REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Arrinera Hussarya - pierwszy polski supersamochód

Subskrybuj nas na Youtube
Arrinera Hussarya - debiut pierwszego polskiego supersamochodu na poznańskich targach motoryzacyjnych.
Arrinera Hussarya - debiut pierwszego polskiego supersamochodu na poznańskich targach motoryzacyjnych.
Arrinera Automotive SA

REKLAMA

REKLAMA

Arrinera Hussarya - pierwszy polski supersamochód zadebiutował na niedawnym salonie samochodowym w Poznaniu. Okazuje się, że projekt pierwszego polskiego samochodu, który przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,2 s i może osiągnąć prędkość 340 km/h będzie sukcesem!

Arrinera Hussarya - debiut na Poznań Motor Show

Po przeprowadzonych jesienią 2014 roku w Białej Podlaskiej testach, twórcy pierwszego polskiego supersamochodu zdecydowali się na zaprezentowanie go szerszej publiczności. Wybór padł na targi motoryzacyjne Motor Show w Poznaniu i to tu zaprezentowano Arrinerę, która stanowić będzie bazę zarówno dla wyścigowej, jak i cywilnej wersji.  Tym samym Polacy udowodnili, że mają niezbędną wiedzę by samodzielnie budować supersamochody, które zachwycają zarówno designem, jak i technologiami.

REKLAMA

Zobacz też: Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic

Arrinera Hussarya - design

REKLAMA

W przypadku Arrinery największy wpływ na design miał projektant nadwozia Pavlo Burkatskyy – Polak urodzony na Ukrainie. Od najmłodszych lat czuł, że jego przeznaczeniem jest projektowanie supersamochodów. Najpierw swoimi projektami zapełniał kartki wyrwane z zeszytów, a później zajął się profesjonalnym projektowaniem linii nadwozia w programie CAD. Jego talent dostrzegł Łukasz Tomkiewicz (prezes spółki Arrinera Automotive) i zaprosił go do współpracy przy tworzeniu Arrinery. W 2011 został zaprezentowany prototyp 'Arrinera Concept 1', dzięki któremu możliwe było stworzenie prezentowanego na targach modelu Arrinery.

O finalnym wyglądzie wnętrza Arrinery również zadecydują Polacy, a konkretnie duet designerów  Luc&Andre, którzy popularność zdobyli dzięki projektom mebli inspirowanych legendarnymi samochodami AC Cobra 427 czy Porsche 911. Ich prace nad projektem wnętrza Arrinery nadal trwają, ale już wiadomo, że będzie ono zachwycać elementami z włókna węglowego, najwyższej jakości skórami, a także - na życzenie klienta - elementami z miedzi lub tytanu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Fiat 500 Vintage '57 - powrót do korzeni

Arrinera Hussarya - nie tylko zagraniczni konstruktorzy

Przy projekcie Arrinery Łukasz Tomkiewicz i Pavlo Burkatskyy współpracowali ściśle z prof. nzw. dr hab. inż. Januszem Piechną z Politechniki Warszawskiej, który kierował badaniami laboratoryjnymi nad aerodynamiką Arrinery. W trakcie badań bryła Arrinery została zmodyfikowana tak, aby z jednej strony poprawić opływowość kształtu,  a z drugiej strony osiągnąć maksymalną stabilność pojazdu. To dzięki sugestiom profesora Piechny Hussarya zyskała jeszcze jeden wyróżniający element: hamulec aerodynamiczny; po osiągnięciu prędkości 120 km/h spoiler Arrinery automatycznie się wysuwa, generując dodatkowy nacisk na tylną oś. Akcelerometr analizuje przeciążenia podczas hamowania i przesyła sygnały do siłowników, które ustawiają płat pod kątem maksymalnie  55 stopni. Przy prędkości 300 km/h skraca to drogę hamowania nawet o kilkadziesiąt metrów.

Przy prędkości ponad 180 km/h ruchome spoilery umieszczone w przedniej sekcji przyspieszają przepływ powietrza pod supersamochodem i generują dodatkową siłę dociskającą pojazd do podłoża, przez co wzrasta bezpieczeństwo i pewność prowadzenia auta. Prace nad aerodynamiką Arrinery doceniło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowując prace kwotą ponad 2.500.000,00 zł.

Zobacz też: Nissan Pulsar z silnikiem o mocy 190 KM!

REKLAMA

Rama jezdna Arrinery została zaprojektowana przy współpracy Politechniki Warszawskiej oraz znanego brytyjskiego konstruktora Lee Nobla, który w ciągu ostatnich 30 lat wyprodukował ponad 2000 samochodów według własnych projektów (w tym Ultimę, która pełniła funkcje pojazdu testowego najszybszego na świecie samochodu produkcyjnego – McLaren F1). Zespół polskich inżynierów z wydziału SiMR oraz z wydziału  MiEL Politechniki Warszawskiej odpowiadał także za jej przetestowanie w warunkach laboratoryjnych. Dzięki nim Arrinera zyskała ramę wykonaną ze stopu stali lotniczej połączonej ze strukturą włókna węglowego i kevlaru w środkowej sekcji. Rama ta wzmocniona została w obrębie przedniej szyby, co umożliwiło podwyższoną ochronę w przypadku kolizji ze znacznie wyższymi samochodami (np. SUV). Za fotelami umieszczono wzmocnioną strukturę, która chroni pasażerów podczas dachowania. Dodatkowo Arrinerę wyposażono w specjalne strefy z aluminium i kevlaru pochłaniające energię zderzenia.

Opowiadając o Arrinerze przez pryzmat Polaków zaangażowanych w projekt, nie sposób nie wspomnieć o technicznym szefie projektu Arrinera - Gregu Pekale. Pekala pracował m.in. dla Mosler Europe jako inżynier wyścigowy, wspierał testy różnych wersji Mosler MT m.in. Endurance, GT3 i japońskiej wersji super GT. Później z ramienia Lotus Motorsport (obecnie Lotus Racing) pracował przy takich projektach, jak Evora GT4, Evora GTE - Le Mans, Evora Enduro i Evora Grand am version oraz przy projektach Exige Rally Car. Doświadczenie zdobyte podczas niezliczonych godzin testowania samochodów w warunkach wyścigowych Pekala wykorzysta teraz przy finałowych testach polskiej Arrinery, m.in. testując ją w konfiguracji z najmocniejszym na świecie silnikiem wolnossącym V8 o mocy ponad 800 KM!

Samochód testowany był na oponach 'MICHELIN Pilot Sport Cup 2'

Opony 'MICHELIN Pilot Sport Cup 2' stanowią wyposażenie samochodów o najwyższych osiągach. Samochody wyścigowe wyposażone w 'MICHELIN Pilot Sport Cup 2' pobiły rekordy  okrążenia toru Nurburgring w Niemczech.

Zobacz też: Nowa Opel Corsa 1.4 Turbo wzmocniona do 150 KM

W projekcie Arrinery wykorzystano Grafen!

Grafen to wyjątkowa forma węgla i jedyna znana w przyrodzie struktura, która posiada tylko dwa wymiary: długość i szerokość (gdyż jej grubość to zaledwie 1 Atom). Jest także wyjątkowo wytrzymała, a przy tym elastyczna: sto razy mocniejsza niż stal. Grafen w Arrinerze dodany zostanie do wykonanych z włókna węglowego paneli nadwozi, co uodporni je na rozrywanie i przyczyni się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa. Twórcy Arrinery chcą także dodać grafen do lakieru, dzięki czemu Arrinera zyska odporną na zarysowania powłokę. Arrinera będzie pierwszym samochodem z grafenem na świecie!

Arrinera – współczesna husaria

Wszystkie osoby pracujące przy projekcie Arrinera są zgodne: wziąć udział w budowie pierwszego polskiego supersamochodu to nie tylko przywilej, ale wręcz patriotyczny obowiązek. I to nie tylko dlatego, że swoją nazwę Arrinera Hussarya wzięła od legendarnej polskiej jazdy konnej. Projekt ten przywraca Polakom poczucie dumy z polskiej motoryzacji. Udowadnia, że „Polacy nie gęsi” i są w stanie stworzyć samochód, który podbije nie tylko ich własne serca, ale też serca kolekcjonerów ekskluzywnych aut na całym świecie. Dowodem na to jest już ponad 200 zapytań o możliwość kupna Arrinery z Polski, Azji, Bliskiego Wschodu i innych krajów.

Źródło: Materiały prasowe Arrinera Automotive SA

Arrinera Hussarya - debiut pierwszego polskiego supersamochodu na poznańskich targach motoryzacyjnych.
Arrinera Automotive SA
Arrinera Hussarya - debiut pierwszego polskiego supersamochodu na poznańskich targach motoryzacyjnych.
Arrinera Automotive SA
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Koniec bezkarności rowerzystów i użytkowników hulajnóg! Czas na tablice rejestracyjne i wyższe mandaty

Ze statystyk policyjnych wynika, że rowerzyści są drugą, po kierowcach, grupą sprawców wypadków drogowych. Tymczasem, aby poruszać się po drodze rowerem nie trzeba mieć żadnych uprawnień (po osiągnięciu pełnoletności). Jak można poprawić bezpieczeństwo na drogach?

KGP: 109 332 interwencji, 291 wypadków drogowych, 12 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Oto najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend opublikowane przez Komendę Główną Policji. Policjanci podsumowali także zdarzenia z minionego tygodnia.

19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

REKLAMA

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

REKLAMA

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA