Co warto mieć w aucie jadąc na narty?
REKLAMA
REKLAMA
Łańcuchy
REKLAMA
Całkowicie obowiązkowy element wyposażenia. W górach pogoda bywa bardzo różna i to nie tylko zimą. Zaleca się więc, aby łańcuchy wozić ze sobą również późną jesienią i wczesną wiosną. Alternatywą dla łańcuchów mogą być tzw. Snow Socks, czyli skarpety śniegowe. Ich założenie jest proste, a efekt podobny.
Zobacz też: Co należy sprawdzić przed wyjazdem na narty?
Maty śniegowe
Jest to specjalny rodzaj dywanika wykonany z materiału o dużej przyczepności. Odpowiedni kształt maty i sposób łączenia jej elementów pozwala na łatwość stosowania i wygodę przechowywania. Może pomóc nam w sytuacji, gdy zakopiemy się w głębokim śniegu i nie będziemy mogli wyjechać. Jak użyć? Podkładamy pod koła i próbujemy jedziemy, to wszystko.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Francja
Latarka
Nie musi to być ogromna latarka w stylu amerykańskich policjantów, ale warto mieć na wyposażeniu dobry, sprawdzony sprzęt. Proponujemy również wyposażyć się także w tzw. Latarkę czołówkę – specjalna latarka, zamontowana na gumie, przystosowana do zakładania na głowie. Coś w stylu lampek, których używają górnicy. Przyda się przy zakładaniu łańcuchów lub pracach pod maską po zmroku.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Czechy
Ciepłe ubrania
Trzy temperaturach jakie panują w górach, zawsze warto mieć przy sobie ciepłe ubrania. Nawet jeśli wyjeżdżamy autem z garażu i mamy zamiar dojechać do ciepłego, zadaszonego miejsca, bez wysiadania w międzyczasie, nigdy nie wiadomo co się wydarzy po drodze.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Austria
Łopata
Równie ważny element wyposażenia. Nigdy nie wiemy, kiedy zaskoczy nas śnieżyca, a nasze auto zostanie zasypane. Najlepiej, żeby łopata była nie za duża i nie zajmowała nam zbyt dużo miejsca w bagażniku.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Włochy
Kamizelka odblaskowa
Bardzo ważne podczas jakichkolwiek prac przy samochodzie po zmroku. Element tym ważniejszy, że od niego może zależeć nawet nasze życie. W niektórych krajach musi je mieć nie tylko kierowca, a i pasażerowie.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Niemcy
Skrobaczki do szyb
Użyteczności tego sprzętu chyba nie trzeba tłumaczyć. Zanim silnik się nagrzeje, a nadmuch i ogrzewanie szyby zaczną działać może minąć wiele czasu. W jego zaoszczędzeniu pomoże na skrobaczka.
Zobacz też: Jak przewieźć narty samochodem?
Zmiotka
Jeśli dojeżdżamy autem na wyciągi, zmiotka przyda się nam tym bardziej. Po zejściu ze stoku nasz sprzęt jest cały w śniegu, który po zapakowaniu nart do auta, rozpuści się. Warto poświęcić chwilę na oczyszczenie sprzętu ze śniegu.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Szwajcaria
Płyn do odmrażania szyb
Czasami ogrzewanie szyby czy zwykła skrobaczka może nie wystarczyć. W momencie gdy nasze szyby pokryją się grubszą warstwą lodu, warto mieć przy sobie odmrażacz, który umożliwi nam jazdę.
Zobacz też: Samochodem na narty: Niemcy
Odmrażacz do zamków
Nawet jeśli nie korzystamy z zamków mechanicznych, a jedynie z centralnego zamka, muszą być one sprawne. Elektryka zawsze może zawieść, a gdy dodatkowo nasze zamki będą zatkane przez lód, możemy pożegnać się z wyjazdem na stok.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.