Silnik 1.2 TSI bierze olej. Czy konieczny jest remont?
REKLAMA
REKLAMA
Silnik 1.2 TSI Volkswagena ujrzał światło dzienne w roku 2009. Jednostka pochodząca z rodziny o oznaczeniu EA 111 otrzymała 4-cylindrową głowicę, małą pojemność, doładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa. A taki zestaw elementów zdaniem inżynierów był sposobem na rozsądną moc, dobre osiągi, niskie spalanie i... niską emisję szkodliwych związków. Dość szybko okazało się jednak, że silnik 1.2 TSI ma dość poważne problemy. I nagminnie wyciągający się łańcuch rozrządu nie wyczerpywał listy. Kolejnym zmartwieniem w bardzo wielu autach Grupy Volkswagena okazał się wysoki apetyty na olej silnikowy.
REKLAMA
Silnik 1.2 TSI bierze olej - co zrobić?
REKLAMA
Co zrobić w sytuacji, w której silnik 1.2 TSI bierze olej? Tak naprawdę mechanicy mają dla kierowców dwie rady. Po pierwsze należy skrócić interwał wymiany smarowidła. Producent zaleca przegląd olejowy co 30 tysięcy kilometrów. To jednak zdecydowanie zbyt duży dystans. Lepiej jest zaglądać do serwisu maksymalnie raz w roku lub co 15 tysięcy kilometrów. Po drugie należy regularnie kontrolować stan oleju w silniku. Szczególnie że - jak wskazują informacje od kierowców na forach - motor 1.2 TSI bierze olej w ilości dochodzącej do nawet litra na 1000 kilometrów.
Nieprzestrzeganie zasad higieny olejowej w silniku 1.2 TSI prędzej lub później zaprowadzi kierowcę do... mechanika! Jeżeli okaże się, że motor bierze olej, a prowadzący nie będzie uzupełniał ubytków, dojdzie do osłabienia smarowania. Skutek? Możliwe jest nie tylko przytarcie metalowych elementów w silniku, ale zniszczenie także np. turbosprężarki.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA