REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Mazda CX-7 2.3 MZR Sport: Powiew zza Oceanu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Michał Karczewski

REKLAMA

REKLAMA

Naturalnym środowiskiem Mazdy CX-7 jest rynek amerykański. Polubili ją jednak także mieszkańcy Starego Kontynentu. Muskularna bulwarówka, po niewielkim liftingu, ze swojej rekreacyjnej roli wywiązuje się całkiem nieźle.

Mimo, że CX-7 debiutowała w USA już sześć lat temu (do Europy trafiła w 2007 roku), nadal wygląda świetnie. Jakiś czas temu auto poddano drobnemu liftingowi, przy okazji wprowadzono też diesla. Jednak nawet bez stylistycznych modyfikacji japoński SUV przekonałby do siebie niejednego wzrokowca – to bardzo udany projekt. Duży (choć nie największy) SUV Mazdy powstał z myślą o amerykańskim rynku, ale spodoba się także Europejczykom. Nadwozie wygląda muskularnie, ma sporo przetłoczeń, wydatnie ukształtowane błotniki i na pewno nie jest nudne. Przypomina trochę podwyższone RX-8. Po liftingu najbardziej zmieniła się przednia część auta: nieco inne reflektory, zmodyfikowany grill i zderzak. Niezmiennie zwężająca się linia okien dodaje dynamiki, a sporo chromowanych elementów – elegancji.

REKLAMA

Zobacz też: Test Lancia Voyager: Shuttle bus z pierwszej ligi

Każdy człowiek w rozmiarze XXL poczuje się we wnętrzu CX-7 jak w domu. Miejsca nie brakuje ani z przodu, ani na tylnej kanapie. Fotele również w amerykańskim stylu – obszerne, ale z płaskim oparciem. W Mazdzie nie mogło się obyć bez minimum sportowych akcentów. Są więc podświetlane na czerwono zegary, ukryte w głębokich tubach. Tunel środkowy poprowadzono wysoko, przez co mamy wrażenie, że siedzimy niżej niż w rzeczywistości. Ergonomia okazuje się bardzo dobra – pokrętła i klawisze są duże i czytelne. Potężne lusterka zewnętrzne ułatwiają obserwację otoczenia. Kufer ma 455 litrów pojemności, podłoga bagażnika jest płaska, a pod nią ukryto „dojazdówkę”. Wzorowe składanie tylnej kanapy – służą do tego dwie rączki umieszczone na burtach bagażnika.

Zobacz też: Test Opel Zafira Tourer: Oczko wyżej

Przy okazji liftingu, pod maską CX-7 pojawił się diesel. Bez niego trudno walczyć na europejskim rynku. Testowaną wersję napędzał jednak silnik benzynowy o pojemności 2.3 litra i mocy 260 koni uzyskiwanej przy pomocy turbosprężarki. W przekazywaniu mocy i momentu na asfalt, pomocny okazuje się napęd 4x4. Na brak dynamiki nie można narzekać, ale warunkiem jest wysyłanie wskazówki obrotomierza w okolice 3000 obr./min. Wtedy do gry wchodzi turbo i czuć wyraźne uderzenie mocy. Przy tej wartości dostępny jest zresztą także maksymalny moment obrotowy, równy 380 Nm. Przyspieszenie na poziomie 8,2 sekundy w dużym SUV-ie należy uznać za dobry wynik. Do przeniesienia napędu służy tu sześciobiegowa manualna skrzynia. Skok lewarka jest krótki i precyzyjny, ale opór nieco za duży jak na auto rekreacyjne. Spalanie podczas testu oscylowało w granicach 14 litrów na setkę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Volkswagen Up!: iPod na kołach

Wygląd CX-7 sugeruje terenowe możliwości tego auta. Nie jest to jednak samochód do zadań specjalnych, choć zwiększony prześwit okazuje się bezcenny w walce z miejskimi krawężnikami czy dziurawymi drogami. Nie bez znaczenia jest też wspomniany napęd na cztery koła, który w CX-7 jest seryjny. Jest to jednak system bezobsługowy – nie ma możliwości ustawienia stałego napędu na obie osie ani zblokowania mechanizmu różnicowego. To rozwiązanie popularne w autach rekreacyjnych. Napęd dostarczany jest na koła przednie, a w momencie uślizgu - automatycznie dołącza się tył. Tyle. To jednak wystarczy, aby poprawić trakcję na śliskiej nawierzchni lub ułatwić wyjazd z zaśnieżonego parkingu. Naturalnym środowiskiem japońskiego SUV-a są bowiem asfalty. Prowadzenie - jak to w Mazdzie - bardzo pewne, a układ kierowniczy precyzyjny i nie pozbawiony czucia.

Zobacz też: Test Alfa Romeo 159 SW: dla koneserów

Na swojej stronie Mazda proponuje jeszcze cennik na auta z 2011 roku. Według niego benzynowa wersja 2.3 kosztuje 158 900zł, zaś 173-konny diesel 2.2 – 163 900 zł. Obie odmiany dostępne są w wersji Sport, a lista opcji przewiduje lakier metalik za 2500 zł. Cena wydaje się dobrze skalkulowana, choć mocno limitowaną serię większego modelu CX-9 można było jakiś czas temu kupić u nas jeszcze taniej. Nie zmienia to faktu, że w przypadku CX-7 dostajemy mocne i duże auto prosto z Japonii. Przy okazji dość wszechstronne i zaopatrzone w napęd na cztery koła. CX-7 wydaje się wiec dobry wyborem dla kogoś szukającego sprawdzonego i stylowo wyglądającego SUV-a.

Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Mazda CX-7
Michał Karczewski
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Transport ostatniego etapu – czy elektryczne pojazdy to klucz do efektywności?

Choć to tylko końcowy odcinek drogi, „ostatnia mila” bywa najdroższym elementem całego łańcucha dostaw – potrafi pochłonąć od 40[1] do nawet 53[2] procent jego kosztów. W erze błyskawicznego e-commerce i rosnących oczekiwań klientów dotyczących tempa oraz elastyczności dostaw, wyzwania logistyczne mnożą się. Dodatkowo nowe przepisy o Strefach Czystego Transportu ograniczają możliwość korzystania z pojazdów spalinowych, zmuszając firmy do modernizacji flot i inwestowania w nisko- lub zeroemisyjne rozwiązania. Wszystko to sprawia, że skuteczne zarządzanie dostawami na ostatnim etapie wymaga dziś nie tylko sprawności operacyjnej, ale także innowacyjnego podejścia i zrównoważonych technologii.

KGP: 110 999 interwencji, 427 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 110 999 interwencji. Byli wzywani do 427 wypadków drogowych.

Samochody elektryczne potrzebują teraz tyle prądu co wszystkie ładowane w Polsce smartfony. Co będzie z zapotrzebowaniem na energię elektryczną gdy będzie ich milion

Obecnie wszystkie jeżdżące po polskich drogach auta elektryczne potrzebują tyle samo prądu co smartfony. Gdyby jednak w Polsce było milion elektryków, co według prognoz może nastąpić za pięć-siedem lat, i wszystkie one ładowały się w tym samym momencie, obciążenie systemu elektroenergetycznego z tego tytułu wyniosłoby 15,2 procent.

To już pewne: będą zmiany w cenach za badania techniczne pojazdów. Co czeka kierowców i stacje kontroli pojazdów

Jak informuje resort, jeszcze w grudniu 2024 roku złożono wniosek o wpisanie projektu ustawy do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Ma ona na celu całkowitą rewolucję w opłatach za badania techniczne samochodów i innych pojazdów.

REKLAMA

Samochód w firmie. Teraz Ford Transit we flocie Truck Care: 20 modeli z zabudową izotermiczną na wynajem krótkoterminowy

Truck Care firma oferująca kompleksowy wynajem pojazdów użytkowych zdecydowała się na powiększenie swojej floty wynajmu krótkoterminowego o kolejne Fordy. Tym razem wybór padł na 20 Transitów z zabudową izotermiczną. Zamówione samochody trafią do oferty najmu krótkoterminowego.

Cyfrowe prawo jazdy: nadchodzą rewolucyjne zmiany dla kierowców w UE [Nowe przepisy]

Będzie cyfrowe prawo jazdy. Nadchodzą rewolucyjne zmiany w przepisach dla kierowców UE. Utrata prawa jazdy w jednym państwie rozciąga się na całą Unię Europejską. 17-letni kierowcy będą jeździli z opiekunami. Początkujący kierowcy otrzymają wyższe kary za łamanie przepisów. Co jeszcze się zmieni? Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Logistyka miejska – niedoceniane narzędzie w zarządzaniu miastem

W wielu polskich miastach, miasteczkach i gminach podejmowanie decyzji urbanistycznych coraz częściej przypomina eksperyment na żywym organizmie. Zamiast opartego na potrzebach mieszkańców, przemyślanego procesu planowania i zarządzania przestrzenią, obserwujemy kopiowanie rozwiązań z europejskich metropolii – bez refleksji, bez analizy lokalnych uwarunkowań, bez udziału społeczności.

CANARD: Fotoradar na Al. Jerozolimskich w Warszawie znowu uszkodzony. Okoliczności zdarzenia bada Policja

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym poinformowało, że po raz kolejny został uszkodzony fotoradar na Al. Jerozolimskich w Warszawie. Przed kolejnym zamontowaniem fotoradaru podjęte zostaną działania, które zmniejszą ryzyko jego ponownego uszkodzenia.

REKLAMA

KGP: 123 383 interwencji, 488 wypadków drogowych, 26 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 123 383 interwencji. Byli wzywani do 488 wypadków drogowych.

BMW ulubioną marką młodych kierowców, ale OC potrafi zaskoczyć ceną

BMW serii 3, szczególnie w wersji sprzed niemal dwóch dekad, to dziś najczęściej wybierany samochód wśród kierowców w wieku 18–25 lat. Jak wynika z danych Rankomat.pl, młodzi użytkownicy dróg zdecydowanie preferują pojazdy dynamiczne, z mocniejszym silnikiem i sportowym charakterem. Jednak ten wybór ma swoją cenę – i to niemałą.

REKLAMA