4, wystarczy układ wyposażony w sprzęgło wielopłytkowe i dołączający napęd.
Co z osobami, które raczej rzadko wyjeżdżają z miasta? W strefach miejskich warunki drogowe co do zasady są naprawdę dobre. Nawet jeżeli panuje zima, służby oczyszczania reagują coraz sprawniej. A jako że mniej jest sytuacji, które wymagają perfekcyjnej trakcji, napęd 4x4 przestaje być pożądanym elementem wyposażenia. Czemu? Bo oznacza dodatkowe koszty - i to nie zawsze napraw, ale przede wszystkim serwisu. AWD to bowiem np. konieczność okresowej wymiany oleju oraz wyższe spalanie.
Napęd 4x4: w jakiej formie i kiedy warto?
Dla osób eksploatujących samochód głównie w mieście i oczekujących napędu na cztery koła, ciekawą alternatywą mogą być rozwiązania hybrydowe. W przypadku dołączania tylnej osi za pomocą kabla i silnika elektrycznego odchodzą dodatkowe koszty eksploatacji, a także czynniki wynikające np. z dodatkowego obciążenia jednostki napędowej.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.