Auto na gaz LPG – jak przygotować się do zimy?
REKLAMA
REKLAMA
Po pierwsze regulacja i filtry
Przegląd instalacji gazowej przed sezonem zimowym nie różni się praktycznie niczym od tego rutynowego, który większość kierowców planuje najczęściej w okresie wiosennym. Dlaczego zatem warto go zrobić?
REKLAMA
REKLAMA
Głównie dlatego, że ujemne temperatury zmieniają odrobinę właściwości gazu i warunki jego spalania. W układzie zasilania jest więcej wilgoci pod postacią płynnej i zamarzniętej wody. Ta w dodatku nie odparowuje, a gromadzi się w filtrach ograniczając przepływ paliwa. Rezultat jest taki, że spalanie często nie jest już optymalne, a to sytuacja niekorzystna zarówno dla silnika, jak i naszego portfela.
Kontrola instalacji LPG powinna zatem obejmować wszystkie filtry gazu, elektrozawory, a następnie udajemy się jeszcze dla pewności na kontrolę analizatorem spalin. Prawidłowo ustawiona instalacja LPG powinna załączać zasilanie na gaz przy temperaturze wewnątrz karteru silnika w granicach 60 stopni nie zależnie od temperatury powietrza. (PS. temperatura wewnątrz karteru to nie to samo co temperatura cieczy chłodzącej! Wnętrze silnika nagrzewa się do 60 stopni Celsjusza mniej więcej po 3-4 minutach pracy na 2000 tysiącach obr/min.).
Zobacz też: Jak programuje się sekwencyjne instalacje gazowe?
Bez przebić
REKLAMA
Żeby silnik chodził gładko, nie krztusił się, lub nie gasł na wolnych obrotach musimy mu zapewnić paliwo, powietrze i.... ISKRĘ. Żeby ta była prawidłowa trzeba zadbać o świece, kable wysokiego napięcia i cewki (w starszych autach spotkać możemy też rozdzielacz, zwany potocznie kopułką, a w nowszych cewko-fajki, które eliminują kable wysokiego napięcia).
Świece bezwzględnie wymieniamy jeśli mają przebieg większy niż 15 tysięcy kilometrów lub w momencie gdy są pokryte grubą warstwą czarnego nagaru. Brunatno ceglasty (nawet dość gruby) nalot na świecy jest dowodem na odpowiednie spalanie – wówczas świece możemy jeszcze zostawić. Kable wysokiego napięcia (nawet takie które maja zaledwie kilka miesięcy) przed każdą zimą zabezpieczamy specjalnymi preparatami silikonowymi. Cewki są bezobsługowe, ale nie są wieczne. Jeśli po zmianie świec i kabli silnik ( na benzynie) nadal pracuje nierówno, mogą to być pierwsze objawy niedomagania którejś z cewek.
Zobacz też: Jak zdemontować instalację gazową?
Temperatura bez oszustw...
Na koniec rzecz o której często zapominają nawet doświadczeni gazownicy. Przy przeglądzie instalacji gazowej przed zima warto też przyjrzeć się dokładnie czujnikowi temperatury. W nowoczesnych autach są one nawet dwa cieczy chłodzącej i zasysanego powietrza.
Ponieważ gaz LPG ma większą temperaturę spalania niż benzyna wielu kierowców montuje niestandardowe „zimniejsze” czujniki, które wcześniej otwierają drugi obieg cieczy i przy niższej temperaturze załączają wiatrak wentylatora. W czasie upalnego lata to dobre rozwiązania, ale zimą już nie bardzo...
Przy bardzo niskich temperaturach takie przeróbki mogą skutkować problemami z przełączeniem zasilania z benzyny na gaz oraz nieprawidłowym składem mieszanki (co w najgorszym razie może to doprowadzić do zniszczenia katalizatora). Dlatego na zimę warto wrócić do standardowych części – i co równie istotne - to na nich powinna zostać przeprowadzona regulacja instalacji LPG.
Zobacz też: Przeróbka auta na gaz. Czy to się opłaca?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.