Nowa Kia Picanto 2017 – cennik i wrażenia z jazdy
REKLAMA
REKLAMA
Według badań marketingowych przedstawionych przez przedstawicieli KII, 82% spośród europejskich klientów decydujących się na zakup samochodu segmentu A nie ma dzieci, a 70% używa samochodu głównie w mieście. Co ciekawe, osoby decydujące się na zakup modelu z segmentu A są statystycznie zamożniejsze niż klienci wybierający któryś z modeli segmentu B. Z badań wynika, że kierowcy, którzy kupują najmniejsze samochody są świadomi wyboru i cenią w autach segmentu A walory które są szczególnie przydatne w miejskiej eksploatacji. Chodzi o zwrotność, niewielki rozmiar oraz wnętrze pełne praktycznych schowków.
REKLAMA
Odpowiedź na zapotrzebowanie klientów widać w ewolucji modeli poszczególnych segmentów. Przez poprzednie dziesięć lat, samochody segmentu C wydłużyły się o 10 cm, segmentu B aż o 20 cm. Z kolei auta segmentu A, wydłużyły się przez dekadę średnio o 2 cm.
Zobacz też: Test Kia Optima Kombi 1.7 CRDi 7DCT GT Line
REKLAMA
Także najnowsza Kia Picanto wpisuje się w ten trend. Nadwozie nowego koreańskiego malucha ma długość 359,5 cm, szerokość 159,5 cm, a wysokość 148,5 cm, co oznacza że nie jest większa od modelu schodzącego z rynku. Ma za to ciekawszy wygląd i jest dostępna tylko w wersji pięciodrzwiowej.
Nowością w ofercie Picanto jest linia wyposażenia GT Line, która wyróżnia się m.in. sportową stylizacją nadwozia. W wyposażeniu standardowym wersji GT Line znajdziemy m.in. podwójną końcówkę układu wydechowego, dyfuzor tylnego zderzaka, czy szesnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich.
Podstawowa wersja wyposażeniowa – M, nie jest tak efektowna ale wciąż prezentuje się dobrze. To bez wątpienia zasługa odpowiednich proporcji nadwozia.
Zobacz też: Nowa Kia Rio 2017 – wrażenia z jazdy
Nowa Kia Picanto 2017 – wnętrze
Największą bolączką najmniejszych samochodów na rynku jest fakt, że prowadzącym je kierowcom zdarza się mieć poczucie dyskomfortu, w momentach, gdy na drodze otaczają ich dużo większe pojazdy. Dlatego wyzwaniem dla konstruktorów jest zaprojektowanie auta w taki sposób, by oprócz walorów użytkowych kierowcy czuli się w nim komfortowo w każdych warunkach drogowych. Bez wątpienia, projektantom Kii się to udało.
Przednia część przedziału pasażerskiego nowego Picanto jest przestronna, a podczas jazdy kierowca ma poczucie, że prowadzi większy pojazd.
Cieszy design deski rozdzielczej. Wskaźniki są czytelne, całość jest spasowana z dokładnością. Choć tablica przyrządów i boczki drzwi zostały wykończone twardym plastikiem (to standard w tym segmencie) nie wyglądają tanio.
Od wersji L (pośredniej) kierownica i drążek zmiany biegów są obszyte przyjemną w dotyku skórą. Już w najtańszej odmianie w wyposażeniu standardowym znajdziemy radioodtwarzacz i manualną klimatyzację.
Szkoda, że producent nie wyposażył Picanto w dwupłaszczyznową regulację kierownicy. Kolumnę da się regulować tylko w pionie. Za to w każdej wersji Picanto można wyregulować wysokość siedziska fotela kierowcy.
REKLAMA
Generalnie największym zaskoczeniem we wnętrzu nowej Kii są fotele. Doskonale wyprofilowane zapewniają odpowiedni komfort jazdy nawet podczas długich podróży. Ponadto, producent wyposażył pojazd (od wersji L) w przesuwany podłokietnik pomiędzy przednimi fotelami. To element niespotykany w tej klasie pojazdów, a który znacznie podnosi komfort jazdy.
Widoczny na fotografiach centralny kolorowy wyświetlacz o przekątnej siedmiu cali to element pakietu obejmującego m.in. nawigację oraz interfejs Apple CarPlay i Android Auto. Całość kosztuje 3000 zł.
Na tylnej kanapie siedzi się wygodnie, ale wysocy pasażerowie będą narzekać na brak miejsca na kolana.
W stosunku do poprzednika zwiększyła się przestrzeń bagażnika. Bagażnik w nowym Picanto ma pojemność 255 l (to wzrost o 55 l w stosunku do modelu poprzedniej generacji).
Zobacz też: Test Kia Sportage 1.6 T- GDI 7DCT AWD GT Line
Nowa Kia Picanto 2017 – gama silnikowa i wrażenia z jazdy
W gamie napędowej nowej Kii Picanto na polskim rynku znajdą się dwa silniki. Oba benzynowe. Podstawowym źródłem napędu jest trzycylindrowa jednostka o pojemności 1 l, rozwijająca moc maksymalną 67 KM przy 5500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 96 Nm przy 3500 obr./min.
Drugi dostępny w gamie silnik do jednostka czterocylindrowa o pojemności 1,2 l, która rozwija moc maksymalną 84 KM przy 6000 obr./min. i maksymalny moment obrotowy 122 Nm przy 4000 obr./min. Oba silniki są znane z modelu poprzedniej generacji, jednak w najnowszej zostały zmodernizowane w celu zwiększenia ich efektywności. Standardowo obie jednostki współpracują z manualnymi pięciobiegowymi przekładniami. Za 4 tys. zł można wyposażyć wersję 1,2 l w czterobiegowy automat.
Na polskim rynku nie będzie oferowana turbodoładowana trzycylindrowa jednostka 1.0 T-GDI. Decyzja importera jest wynikiem znikomego popytu na ten rodzaj napędu na polskim rynku.
Cennik Kii Picanto 2017 i dalsze wrażenia z jazdy na następnej stronie
Podczas pierwszych jazd testowych mieliśmy okazję sprawdzić, jak jeździ podstawowa odmiana nowego Picanto napędzana przez trzycylindrową jednostkę, rozwijającą moc 67 KM.
Ku naszemu zaskoczeniu, niewielki silnik sprawnie raził sobie z napędem auta, nawet w sytuacji , gdy na pokładzie znajdowały się cztery osoby.
Podczas jazdy po autostradzie auto bez zauważalnego wysiłku rozpędzało się do prędkości 130 km/h. Oczywiście, powyżej tej granicy dynamika rozpędzania drastycznie spadała, ale dłuższa podróż z tą prędkością małym Picanto nie jest męcząca. Mimo zastosowania pięciobiegowej przekładni, we wnętrzu małej Kii jest wtedy cicho.
Zobacz też: Test Kia Cee’d SW 1.6 CRDi 136 KM
To efekt szeregu modyfikacji, które zastosował producent. Jak czytamy w specyfikacji technicznej modelu: „w celu wyciszenia przedziału pasażerskiego zastosowano nowe materiały w postaci dźwiękochłonnych paneli, które znajdują się pod deską rozdzielczą i na podłodze. Na silniku zamontowano nową pokrywę, pochłaniającą dźwięk. Ponadto, zmodyfikowano wlot powietrza do silnika tak, aby mniej hałasu przedostawało się z komory silnika do kabiny. Nowy rodzaj mocowania silnika ogranicza powstawanie wibracji zespołu napędowego. Wycieraczki obniżono o 6 mm, aby zmniejszyć poziom szumu powietrza w okolicach dolnej części przedniej szyby.”
Po zjechaniu z autostrady, podróż przebiegała drogami lokalnymi. Na krętych odcinkach odkryliśmy dopracowanie układu kierowniczego, który jest przyjemnie bezpośredni (i według informacji producenta o 13% szybszy od poprzednika), a także zawieszenia. Choć układ składa się z kolumn McPherson (z przodu) i belki skrętnej (z tyłu) konstruktorom udało się zestroić całość w sposób satysfakcjonujący kierowców dla których jakość układu jezdnego ma znaczenie. Poprawiono też sztywność nadwozia, co przełożyło się na lepsze zachowanie konstrukcji podczas jazdy po zakrętach.
Po przejechaniu całego odcinka testowego (autostrada i drogi lokalne) średnie zużycie paliwa wersji 67 konnej wyniosło 6,4 l na 100 km.
Nowa Kia Picanto 2017 – cennik
Nowa Kia Picanto wjedzie do polskich salonów sprzedaży już w kwietniu. Cena bazowej wersji M została ustalona na poziomie 39 900 zł. W skład wyposażenia standardowego tej odmiany wejdzie m.in.:
- 6 poduszek powietrznych, pakiet systemów bezpieczeństwa z ESC
- elektryczne sterowane szyby drzwi przednich
- klamki zewnętrzne, lusterka oraz zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia
- centralny zamek z alarmem , immobilizer , składany kluczyk
- regulacja wysokości fotela kierowcy, przednich pasów bezpieczeństwa
- barwione szyby, czujnik zmierzchu, regulacja kolumny kierownicy
- klimatyzacja manualna
- radioodtwarzacz MP3 z RDS typu 2 DIN sterowany z koła kierownicy, port USB, złącze AUX, 2 głośniki
- Bluetooth z zestawem głośnomówiącym do telefonu
- 14" stalowe obręcze kół z oponami 175/65 R14 , koło zapasowe dojazdowe
Wersja L, która jest o 4 tys. zł droższa zawiera ponadto:
- przednie lampy projekcyjne, światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED, światła przeciwmgielne typu projekcyjnego
- tylne lampy wykonane w technologii LED
- elektrycznie regulowane lusterka z funkcją podgrzewania
- suwany podłokietnik ze schowkiem dla foteli przednich
- osłony przeciwsłoneczne z lusterkami i oświetleniem po stronie kierowcy
- skórzana kierownica i drążek zmiany biegów, wewnętrzne klamki w kolorze srebrnym
- szyby tylne sterowane elektrycznie
- chromowane wykończenie atrapy chłodnicy
- hamulce tarczowe 13” tył
Zobacz też: Nowa Kia Optima GT 2016 - 2.0 T-GDi/245 KM
Najbogatsza wersja GT Line, która wymaga dopłaty 9 tys. zł (w stosunku do odmiany L) jest wyposażona dodatkowo w m.in.
- automatyczną klimatyzację
- lusterka zewnętrzne z kierunkowskazami LED, funkcja elektrycznego składania lusterek
- pakiet zimowy : podgrzewana kierownica oraz fotele przednie z 3-stopniową regulacją
- przyciemniane szyby tylne, chromowana listwa dolnej linii szyb
- sportowa stylistyka zderzaków, zewnętrzne nakładki progowe
- dyfuzor tylnego zderzaka, podwójna końcówka układu wydechowego
- tapicerka ze skóry ekologicznej w kolorze czarnym z czerwonymi wstawkami
- aluminiowe nakładki na pedały
- elementy wnętrza w kolorze czarnym lakierowane na wysoki połysk, czerwone emblematy na boczkach drzwi
- czujniki parkowania tyłem
- 16" aluminiowe obręcze kół z oponami 195/45 R16
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.