REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Leasing czy kredyt na auto - jakie są różnice i korzyści?

Co wybrać i dlaczego - leasing czy kredyt? fot. Volkswagen
Co wybrać i dlaczego - leasing czy kredyt? fot. Volkswagen
Bloomberg

REKLAMA

REKLAMA

Przedsiębiorcy często nie są w stanie sfinansować nowego samochodu lub maszyny do firmy z własnej kieszeni lub im się to po prostu nie opłaca. Dziś mają do wyboru korzystne, zewnętrzne źródła finansowania, takie jak kredyt lub leasing. Stają jednak przed trudnym wyborem, na które z tych rozwiązań postawić? Przedstawiamy 6 kwestii, na które warto zwrócić uwagę przed podjęciem decyzji.

Poza środkami własnymi najistotniejszymi źródłami finansowania dla sektora MŚP są kredyty i leasing. Badania rynkowe pokazują, że przedsiębiorcy decydują się na każde z tych rozwiązań równie często. Decyzja zależy od indywidualnych preferencji i potrzeb firmy. Przed jej podjęciem warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań.

REKLAMA

1. Czy zależy nam na czasie?

Prowadząc własne przedsiębiorstwo musimy szybko reagować na potrzeby rynku i własnej firmy, dlatego ważne jest wybieranie takich opcji, które wymagają mniej formalności. O ile biurokracja nie jest aż tak rozbudowana w przypadku zakupu samochodów lub niezbyt skomplikowanych nowych maszyn, to problem pojawia się, gdy mamy do czynienia z przedmiotami specjalistycznymi lub o dużej wartości. Chcąc kupić taką maszynę, musimy przedstawić w banku dodatkowe zabezpieczenie, np. nieruchomość. Firmy leasingowe, ze względu na wyspecjalizowanie właśnie w tej dziedzinie, potrafią ocenić rynek wtórny i płynność, a co za tym idzie – taki przedmiot wystarczy jako jedyne zabezpieczenie. Dzięki temu formalności nie są aż tak uciążliwe dla klienta i trwają zwykle kilka dni.

Zobacz też: Samochód dla firmy: Co lepsze - leasing czy kredyt?

2. Na jaki czas chcemy podpisać umowę?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

W przypadku kredytu mamy do wyboru zarówno krótkie, jak i długie umowy – na 10 czy nawet 15 lat. W leasingu kontrakty najczęściej podpisywane są na 24 lub 36 miesięcy. Obie opcje mogą zagwarantować firmie płynności finansową i komfort spłacalności rat. Często jednak czas trwania umowy leasingu determinowany jest stawką amortyzacji i jest ściśle związany z ustawą o rachunkowości. Ważna jest także kwestia cesji – jest to łatwiejsze w leasingu, gdzie zmiany korzystającego są zresztą bardzo popularne.

Jeśli firma chce przenieść prawa i obowiązki korzystającego na inne przedsiębiorstwo czy osobę, potrzebna jest tylko zgoda leasingodawcy i podpisanie nowej umowy. To łatwa i sprawna procedura – tłumaczy Konrad Karpowicz, wiceprezes Grupy Masterlease.  

Z kredytem jest to zdecydowanie bardziej problematyczne. Chcąc sprzedać samochód, musimy najpierw spłacić kredyt, aby bank zwolnił zabezpieczenie – dopiero wtedy możliwa jest zmiana właściciela  wyjaśnia Paweł Mazur z ANG Biznes.

3. Czy chcemy skorzystać z ulg podatkowych?

REKLAMA

Jeżeli zależy nam na jak najlepszym skorzystaniu z ulg podatkowych, to już na etapie wyboru finansowania nowych inwestycji dla działalności gospodarczej należy dowiedzieć się, który sposób pozwoli nam zaoszczędzić w tej kwestii najwięcej.

– W przypadku zakupu samochodu w leasing, do kosztów uzyskania przychodu można zaliczyć całość opłat, czyli opłatę wstępną i miesięczne raty leasingowe – mówi Paweł Mazur z ANG – Kosztem przy kredycie są natomiast odpisy amortyzacyjne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, okres amortyzacji nowego samochodu wynosi 5 lat i przez taki czas możemy proporcjonalnie obniżać podstawę opodatkowania, nawet gdy umowa kredytowa trwa np. 3 lata. Jednak w przypadku samochodów osobowych, których wartość przekracza 20 tys. euro, amortyzacja powyżej tej kwoty nie jest kosztem uzyskania przychodu – dodaje Paweł Mazur.

Zobacz też: Leasing konsumencki - czy przyjmie się w Polsce?

Załóżmy zatem, że chcemy nabyć samochód za 150 tys. zł, a ustawowe 20 tys. euro to 80 tys. zł. Wtedy tylko 80 tys. zł może być kosztem uzyskania przychodu, dodatkowo rozłożone na 5 lat (po 20% rocznie). Pozostała część, czyli aż 70 tys. zł, to odpisy amortyzacyjne, których nie możemy zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Leasing nie ma takich ograniczeń, kosztem będzie całe 150.000 zł.

4. Jak ważna jest dla nas zdolność kredytowa?

Jeżeli planujemy w przyszłości wzięcie większego kredytu, to powinniśmy wybrać taki sposób finansowania samochodu, który nie obciąży naszej zdolności kredytowej. Firmy leasingowe nie raportują umów do bazy BIK, w związku z czym ich obsługa nie wpływa na ocenę zdolności kredytowej. Zobowiązanie, które nie jest widoczne w BIK, często nie jest brane pod uwagę przy wyliczaniu zdolności przez automatyczne systemy oceny klienta. Niektóre banki, nawet wiedząc o umowie leasingu, nie biorą jej pod uwagę przy wyliczaniu zdolności kredytowej, traktując ten koszt, jak np. koszt wynajmu lokalu. Z kolei kredyt samochodowy, choć z jednej strony może pomóc zbudować firmie dobrą historię kredytową – pod warunkiem regularnego spłacania – to jednak ma także wpływ na przyszłą zdolność kredytową, która może zostać obniżona.

W sytuacji, kiedy właśnie zdolność kredytowa ma dla nas zasadnicze znaczenie i nie chcemy obciążać pasywów firmy takimi zobowiązaniami można rozważyć wynajem długoterminowy pojazdu lub jego leasing przy znacznej wpłacie początkowej uwalniając na to środki na innych polach. Narzędziem do tego prowadzącym może być faktoring.

- Faktoring polega na bieżącym finansowaniu przedsiębiorstwa. Faktor płaci przedsiębiorcy za wystawione przez niego niewymagalne faktury z terminem płatności, a o przyznaniu finansowania decyduje m.in. to, z kim przedsiębiorca handluje. Faktor zazwyczaj wypłaca ok. 80% wartości faktury z chwilą jej otrzymania, czyli zwykle zaraz po wysłaniu przez przedsiębiorcę towaru lub wykonaniu usługi. Wypłata pozostałej części następuje po zapłacie odbiorcy na konto faktora. Taka forma finansowania nie obciąża rachunków firmy i nie obniża przyszłej zdolności kredytowej. Rosnąca popularność tego modelu pozyskiwania środków potwierdzają dane branżowe. Po trzech kwartałach 2016 faktorzy odkupili faktury o łącznej wartości prawie 113 mld zł, czyli o jedną piątą więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem – mówi Piotr Gąsiorowski z eFaktor.

 5. Czy zależy nam na formie własności?

Przy kredycie, właścicielem środka trwałego jest firma, a bank, czyli finansujący, zabezpiecza się korzystając z przewłaszczenia, bądź np. zastawu rejestrowego. W przypadku samochodów, to firma widnieje w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel. W leasingu, przez cały okres finansowania właścicielem jest leasingodawca, a klient jest tzw. korzystającym i opłaca czynsz za korzystanie, dopiero po zakończeniu okresu trwania umowy, może wykupić przedmiot za umówioną wcześniej kwotę.

6. Czy chcemy zdjąć z siebie obowiązki związane z użytkowaniem firmowej floty?

Decyzję o sposobie finansowania samochodów dla przedsiębiorstwa powinniśmy oprzeć także o kwestię zarządzania firmową flotą. Decydując się na leasing możemy skorzystać z opcji z pakietem usług takich jak ubezpieczenie, assistance, wymiana opon, obsługa centrum technicznego, obsługa kart paliwowych, samochód zastępczy itp. Oznacza to, że leasingodawca przejmuje na siebie wszystkie obowiązki związane z użytkowaniem firmowych aut. Zakres usług możemy dostosować do indywidualnych potrzeb firmy, a ich koszt wliczony jest w miesięczną ratę leasingu. W przypadku kredytu nie poniesiemy dodatkowych kosztów, ale wszelkie obowiązki związane z zarządzaniem firmową flotą będą spoczywały na nas. A to może wiązać się z angażowaniem dodatkowych środków czy nakładu prac administracyjnych.

– Pełny outsourcing, polegający na powierzeniu firmie leasingowej możliwie największej ilości zadań operacyjnych związanych z eksploatacją samochodów, jest ważnym elementem nie tylko dla firm, które posiadają rozbudowaną flotę aut. To usługa dedykowana także MŚP oraz klientom indywidualnym. Chętnie korzystają oni z tego rozwiązania, ponieważ gwarantuje im swobodę użytkowania auta i pewność, że pod jednym numerem telefonu, profesjonalnie załatwią wszelkie sprawy związane z samochodem – mówi Konrad Karpowicz z Masterlease.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA