Test Opel Insignia 2.0 CDTi
REKLAMA
REKLAMA
Opel Insignia Sports Tourer po liftingu
Opel Insignia to auto o ugruntowanej pozycji na rynku, które cieszy się dużym powodzeniem nie tylko wśród klientów flotowych, ale i indywidualnych. Upływ czasu sprawił jednak, że auto straciło na atrakcyjności, a że konkurencja nie próżnowała, jej pozycja wyraźnie się osłabiła. Nie było zatem innego wyjścia jak wziąć auto na warsztat i mocno ją zmodyfikować. Zmodernizowana Insignia zyskała wiele naprawdę nowatorskich systemów i rozwiązań. Czy to wystarczy by przekonać do siebie klientów?
REKLAMA
Nowa Insignia pojawiła się na rynku pod koniec 2013 roku. Z zewnątrz można poznać ją za sprawą nowej stylizacji przedniej i tylnej jej części. Pojawiły się nowe, „skrzydlate” światła, inaczej zaprojektowany grill i nieco przeprojektowane zderzaki. Reflektory to oczywiście konstrukcja adaptacyjna (AFL+), dostosowująca wiązkę światła do łuku, po którym porusza się pojazd.
Opel Insignia ST - wnętrze
We wnętrzu zmiany są jeszcze większe. Wrażenie (pozytywne) robią m.in. dwa nowe wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Pierwszy, zlokalizowany tuż przed kierowcą, zastąpił analogowy prędkościomierz. Drugi, dotykowy, pojawił się na konsoli centralnej i służy obsłudze systemu multimedialnego auta oraz klimatyzacji. Oba ekrany cechuje świetne odwzorowanie barw i wysoka czytelność nawet przy bardzo dużym nasłonecznieniu kabiny. Wyświetlacz systemu multimedialnego warto pochwalić dodatkowo za rewelacyjną reakcję na dotyk i jego świetne skalibrowanie.
Osobiście nie przekonuje mnie za to nowy sposób regulowania temperatury za po mocą dotykowych mini-paneli zlokalizowanych po obu stronach konsoli centralnej. Ich obsługa jest kłopotliwa przez co może odciągać uwagę kierowcy od drogi. Pokrętła analogowe są o niebo lepsze. Kabina Opla Insignii dostaje za to wysokie oceny za dobre wyciszenie, bardzo przyjemnie grający system audio, duży bagażnik o pojemności 540 l (bez progu załadunkowego) i znacznie większą przestronność w drugim rzędzie siedzeń niż odmiany hatchback i liftback. Szkoda tylko, że pod względem doboru materiałów wykończeniowych w niektórych jej miejsacach nadal jest dość przeciętnie. Skórzana tapicerka jest za to doskonała.
Nowa kierownica z charakterystycznym spłaszczeniem u dołu, ma gruby wieniec i świetnie leży w dłoniach. Do tego jest podgrzewana. Mogłaby być jednak nieco mniejsza. Przednie siedzenia sportowe są rewelacyjne – mocno wyprofilowane, z regulowaną długością siedziska i porządnym podparciem pleców.
Opel OnStar
Najważniejsze nowości w Insigni skupiają się jednak w pod pojęciem Onstar. Opel OnStar jest to zaawansowany system wsparcia kierowcy poprawiający nie tylko jego poziom bezpieczeństwa ale i komfort podróżowania.
REKLAMA
W ramach systemu OnStar, kierowca ma do dyspozycji doradcę, z którym może połączyć się w każdej chwili za przyciśnięciem jednego klawisza. Konsultant ten doradzi prowadzącemu m.in. optymalną trasę dojazdu w wybrane przez niego miejsce, zdalnie ustawiając cel w nawigacji Insignii, wskaże położenie auta jeśli dojdzie do jego kradzieży, poda mu informacje na temat stanu technicznego auta (na podstawie danych zebranych przez czujniki auta) oraz powiadomi służby ratunkowe jeśli dojdzie do wypadku z udziałem Opla.
Niestety, system WiFi który jest jego częścią nadal nie jest jeszcze aktywny, ale jego uruchomienie jest planowane w ciągu najbliższych miesięcy. Pozostałe funkcje systemu OnStar są w pełni funkcjonalne. Po upływie roku, właściciel auta będzie mógł zdecydować, czy chce dalej korzystać z systemu (odpłatnie) czy zrezygnować z niego. Korzystając z OnStara warto jednak pamiętać o tym, że system potrafi się czasem zawiesić, przez co od czasu do czasu wymagane jest zrestartowanie samochodu.
Opel Insignia ST - prowadzenie
A jak insygnia sprawuje się w trakcie jazdy? W mojej ocenie naprawdę nieźle. Trzeba jednak zdawać sobie z pewnych jej cech, które mogą być nie do przyjęcia dla pewnej grupy kierowców. Co mam na myśli? Po pierwsze prowadzenie. Opel Insignia nie jest lekkim autem, zwłaszcza z silnikiem Diesla. Na zakrętach czuć masę auta, więc kierowcy lubiący z dużą prędkością pokonywać szybko następujące po sobie, ciasne zakręty nie będą zachwyceni.
Duża masa daje za to poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy autostradą. Auto niczym niewzruszone brnie do przodu, nic nie robiąc sobie ani z bocznych podmuchów wiatru, ani szerokich łuków drogi. Zawieszenie pracuje przy tym cicho i spokojnie. Szkoda tylko, że układ kierowniczy to konstrukcja charakterystyczna dla Opli/Chevroletów sprzed kilku lat. Pracuje nieco zbyt bezpośrednio i nerwowo w pierwszej fazie ruchu kierownicy. W najnowszym Oplu Astrze V zastosowano już typ przekładni, który działa o wiele lepiej.
Opel Insignia ST - silnik Diesla
O odpowiednią dynamikę jazdy nowej Insignii dba z kolei 2,0-litrowy silnik Diesla CDTi o mocy 170 KM, który przekazuje moment obrotowy na wszystkie cztery koła przez 6-stopniowy automat oparty na konwerterze. Wysoki, bo 400-niutonometrowy, moment obrotowy pozwala rozpędzić aż 1788-kilogramowe auto 0-100 km/h w 10,4 s. Wynik może nie rewelacyjny, ale warto pamiętać, że w sprincie przeszkadza na starcie duża masa pojazdu. Potencjał silnika czuć jednak na trasie, zwłaszcza w trakcie wyprzedzania, które nie jest dla Opla trudnym manewrem. Nieźle spisuje się też klasyczny automat. Działa płynnie a poszczególne biegi zmienia wystarczająco szybko. Napęd 4x4 pomaga zwłaszcza na starcie, pozwalając skutecznie ruszyć ciężki autem bez niepotrzebnego buksowania kół. Duża masa, automat i napęd 4x4 przekłada się jednak na dość wysokie zużycie paliwa jak na auto z silnikiem Diesla. W mieście kształtuje się ono na poziomie ok. 8,5-9,0 l/100 km, na trasie jest o ok. 1,5-2,0 litry mniejsze.
Dynamika silnika dodatkowo wzrasta w trybie SPORT, aktywowanym poprzez naciśniecie przycisku umieszczonego na górze deski rozdzielczej. Jego uruchomienie wpływa na działanie nie tylko skrzyni biegów, które stara się utrzymywać nieco wyższe obroty silnika, ale i na układ kierowniczy oraz adaptacyjne zawieszenie. To ostatnie ulega usztywnieniu, aby auto lepiej pokonywało zakręty. Z kolei w trybie Tour reakcja silnika na dodatnie gaz jest mniej bezpośrednia, ale poprawie ulega komfort amortyzacji.
Insignia mimo długiego stażu na rynku nie jest autem przestarzałym. W obecnej wersji posiada rozbudowane układy odpowiadające za bezpieczeństwo jazdy. Wśród tych najciekawszy jest aktywny tempomat, kamera rozpoznająca znaki na drodze Opel Eye, a nawet oświetlenie AFL+ dostosowujące wiązkę światła do warunków panujących na drodze. Jest też aktywne zawieszenie, asystent pasa ruchu, dobrej jakości kamera cofania czy czujniki ostrzegające podczas cofania o zbliżającym się do auta obiekcie.
Opinia
Opel Insignia w wersji kombi w mojej opinii jest udaną konstrukcją. Mimo upływu lat, daje poczucie podróżowania nowoczesnym i bardzo komfortowym autem. W przeciwieństwie do wersji hatckback i sedan oferuje sporo miejsca dla pasażerów drugiego rzędu siedzeń, a jej bagażnik jest znacznie większy i bardziej ustawny. Ma świetne, opcjonalne fotele sportowe, a aktywne zawieszenie oferuje wysoki komfort jazdy mimo założonych na auto ogromnych kół z niskoprofilowymi oponami. Co prawda niektóre ze zmian w kabinie nie do końca mniej przekonują, podobnie jakość tworzyw dobranych do jej wykończenia, ale to dobre auto. Szkoda tylko, że tak ciężkie, gdyż odbija się to na jego prowadzeniu i zużyciu paliwa. Z drugiej strony, większa masa pojazdu to i większy poziom bezpieczeństwa przy ewentualnej kolizji drogowej.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA