Rynek samochodowy a wojna w Ukrainie. Kilka faktów
REKLAMA
REKLAMA
- Rynek samochodowy a wojna w Ukrainie. Na początek paliwa...
- Nowych samochodów brakuje i będzie brakować
- Rynek samochodowy w Rosji a wojna w Ukrainie
- Renault wycofało się z Rosji? Trochę tak...
Rynek samochodowy a wojna w Ukrainie. Na początek paliwa...
Rynek samochodowy w Unii Europejskiej po wojnie w Ukrainie został szczególnie dotknięty rosnącymi cenami paliw. Od momentu wybuchu konfliktu, tj. od lutego, do końca czerwca cena benzyny podskoczyła o 44,7 proc. A to przyniosło pierwszą ze zmian. Kierowcy rzucili się na samochodu zasilane LPG. Popyt okazał się na tyle duży, że dziś według danych serwisu autobaza.pl jest ich o blisko 10 proc. mniej na rynku wtórnym.
REKLAMA
Nowych samochodów brakuje i będzie brakować
REKLAMA
Generalnie kierowcy w Unii Europejskiej zaczęli masowo kupować samochody używane. A wszystko za sprawą perturbacji na rynku pojazdów nowych. Brak półprzewodników wdaje się we znaki kierowcom od roku 2020. I w tym roku będzie się z pewnością wdawać dalej. I choć sytuacja może się poprawiać, to będzie następować stopniowo. Jak ocenia World Semiconductor Trade Statistics, wartość rynku półprzewodników wyniesie 646 mld dolarów w 2022 r., co stanowi wzrost o 16,3 proc. rok do roku.
Wielu Polaków jest już zmęczonych wysoką inflacją czy rekordowymi cenami paliw i nawet wprowadzenie obniżek przez niektóre stacje paliw nie pomaga. Z tego względu szukamy innych rozwiązań. Podobnie jest w przypadku kupna nowych samochodów – klienci muszą czekać nawet ponad rok na swój egzemplarz i nie widać prognoz na zmiany. To z kolei wynika z problemów z dostawami półprzewodników. Z tego względu przewidujemy, że coraz popularniejszy może stać się najem długoterminowy samochodów. – mówi Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl.
Rynek samochodowy w Rosji a wojna w Ukrainie
Problem z półprzewodnikami potęguje wojna w Ukrainie. Szczególnie że Ukraina była ważnym ich dostawcą, a Rosja została handlowo odcięta za sprawą sankcji gospodarczych. Do działań przyłączyły się nie tylko państwa i rządy, ale też prywatne przedmioty. Chociaż te drugie powoli chcą normować sytuację obchodząc sankcje.
Niektóre marki wróciły lub niedługo wrócą do handlu z Rosją. Robią to w prosty sposób – otwierając nowy podmiot, pod nieco zmienionym szyldem lub poprzez „pośrednika”. Na liście Ministerstwa Przemysłu i Handlu znalazły się przedsiębiorstwa, takie jak Apple, Samsung, Nokia, Sony, Siemens, HP, a z branży moto Land Rover, Jeep, Jaguar, Chrysler, Bentley, Cadillac, Tesla, Volvo, Skoda, Toyota, Nissan – wyjaśnia Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl.
Renault wycofało się z Rosji? Trochę tak...
Co z Renault w Rosji? To dla francuskiej marki drugi co do wielkości rynek na świecie. Renault jednak sprzedało swoje zakłady państwowym firmom. Ale drzwi do końca nie zamknęło. Zapis w umowie sprzedaży mówi, bowiem że Grupa Renault będzie mogła odkupić udziały w ciągu najbliższych sześciu lat. Francuzi z napięciem liczą zatem na zakończenie konfliktu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.