Raporty Carfax, Autocheck itp. czyli kupno używanego samochodu z USA
REKLAMA
REKLAMA
Samochody sprowadzone z zagranicy cieszą się słabnącym zainteresowaniem. Coraz większa świadomość Polaków na temat wątpliwej jakości tego typu aut powoduje, że większą ich uwagę przykuwają pojazdy krajowe. Jeśli dodatkowo dany pojazd był regularnie serwisowane to decyzja o jego nabyciu jest już tylko czystą formalnością
REKLAMA
Samochód sprowadzony tańszy od krajowego?
REKLAMA
W przypadku pojazdów pochodzących z zagranicy największy problem dotyczy ich powypadkowej przeszłości. Tylko osoby naiwne bądź nieposiadające odpowiedniej wiedzy mogą liczyć na to, że auto np. z Niemiec, bezwypadkowe, regularnie naprawiane i zadbane, z niedużym przebiegiem, a na dodatek objęte dodatkową opłatą akcyzową będzie tańsze od krajowego egzemplarza. To czysta fikcja! Przecież samochód trzeba jeszcze sprowadzić do kraju (dodatkowy koszt paliwa), opłacić (sama akcyza to nawet 18,1 % wartości pojazdu) i zarobić na nim. Nie oszukujmy się, tanie auto z zagranicy albo ma ogromny przebieg, albo było po prostu roztrzaskane.
W przypadku pojazdów pochodzących z USA można ograniczyć ryzyko zakupu auta powypadkowego czy posiadającego cofnięty licznik przebiegu. Nie dają one może 100% gwarancji, ale nieścisłości występują rzadko.Dlaczego?
Zobacz też: Auto od handlarza - jakie zabiegi stosuje się w celu odmłodzenia samochodu?
Sprawdzenie historii pojazdu: zakres raportu
W systemach typu Carfax czy Autocheck, przechowywane są dane samochodu dotyczące jego przeszłości wypadkowej np. na temat tego czy był on złomowany, uległ kasacji bądź czy pochodzi z powodzi. Poza tym w raportach uwzględnione są jego uszkodzenia powstałe w wypadkach, zmiany właścicieli, przebieg, kradzieże pojazdu. Jak to możliwe? Po prostu w Stanach Zjednoczonych wszystkie uszkodzenia wpisywane są do karty pojazdu.
Sporą zaletą tego typu raportów jest także możliwość przeprowadzenia bardzo szczegółowej weryfikacji wyposażenia danego egzemplarza.
Koszt raportu Carfax, Autocheck itd.
REKLAMA
Aby skorzystać z raportów należy podać nr VIN pojazdu oraz uiścić stosowną opłatę. W zależności od portalu stawki potrafią się dość znacznie różnić. Koszt raportu jest różny i waha się od ok. 20 zł do 100 zł w zależności od jego zakresu.
W dobie obecnie stosowanych przez handlarzy kombinacji (oraz dilerów samochodowych sprzedających rzekomo „bezwypadkowe” pojazdy) skorzystanie z tak zaawansowanej bazy danych wydaję się opłacalne. Osobiście znam przypadek, kiedy to po zakupie luksusowego SUV-a niemieckiej marki za ok. 180 tys. zł okazało się, że w USA samochód ten sprzedawany był na aukcji jako powypadkowy za niecałe 10 tys. dolarów…Skala zniszczeń pojazdu była tak ogromna, że pojazd nie powinien był w ogóle być naprawiany. Polacy udowodnili jednak, że można to zrobić…
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.