Jakie miejscowe zwyczaje trzeba znać przed podróżą do Tajlandii?
REKLAMA
REKLAMA
Kiedy wybierzemy się do Tajlandii, wiele rzeczy może nas zaskoczyć. Panujące tu zwyczaje mogą wydać nam się dziwne lub zaskakujące, ale powinniśmy przestrzegać rządzących tutejszym życiem reguł, choćby po to, by nie urazić miejscowych.
REKLAMA
Powitanie
Pierwszym obyczajem, z którym zetkniemy się zapewne szybko, jest miejscowe uniwersalne powitanie. Przypomina ono to znane z Japonii - płasko stykamy dłonie (na poziomie nosa lub klatki piersiowej) w geście jak do modlitwy, po czym lekko pochylamy głowę w niewielkim ukłonie.
Zobacz też: Kulinarne podróże: co warto wiedzieć o kuchni kujawskiej
Gest ten może oznaczać tyle, co “cześć” lub “dzień dobry”, ale może również służyć oddaniu czci Buddzie, kiedy wykonać go przed jego posągiem.
Król
REKLAMA
Tajlandia jest monarchią konstytucyjną, zaś rodzina królewska jest w całym kraju szanowana i uwielbiana. Szacunek należy się zwłaszcza królowi, który rządzi od przeszło 60 lat. Jego obrazy, portrety, zdjęcia znajdziemy wszędzie, za to złego słowa na jego temat nie usłyszymy.
W Tajlandii obowiązuje bowiem bardzo restrukcyjne prawo odnośnie obrazy majestatu króla. Właściwie król nie podlega tu krytyce jako urzędnik ani tym bardziej jako człowiek. To ważna informacja dla turystów, bowiem jeśli powiemy lub zrobimy coś, co władcę mogłoby obrazić, grożą nam kary wieloletniego więzienia. Na szczęście przy okazji świąt narodowych lub swoich urodzin król uniewinnia niektórych skazanych za obrazę. Zwykle są to cudzoziemcy.
Inne obyczaje
Ludzie są tu nastawieni do innych pozytywnie, są również otwarci i przyjaźni. Mówi się, że Tajlandia to kraj uśmiechu - i to prawda. Jeżeli więc chciałbyć uzyskać informację lub poprosić Tajlandczyka o pomoc, wystarczy, że będziesz się uśmiechał, a on pomoże Ci z przyjemnością.
Tajlandczycy są również bardzo dumnie ze swojego kraju O sile ich uczuć patriotycznych świadczy choćby zwyczaj, każący odgrywać w miastach hymn narodowy dwa razy dziennie. Gdy to się dzeje, ludzie zatrzymują się i stoją, dopóki pieśń nie dobiegnie końca.
REKLAMA
Ciekawy może wydać się dla nas fakt, że każdy dzień tygodnia ma przypisany swój kolor. Widać to na ulicach zwłaszcza w poniedziałki, kiedy Tajlandczycy noszą żółte ubrania, oddając cześć królowi, który właśnie tego dnia się urodził. Inne popularne kolory to różowy (wtorek) i jasnoniebieski (piątek).
Nieco dziwnym może wydać się dla nas zakaz dotykania czyjejś głowy. Według buddystów to najważniejsza część ciała i dotykanie jej może Tajlandczyka bardzo obrazić. Podobnie jest ze wskazywaniem kogoś stopami - są one bowiem najniższą i najmniej godną częścią ludzkiego ciała.
Mai pen rai!
To zdanie oznacza po polsku - “nieważne!” i można powiedzieć, że w nim zawiera się filozofia, według której żyją mieszkańcy Tajlandii. Mówi ona, by zbytnio się niczym nie przejmować oraz nie zawracać sobie głowy robieniem czegoś, co nie sprawia nam przyjemności. I tak właśnie żyją Tajlandczycy.
Więc gdy już znajdziemy się w ich pięknym i kolorowym kraju, nie martwmy się niczym i nie zwracajmy uwagi na drobnostki. Cieszmy się wycieczką i poznawajmy kulturę Tajów, która skrywa jeszcze wiele zaskakujących zwyczajów.
Zobacz też: Tajlandia
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.