Używany Jaguar X-Type (2001-2009) - Mondeo z kotem na masce
REKLAMA
REKLAMA
X-Type chociaż najmniejszy w swojej rodzinie posiada wszystkie cechy większych modeli. Elegancka linia nadwozia sprawia, że można na nim zawiesić oko… na dłużej.
REKLAMA
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – wygląd zewnętrzny
Przetłoczenia na długiej masce będące przedłużeniem owalnych i drapieżnych reflektorów, zdecydowanie wyeksponowane nadkola, delikatnie opadająca linia pokrywy bagażnika, wytworna atrapa chłodnicy, oraz felgi ze stopów lekkich o agresywnym kroju – wszystko to składa się na obraz arystokratycznego i wyrafinowanego auta, czyli esencję najlepszych przymiotów prawdziwego Jaguara.
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – wnętrze
X=Type charakteryzuję się ograniczoną ilością miejsca w środku. Na przednich fotelach jest wystarczająco dużo przestrzeni, jednak na tylnej kanapie jest jej zdecydowanie mniej niż powinno być. Pozytywne wrażenie robi za to rozbudowana deska rozdzielcza, masywna kierownica i szeroka konsola środkowa. Na plus należy policzyć bardzo solidnie wykończony bagażnik o pojemności nieco ponad 450 litrów. To co zachwyca najbardziej to wyposażenie. Już w podstawowej wersji można znaleźć 6 poduszek powietrznych, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, klimatyzację manualną, ABS i ESP. Ponadto znaczna większość egzemplarzy na rynku wtórnym jest wyposażona w skórzane fotele, ksenony, nawigację oraz wysokiej jakości zestaw audio.
Zobacz też: Używany Volkswagen Bora (1998-2005) – między Golfem a Passatem
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – silniki benzynowe
Na początku produkcji w sprzedaży dostępne były tylko dwie wersje silnika 2.5 V6 oraz 3.0 V6, oba łączone z napędem na cztery koła. Jednostki te są konstrukcjami Forda, ale wyposażono je w osprzęt opracowany przez Jaguara. Silniki te są w całości wykonane z aluminium i zastosowano w nich nowoczesne rozwiązania takie jak np. zmienne fazy zaworów lub zmienną długość dolotu. Niestety, jednostki te wyjątkowo źle znoszą instalację LPG. W 2003 do gamy silników benzynowych dołączył motor 2.1 V6. Wszystkie wyżej wymienione jednostki napędowe są udanymi konstrukcjami, zapewniają niezłe osiągi zachowując przy tym całkiem akceptowalny poziom spalania. Co więcej dźwięk 6-cylindrowych silników w układzie widlastym zadowoli nawet tych wybrednych. Jak wiadomo, każdy medal ma dwie strony, więc trzeba się też liczyć z problemami. Zawieść potrafią elementy osprzętu takie jak: czujniki, cewki zapłonowe czy termostat, jednak zdarza się to sporadycznie.
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – silniki Diesla
W przypadku diesli nie jest już tak kolorowo. Podstawowy 2.0 TDCi konstrukcji Forda, boryka się z problemami podobnymi do tych znanych z Mondeo. Awarii ulegają wtryskiwacze, często dochodzi do zatarcia turbosprężarki. Na porządku dziennym jest również uszkodzenie koła zamachowego. Ponadto zastosowany w X-Type napęd paska wielorowkowego jest wyjątkowo nietrwały. Spora część użytkowników narzeka też na szwankujący zawór EGR. Stosowany od 2005 roku silnik 2.2 D o mocy 155 KM jest znacznie lepiej skonstruowany, choć nie jest też idealny. Boryka się z tymi samymi problemami co wersja podstawowa, ale zdarzają się one o wiele rzadziej. Decydując się na zakup auta z silnikiem wysokoprężnym zdecydowanie lepiej wybrać tę mocniejszą odmianę. Jednakże tu też należy zachować czujność, niektóre egzemplarze zostały wyposażone w kłopotliwy filtr DPF, który podczas jazdy po mieście zapycha się wyjątkowo szybko, a jego wymiana może kosztować nawet kilka tysięcy złotych.
Zobacz też: Używany VW Corrado (1988-1995) – czy warto kupić?
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – układ jezdny
Ford wyposażył najmniejszego „kociaka” w bardzo dopracowane i perfekcyjnie sprawujące się zawieszenie przeniesione bez większych zmian z Mondeo. I w tym aspekcie stało się to z korzyścią dla X-Type, które prowadzi się ogromną przyjemnością. Niezwykle precyzyjny układ kierowniczy wraz z odrobiną umiejętności sprawią, że auto poradzi sobie praktycznie na każdej nawierzchni nawet przy złych warunkach atmosferycznych.
Zobacz też: Test Volkswagen Passat: Pan porządny
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – awaryjność
Jeżeli decydujemy się na zakup auta w wersji AWD, warto sprawdzić stan całego układu napędowego. W modelach sprzed 2004 roku może on już wymagać naprawy. Stosunkowo często dość szybkiemu zużyciu ulegają też półosie napędowe. Trwałością nie grzeszą również skrzynie automatyczne, szczególnie te z pierwszych lat produkcji. Ich główne przypadłości to szwankująca elektryka sterująca i pękająca zębatka biegu wstecznego. Niestety skrzynie manualnie też nie są bezawaryjne, psują się w nich przede wszystkim synchronizatory. Z innych typowych dla tego modelu bolączek trzeba wymienić chłodnicę, której radiator jest wysoko podatny na uszkodzenia, czasami potrafi też pęknąć zbiorniczek wyrównawczy. Bardzo często spotykaną przypadłością Jaguara X-Type są wycieki płynu z układu wspomagania kierowniczego w okolicach pompy. Niestety zdarzają się też modele które ulegają korozji, ale są to głównie auta powypadkowe. W bezwypadkowym modelu rdza może się znaleźć tylko pod uszczelkami tylnych drzwi. Co gorsza nie wszystkie części da radę dopasować z Mondeo, więc niektóre naprawy mogą być bardzo kosztowne jak na luksusową markę przystało.
Używany Jaguar X-Type (2001-2009) – podsumowanie
Głównymi atutami X-Type są stosunkowo niskie ceny aut użyuwanych, oryginalność i bogate wyposażenie. Po stronie wad należy policzyć małą jak na taką klasę auta praktyczność. Silniki V6 są bardzo dynamiczne, ale źle znoszą instalację LPG. Natomiast fordowskie diesle mają wysoce awaryjny osprzęt. Biorąc pod uwagę dość wysoką awaryjność, trzeba pamiętać, że części specyficzne dla Jaguara potrafią kosztować krocie. Dlatego, żeby uniknąć przykrych niespodzianek, trzeba koniecznie bardzo dokładnie sprawdzić auto przed zakupem. Zadbany X-Type odwdzięczy się wysokim komfortem podróżowania oraz wyjątkowym, niecodziennym wyglądem typowym dla marki Jaguar.
Zobacz też: Pierwsza jazda: Audi A6 3.0 TDI - Przewaga dzięki technice?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.