REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zabytkowy samochód - lokata kapitału

Subskrybuj nas na Youtube
Auta zabytkowe Ferrari 250 LM Porsche 550 Ferrari 250 Testa Rossa Ferrari 250 GTO Jaguar D-Type
Auta zabytkowe Ferrari 250 LM Porsche 550 Ferrari 250 Testa Rossa Ferrari 250 GTO Jaguar D-Type
Lion‘s Bank

REKLAMA

REKLAMA

Zakup auta zabytkowego w celu zarobkowych może być ciekawą formą lokowania kapitału. Co więcej taka inwestycja ma spore szanse powodzenia.

Kolekcje samochodów nie powstają z nastawieniem na wzrost wartości pojazdów – wszystko zaczyna się od miłości do motoryzacji. Na świecie nie brakuje jednak pasjonatów, którzy potrafią połączyć pasję z zarabianiem pieniędzy. Portfel samochodów klasycznych może być niezwykle atrakcyjnym sposobem pomnażania kapitału – ocenia Lion’s Bank.

REKLAMA

Budowanie kolekcji samochodów jest zazwyczaj formą realizacji pasji - największe zbiory dzieł motoryzacji powstały z uwielbienia do pojazdów mechanicznych, a nie w celach inwestycyjnych. Samochody uznawane są za atrakcyjną lokatę kapitału dopiero od końca lat 80. XX wieku. Od nieco ponad 30 lat kupowane są ze względu na potencjalny wzrost ich wartości. Ale motywy budowy kolekcji aut mogą być też inne. 

Drogie hobby

Rzadkie, nietypowe auta mają przede wszystkim cieszyć oko. Wielu pasjonatów kupuje samochody w celach hobbystycznych, dzieląc się swoim zapałem do motoryzacji z otoczeniem, poszerza kręgi znajomych - bywa na rajdach i innych imprezach poświęconych swojej pasji. Gdy kolekcjoner kieruje się takim motywem przy zakupie samochodów, bardzo często sam zajmuje się ich renowacją. Dla takiej osoby atrakcyjny może być egzemplarz bardzo zniszczony, zakupiony nawet w cenie złomu. Hobbystyczne podejście do motoryzacji, w którym czas poświęcony na odrestaurowanie samochodu nie jest liczony w roboczogodzinach, umożliwiło przetrwanie do dziś wielu popularnym modelom. W Polsce przykładem mogą być pasjonaci „Syrenki” czy „Warszawy”, a za granicą także “Garbusa”, Citroena 2CV czy też Peugeota 203.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sposób spędzania czasu

Ciekawym aspektem hobbystycznego podejścia do kolekcjonowania samochodów jest możliwość wejścia w kręgi innych kolekcjonerów i amatorów motoryzacji. W Polsce prężnie działa na przykład klub właścicieli Porsche, który w 2014 roku obchodzi swoje dziesiąte urodziny. Jest to oficjalna struktura, której marka z Zuffenhausen udzieliła poparcia. Za granicą aktywne są też kluby zrzeszające właścicieli Ferrari, które organizują ciekawe wydarzenia dla właścicieli aut marki z Maranello na przykład próby sportowe, wyścigi oraz rajdy. Dla wielu kolekcjonerów jest to świetna okazja by pokazać, że samochody będące w ich posiadaniu wciąż potrafią wykonywać to, do czego zostały stworzone. Wydarzenia światowej rangi, na które warto zwrócić uwagę to przede wszystkim Le Mans Classic, w którym ścigają się pojazdy kiedyś dopuszczane do wyścigów długodystansowych. Innym przykładem może być Rallye Monte Carlo Historique, który dwa lata temu startował m.in. z Warszawy, a także nasze polskie inicjatywy Rajdu Żubrów ze specjalną kategorią dla aut zabytkowych. Ciekawym wydarzeniem są też coroczne Mistrzostwa Polski Pojazdów Zabytkowych organizowane przez Polski Związek Motorowy.

Coś dla społeczeństwa

REKLAMA

Wielu bardzo znanych kolekcjonerów, którzy budowali swoje portfolio w celach hobbystycznych, z czasem zaczęło traktować je jako inwestycję kapitału, przy okazji realizując cele kulturalno-edukacyjne. Można tutaj przytoczyć przykład Ralpha Laurena i jego wystawy L‘Art de l‘Automobile, która gościła w

Musée des Arts Décoratifs w Paryżu w 2011 roku. Zaprezentowano na niej odrestaurowane pojazdy, które wyglądały lepiej, niż wtedy, gdy opuszczały fabrykę. Celem wystawy było pokazanie piękna starych modeli sportowych. 

Istnieją także kolekcje prywatne, które dostępne są na stałe dla publiczności. Najstarszą z nich jest kolekcja Louwman w Hadze. Odwiedzający mogli już w 1934 roku podziwiać pierwsze samochody  - eksponaty. Dziś w kolekcji znajduje się ponad 230 pojazdów dwu- i czterokołowych. Od 2010 roku wystawa jest wspierana przez holenderskie państwo, dlatego zmieniono jej nazwę z Louwman Collection na Louwman Museum.

Cel: wzrost wartości

Zakup samochodów stał się też interesującą formą lokowania kapitału, bowiem wartość samochodów rzadkich, starych, zabytkowych rośnie z roku na rok. Można przy tym wskazać inwestorów liczących na  długoterminowy wzrost wartości pojedynczych eksponatów i całej kolekcji oraz takich, którzy inwestują w samochody z nastawieniem bardziej spekulacyjnym.

Trwający od dziesięciu lat trend wzrostowy cen aukcyjnych samochodów kolekcjonerskich, na przykład wielu aut włoskich z lat 60. XX wieku, spowodował pojawienie się na rynku graczy typowo spekulacyjnych, często z krajów rozwijających się, którzy kupują samochody z zamiarem ich szybkiej odsprzedaży. Pojazd zabytkowy nie jest płynnym aktywem, dlatego horyzont inwestycyjny wynoszący 24 czy nawet 36, miesięcy można określić mianem spekulacji. Auta kupowane w takim celu są zamykane w przechowalniach i czekają na odpowiedni moment, aby być ponownie wystawione na rynek. 

Inwestycja alternatywna

Samochód jest jednak przede wszystkim długoterminową inwestycją stanowiącą alternatywę do najbardziej powszechnych form lokowania kapitału, jakie dają rynek finansowy, giełda czy rynek nieruchomości. Samochód jako obiekt inwestycyjny można postawić obok dzieł sztuki, antyków, biżuterii, starych alkoholi czy znaczków kolekcjonerskich. Aby jednak inwestowanie w samochody mogło rozwinąć się na dużą skalę, konieczne jest odpowiednie zaplecze instytucjonalne (aukcje, pośrednicy, wystawy, itp.). Takim zapleczem mogą pochwalić się tylko wybrane kraje, m.in. USA, Francja czy Wielka Brytania. Tam najłatwiej jest inwestować w samochody z myślą o wzroście wartości portfela w długim terminie. Inwestorów można przy tym podzielić na indywidualnych kolekcjonerów-hobbystów oraz firmy wyspecjalizowane w inwestycjach alternatywnych, np. fundusze tworzące portfele aut klasycznych za środki inwestorów pochodzących z Chin czy Rosji. Tego typu inwestycja może też być postrzegana jako element dywersyfikacji całego portfela inwestycyjnego osób zamożnych - ceny samochodów rzadkich nie są bowiem skorelowane z indeksami giełdowymi czy koniunkturą gospodarczą.

Auto klasyczne sposobem na biznes

Posiadanie kolekcji samochodów klasycznych może być też sposobem na działalność gospodarczą – najem nietypowych pojazdów na imprezy okolicznościowe czy do różnych produkcji filmowych. W Polsce takie zarobkowe podejście jest bardzo popularne, jednak osoby, które budują kolekcję dla takich celów nie przywiązują zbytniej wagi ani do wartości, ani do oryginalności posiadanych samochodów. Dla klientów wynajmujących auta liczy się bowiem przede wszystkim efekt wizualny. Wyjątkowość i rzadkość modelu nie mają większego znaczenia. Dlatego właścicielom tego typu pojazdów nie zależy na zachowaniu pierwotnego wyglądu auta, bez większego problemu zmieniają jego kolor (np. biały jest preferowany jako pojazd dla pary młodej), nie inwestują też pieniędzy w oryginalne części czy drogą konserwację.

Źródło: Michał Wróbel Lion‘s Bank

Auta zabytkowe Audi Quattro Alpine
Lion‘s Bank
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Komunikat CANARD: e-Doręczenia w sprawach o wykroczenia dopiero od 1 października 2029 r.

Mimo postępującej cyfryzacji administracji publicznej, w sprawach o wykroczenia nadal nie obowiązują przepisy ustawy o doręczeniach elektronicznych. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) przypomina, że wdrożenie e-Doręczeń w tym obszarze nastąpi dopiero 1 października 2029 roku.

Już 60 proc. używanych aut w Polsce pochodzi z importu. Dlaczego Polacy wciąż tak chętnie kupują samochody używane z zagranicy?

Ponad połowa używanych samochodów na polskim rynku pochodzi z zagranicy – a liczby te wciąż rosną, zbliżając się do rekordowych poziomów sprzed kilku lat. Prym w imporcie wiodą auta z Niemiec, ale to import z USA notuje najbardziej dynamiczny wzrost. Jednocześnie przeciętny wiek i przebieg sprowadzanych pojazdów są wyraźnie wyższe niż w przypadku transakcji na autach krajowych, co może stanowić wyzwanie dla nabywców.

Przestarzałe przepisy taxi blokują rozwój nowoczesnej mobilności w Europie

Do 2030 roku nawet 190 milionów Europejczyków – niemal 40 proc. populacji – może regularnie korzystać z usług taksówkarskich zamawianych za pośrednictwem aplikacji mobilnych. W ocenie koalicji Shared Mobility Europe, dynamiczny rozwój sektora nowoczesnych przejazdów taksówkarskich jest skutecznie hamowany przez przestarzałe, rozdrobnione i często sprzeczne przepisy krajowe.

Spłata mandatu karnego na raty, a wygaszenie punktów karnych. Resort infrastruktury zajmie się tematem

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił z pismem do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka ws. kierowców, którzy podejmują się spłaty mandatu karnego na raty. Choć działają zgodnie z prawem, są traktowani mniej korzystnie niż ci, którzy opłacili grzywnę jednorazowo.

REKLAMA

KGP: 111 890 interwencji, 440 wypadków drogowych, 28 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 111 890 interwencji. Byli wzywani do 440 wypadków drogowych.

Karta parkingowa w 2025 roku [FAQ]

Kto może otrzymać kartę parkingową w 2025 roku? Co daje taka karta osobie z niepełnosprawnością? Oto kilka odpowiedzi na często zadawane pytania!

Zielone strzałki wracają do gry – czas skończyć z absurdami, które blokują miasta

W ostatnich latach wiele polskich miast zdecydowało się na masowe usuwanie zielonych strzałek warunkowego skrętu. Efekt? Większe korki, mniejsza przepustowość skrzyżowań i rosnąca frustracja kierowców. Tymczasem te niepozorne zielone strzałki mogłyby i powinny poprawiać płynność ruchu, usprawniać komunikację w centrach miast i ograniczać emisję spalin. Pora na zdroworozsądkową korektę.

KGP: 107 596 interwencji, 356 wypadków drogowych, 30 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 107 596 interwencji. Byli wzywani do 356 wypadków drogowych.

REKLAMA

Autogaz mimo wzrostu cen nic nie traci na popularności. Czy Polska pod względem samochodów napędzanych gazem jest wyjątkiem w Europie

Polska jest największym rynkiem autogazu w Europie, z ponad 3,5 milionami pojazdów zasilanych gazem płynnym, wyprzedzając Włochy. Jak wynika z danych rynkowych, autogaz pozostaje jednym z najtańszych i najpowszechniej dostępnych paliw w kraju, oferowanym na 7,4 tys. stacji.

Branża motoryzacyjna w kryzysie, coraz więcej restrukturyzacji

Branża motoryzacyjna w Polsce i Europie przeżywa poważny kryzys – w 2024 roku zlikwidowano 54 tys. miejsc pracy, najwięcej od czasu pandemii. Według raportu MGBI wzrosła też liczba postępowań restrukturyzacyjnych do 141, co pokazuje, że firmy coraz częściej szukają ratunku poza upadłością.

REKLAMA