Lincoln MKZ
REKLAMA
REKLAMA
Nie potrwała jednak zbyt długo: w 1942 rokiem, wraz z włączeniem się USA w druga wojnę światową. Legenda jednak pozostała: Lincoln Zephyr był jednym z pierwszych opływowych samochodów, który dobrze się sprzedawał. W 2005 roku Lincoln postanowił wrócić do tematu luksusowego sedana ”entry level", czyli dla mnie zamożnych klientów. Płytę podłogową auto dzieli z Mazdą3, choć po niewielu modyfikacjach te same elementy znajdziemy w Mercurym Milanie i Fordzie Fusion.
REKLAMA
Silnik również pochodzi z Mazdy 6. Od 2005 roku, czyli początku sprzedaży, podstawowym i jedynym motorem dla Zephyra była 3-litrowa V6-tka Durateca, o mocy 221 koni mechanicznych i 278 niutonometrach momentu obrotowego.
Niestety, wprowadzony w 2005 roku Zephyr nie okazał się wystarczająco dobrym autem, aby zagrozić konkurencji. Właśnie z tego powodu koncern Forda postanowił wprowadzić kilka zmian. Nowy Zephyr wjechał do salonów sprzedaży w 2007 roku. Zrezygnowano też ze starej nazwy: teraz samochód nazywa się Lincoln MKZ. Główne różnice, oprócz stylistyki, tkwią w silniku. Pod maską tkwi ten sam silnik: V6 Duratec, za to o pojemności 3,5 litra i mocy 263 koni mechanicznych. Samochód produkowany jest w Meksyku, w zakładach Hermosillo na pustyni Sonora.
Zobacz też: Powrót amerykańskiej legendy
REKLAMA
MKZ nadal korzysta z płyty podłogowej z Mazdy6 (CD3). Co ciekawe, 35% wszystkich paneli nadwoziowych jest identyczne jak w autach Ford Fusion i Mercury Milan. Zupełnie inne jest za to wnętrze: Lincoln zawsze szczycił się luksusem, więc w środku znajdziemy odpowiednio dużo "zabawek" aby zadowolić nawet bardzo wymagającego klienta.
Przykładem jest 600 watowy, 14 głośnikowy system nagłaśniający THX, a także elektryczny szyberdach i system nawigacyjny obsługiwany głosem. Ciekawostki tkwią też w samej nazwie, choć wydawałoby, że 3 literowa nazwa nie jest wystarczająco skomplikowana. Dział marketingu Forda wymyślił jednak, że prawidłowo wymawiana nazwa to "Mark-Z". Narobili tym mnóstwo zamieszania i w końcu zrezygnowali ze swojego pomysłu na rzecz fonetycznego "em-kej-zi". Pozostałe zmiany w stosunku do starszego Zephyra to nowy, uzębiony grill, chromowane elementy na pasie bocznym i lusterkach i 17 calowe koła.
Jakie są wrażenia z jazdy? Silnik jest duży: 263 koni mechanicznych to wcale nie jest mało. 272 konie mechaniczne znajdziemy w konkurencie auta, Lexusie ES350. Jednak duży ciężar auta jest odczuwalny: samochód nie jest wcale tak żwawy, jakby mogło się wydawać. Jest to co prawda głównie problem wersji z napędem na cztery koła, która jest o kilkadziesiąt kilogramów cieższa od zwykłej.
Inną bolączką auta jest za to twardy pedał gazu: to chyba sugestia producenta, aby nie dociskać go zbyt mocno do podłogi. Co ciekawe, silnik najlepiej czuje się w wysokich obrotach. W średnim zakresie obrotów brak mu elastyczności i wigoru
Skrzynia biegów to sześciobiegowy automat. Podczas przyspieszania skrzynia działa gładko i przyjemnie, choć przy redukcji w dół skok obrotów jest mocno zauważalny. Niestety, brak jest możliwości ręcznego wyboru biegu. To zrozumiałe przy 3-4 biegowych amerykańskich automatach, jednak przy "szóstce" Ford mógłby wprowadzić taką opcję.
Lincoln to marka oznaczająca luksus. Musi więc wyglądać i zachowywać się zupełnie inaczej niż bliźniacza Mazda6. Wygląda na to, że to się Fordowi udało: w MKZ czujemy się otoczeni luksusem na prawdziwie amerykańskim poziomie. Podczas jazdy jest cicho i przyjemnie.
Zobacz też: Kupujemy coraz więcej aut luksusowych
Bardzo dobra jest też jakość wykonania: o wiele lepsza niż w przypadku Mazdy6. Jeśli jednak Lincoln chce konkurować z Lexusem, musi się nieco bardziej postarać.
Czym jest Lincoln MKZ? Dla nas, europejczyków, to samochód dość absurdalny: wielki, luksusowy pochłaniacz paliwa. Jego miejsce jest na długich, amerykańskich autostradach. Niemniej jednak, MKZ jest bardzo udanym kompromisem pomiędzy luksusową tradycją Lincolna i współczesnym stylem sportowych limuzyn.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.