Gdzie się zwrócić przy sporze o odszkodowanie z ubezpieczycielem?
REKLAMA
REKLAMA
W przypadku trudności w osiągnięciu porozumienia z zakładem ubezpieczeń (dotyczącego np. wysokości odszkodowania), naturalnym rozwiązaniem wydaje się postępowanie przed sądem cywilnym. Warto jednak wiedzieć, że od pewnego czasu istnieje alternatywa dla procesu sądowego, który bywa długotrwały i dość kosztowny. Mowa o działalności Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego. Wspomniana instytucja na zasadach mediacji oraz arbitrażu, pomaga w wypracowaniu wspólnego stanowiska zakładu ubezpieczeń i pokrzywdzonej osoby. Postępowanie przed Sądem Polubownym przy KNF, wyróżnia się niskimi kosztami, ale posiada pewne ograniczenia. Warto dowiedzieć się, czy wspomniany sąd może być alternatywą dla tradycyjnej rozprawy.
REKLAMA
Sąd KNF-u pomaga w rozstrzygnięciu sporu poprzez mediatora albo arbitra
Na wstępie warto nadmienić, że Sąd Polubowny przy Komisji Nadzoru Finansowego działa już od dość długiego czasu. Ta instytucja została uruchomiona w marcu 2008 r. Jej zadaniem jest rozstrzyganie sporów pomiędzy podmiotami nadzorowanymi przez KNF (m.in. zakładami ubezpieczeń) i klientami tych podmiotów. Opisywany sąd polubowny może rozpatrywać sprawy dotyczące praw niemajątkowych i sprawy o prawa majątkowe, których wartość przekracza 500 zł. Minimalny limit wartości spraw wnoszonych przed sąd polubowny (500 zł), pozwala na rozstrzyganie sporów, dla których tradycyjne postępowanie sądowe byłoby nieopłacalne.
Z Sądu Polubownego przy KNF, mogą korzystać klienci nadzorowanych instytucji (np. zakładów ubezpieczeń oraz banków). Minimalna wartość badanego sporu wynosi 500 zł.
Sąd Polubowny przy KNF działa w dwóch trybach – mediacyjnym oraz arbitrażowym. Zgodnie z nazwą, tryb mediacyjny polega na wypracowaniu kompromisu przy pomocy bezstronnego eksperta wskazanego przez KNF (tzw. mediatora). Zaletą postępowania mediacyjnego jest niewielki koszt (50 zł płacone przez wnioskodawcę) i możliwość załatwienia sprawy w ciągu jednego posiedzenia mediacyjnego (trwającego od 1 godziny do 2 godzin). Co ciekawe, Sąd Polubowny przy KNF dopuszcza zdalne prowadzenie mediacji, gdy wspomniane rozwiązanie jest uzasadnione. „To dobra wiadomość dla osób, które nie chcą przyjeżdżać do Warszawy z drugiego końca kraju” - mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.
Więcej porad z zakresu ubezpieczeń komunikacyjnych znajdziesz tutaj
Podczas postępowania mediacyjnego, bezstronny ekspert (mediator) pomaga stronom w wypracowaniu ugody (zatwierdzanej później przez sąd powszchny). Postępowanie mediacyjne kosztuje tylko 50 zł i może odbywać się zdalnie.
Alternatywny wariant to skorzystanie z postępowania arbitrażowego. W zależności od spornej kwoty, Sąd Polubowny przy KNF przeprowadzi postępowanie uproszczone (przedmiot sporu o wartości do 10 000 zł) albo tradycyjny arbitraż (przedmiot sporu o wartości powyżej 10 000 zł albo spór dotyczący praw niemajątkowych). Uproszczone postępowanie arbitrażowe może zostać przeprowadzone również wtedy, gdy pomimo przekroczenia limitu spornej kwoty (10 000 zł), obie strony wyrażają zgodę na takie rozwiązanie. Warto zwrócić uwagę, że w ramach postępowania uproszczonego, nie dochodzi do rozprawy, a bezstronny i profesjonalny arbiter sądu polubownego podejmuje decyzję tylko na podstawie dostarczonych mu dokumentów. Tradycyjne postępowanie arbitrażowe przy KNF, wiąże się z przeprowadzeniem rozprawy i obecnością trzech arbitrów (w tym dwóch wskazanych przez strony). Strony korzystające z postępowania arbitrażowego (tradycyjnego lub uproszczonego), przed jego rozpoczęciem mogą ustalić możliwość późniejszego wniesienia wniosku o apelację, czyli rozpatrzenie tej samej sprawy przez inny skład arbitrów.
Zobacz też: Ile kosztuje sądowa batalia z ubezpieczycielem?
REKLAMA
W ramach uproszczonego postępowania arbitrażowego (roszczenia do 10 000 zł), spór zostaje rozstrzygnięty bez przeprowadzenia rozprawy. Tradycyjne postępowanie arbitrażowe jest prowadzone przez trzech arbitrów. Po postępowaniu arbitrażowym, strony mogą skorzystać z wcześniej uzgodnionego prawa do apelacji.
Różnica pomiędzy tradycyjnym i uproszczonym arbitrażem przed sądem polubownym, jest związana również z wysokością kosztów. Postępowanie uproszczone wiąże się z bezzwrotną opłatą w wysokości 150 zł, którą uiszcza klient instytucji finansowej (np. ubezpieczyciela). W przypadku tradycyjnego arbitrażu, opłata za wniosek jest uzależniona od wartości przedmiotu sporu (np. wynosi 250 zł przy wartości sporu do 50 000 zł). Opłatę tymczasowo ponosi osoba zgłaszająca wniosek o tradycyjne postępowanie arbitrażowe. W orzeczeniu kończącym arbitraż, sąd rozstrzyga o podziale kosztów, które dodatkowo mogą się wiązać np. z powołaniem biegłych.
Zobacz też: Czy oszukujący kierowca może liczyć na odszkodowanie?
Koszty postępowania arbitrażowego mogą wzrosnąć ze względu na konieczność powoływania biegłych. O ostatecznym podziale kosztów decyduje sąd.
Zgodę na mediację albo arbitraż muszą wyrazić obydwie strony konfliktu …
Osoby zainteresowane możliwością skorzystania z mediacji lub arbitrażu oferowaną przez KNF, powinny wziąć pod uwagę kilka kwestii. Warto wiedzieć, że zaangażowanie mediatora lub arbitra, wymaga uprzedniej zgody drugiej strony. Trudno przesądzać, czy instytucja finansowa (np. ubezpieczyciel) będzie zainteresowana polubownym rozstrzygnięciem konfliktu. Decyzja może zależeć od tego, jak firma tocząca spór z klientem ocenia szanse korzystnego dla niej rozstrzygnięcia przed sądem cywilnym.
Postępowanie przed Sądem Polubownym przy KNF (tzn. mediacja albo arbitraż), wymaga wcześniejszego uzyskania zgody drugiej strony konfliktu (np. ubezpieczyciela).
Trzeba mieć również świadomość, że uczestnictwo w postępowaniu mediacyjnym jest mniej zobowiązujące. Jeżeli strony nie wypracują ugody, to jedynym kosztem będzie opłata (50 zł), dojazd i stracony czas. W przypadku braku wyników mediacji, sprawa może trafić do arbitrażu przy KNF albo do sądu powszechnego.
Wyrok będący wynikiem postępowania arbitrażowego, zyskuje taką samą moc prawną jak wyrok sądu cywilnego (po uprzedniej weryfikacji przez sąd cywilny). W związku z tym, trzeba zdawać sobie sprawę, że ubezpieczyciel po uzyskaniu korzystnego dla niego wyroku przed sądem polubownym, będzie dążył do potwierdzenia tego orzeczenia przez sąd cywilny. „Dlatego w postępowaniu arbitrażowym mamy do czynienia z tzw. ryzykiem procesowym. Warto również pamiętać o konieczności poniesienia kosztów przez przegraną stronę” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Po potwierdzeniu przez sąd powszechny, wyrok sądu polubownego zyskuje takie samo znaczenie prawne, jak wyrok będący wynikiem tradycyjnego postępowania sądowego.
Źródło: Porównywarka OC i AC Ubea.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.