Podróż wakacyjna samochodem. Przygotuj siebie i... auto!
REKLAMA
REKLAMA
- Podróż wakacyjna samochodem, czyli najpierw przegląd wakacyjny
- Wakacje z dziećmi samochodem? Pomyśl o oponach!
- Opony zimowe latem. Zapomnij o tym!
- Samochodem za granicę. A co z dokumentami?
Podróż wakacyjna samochodem, czyli najpierw przegląd wakacyjny
REKLAMA
Nawet na kilka tygodni przed podróżą wakacyjną samochodem należy udać się na przegląd wakacyjny do mechanika. Ten skontroluje od kilku do kilkunastu elementów pojazdu. Sprawdzi stan hamulców, elementów zawieszenia, światła, poziom płynów eksploatacyjnych czy opony. Przegląd wakacyjny należy przeprowadzić na tyle wcześnie, aby móc usunąć ewentualne usterki w pojeździe przed wyjazdem.
REKLAMA
Niezwykle ważnym elementem jest stan ogumienia. Aby móc wnikliwie sprawdzić opony, mechanik najpewniej będzie musiał je zdemontować. W ten sposób sprawdzi felgę, ale też zobaczy czy np. od wewnętrznej strony ogumienia nie zrobił się guz. Poza tym po zdjęciu koła mechanik uzyska idealny dostęp np. do zawieszenia czy hamulców. Wnikliwiej zatem sprawdzi i te elementy.
Wakacje z dziećmi samochodem? Pomyśl o oponach!
Przed samą podróżą wakacyjną samochodem należy powtórzyć podstawową kontrolę pojazdu. Gdy wyjeżdżacie o poranku, wieczorem dzień wcześniej kierujący powinien sprawdzić np. sprawność żarówek oświetlenia, a do tego poziom ciśnienia powietrza w kołach. Prawidłowe ciśnienie można podejrzeć na wlepce umieszczone na słupku B lub pod klapką wlewu paliwa. I sprawdzając je oraz ewentualnie dopompowując koła, warto wziąć pod uwagę masę ładunku, który dzień później pojawi się na pokładzie. Prawidłowe ciśnienie to trakcja, bezpieczeństwo, spalanie i komfort jazdy. A to jeszcze nie koniec.
Zbyt niskie ciśnienie jest jednym z największych "zabójców" opon. To właśnie wtedy temperatura ich pracy jest niewłaściwa, opony mocniej się nagrzewają, a to może w konsekwencji doprowadzić nawet do wystrzału podczas jazdy. – wyjaśnia Arkadiusz Salwach z Yokohama CEE.
Opony zimowe latem. Zapomnij o tym!
Jednym z ważniejszych grzechów kierowców jest tzw. "dojeżdżanie" zimówek latem. W mieście to sprawa niebezpieczna. W trasie wakacyjnej, z bagażami i rodziną na pokładzie to ekstremalna nieodpowiedzialność!
Opona zimowa dojeżdżania latem nie jest przyczepna. Wydłuża drogę hamowania oraz pogarsza pewność prowadzenia. W sytuacjach ekstremalnych nawet sportowe umiejętności kierującego nie pomogą, gdy opona nie "przytrzyma", a systemy bezpieczeństwa odczytujące sygnały wysyłane z nawierzchni drogi za pośrednictwem opon nie zadziałają właściwie. – wyjaśnia Arkadiusz Salwach z Yokohama CEE.
Samochodem za granicę. A co z dokumentami?
Na koniec należy uczulić kierowców na jeszcze jedną kwestię. Kierowca, który posiada polskie prawo jazdy i samochód zarejestrowany w kraju, może ruszyć w podróż wakacyjną samochodem bez dokumentów. Nie musi mieć przy sobie prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia opłacenia polisy OC. Pod warunkiem jednak że... nie wyjeżdża za granicę. Podczas urlopu zagranicznego własnym autem wszystkie dokumenty są na wagę złota. Zagraniczni policjanci nie mają bowiem dostępu do polskiej bazy CEPiK. Tym samym na podstawie samego dowodu osobistego kierowcy i numeru rejestracyjnego nie będą w stanie zweryfikować żadnych danych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.