REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Hyundai ix20 - Jego żywiołem jest miasto

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Paweł Dobosz

REKLAMA

REKLAMA


Hyundai ix20 zadebiutował na rynku w drugiej połowie 2010 roku. Ix20 to całkowicie nowy model - pod każdym względem atrakcyjniejszy od swojego poprzednika - Hyundaia Matrixa.

Po doświadczeniach z modelem i20 liczyłem się z tym, że po raz kolejny w moje ręce trafi "średniak" - auto solidne, ale niezbyt atrakcyjne. Oczekiwałem kilku nudnawych dni za kierownicą i męczenia się przy pisaniu sztampowego testu. Na szczęście ix20 pozytywnie mnie zaskoczył. Do testów otrzymaliśmy model z 90-konnym silnikiem wysokoprężnym w topowej wersji wyposażeniowej.

REKLAMA

Nadwozie/przestronność

Model ix20 to drugi samochód w gamie koreańskiego producenta (po ix35) stworzony według nowych założeń stylistycznych ("Hyundai Fluidic Sculpture"). Idea jest prosta: odejście od pudełkowatych kształtów na rzecz bardziej dynamicznych, opływowych linii.

Tyle teorii. "Bratem" (albo raczej "siostrą") ix20 jest Kia Venga. Oba auta są wizualnie bardzo podobne, producent nie ryzykował i wykorzystał doświadczenia z udanym modelem Kii, po czym wprowadził na rynek udoskonaloną wersję nazywając ją Hyundai ix20.

Zobacz również: Opinie kierowców o Hyundai ix20

REKLAMA

Zdecydowanie nie należę do grupy docelowej ix20, ale muszę przyznać, że sylwetka Hyundaia spodobała mi się. Pomimo dość dużej wysokości (160 cm) auto jest bardzo proporcjonalne i zgrabne. Samochód szczególnie dobrze prezentuje się z przodu. Ciekawie zaprojektowany, "uśmiechnięty" grill, tworzy spójną całość z atrakcyjnymi reflektorami. Z kolei duże zderzaki i lekkie załamania na masce dodają autku zadziornego charakteru.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z boku wcale nie jest gorzej, wznosząca się linia szyb dobrze współgra z przetłoczeniami na drzwiach, nadając dynamizmu niespotykanego w innych małych vanach. W pierwszym momencie sylwetka Hyundaia (z boku) skojarzyła mi się stylistycznie z Fordem Fiestą, a to, moim zdaniem, duża zaleta.

Zaprojektowanie atrakcyjnego tyłu w aucie tego typu to trudne wyzwanie, ale i z tym problemem projektanci poradzili sobie na piątkę. W efekcie ix20 to jeden z najatrakcyjniejszych wizualnie minivanów na naszym rynku. Co ciekawe, bliźniacza Venga nie robi takiego wrażenia. Hyundaia ix20 można zaliczyć do liderów pod względem przestronności w tej klasie aut.

Zobacz  również: Test Honda CR-V: Dla mieszkańców przedmieść

REKLAMA

Samochód liczy sobie 410 cm długości i 176,5 cm szerokości, ale na szczególną uwagę zasługuje duży rozstaw osi (261,5 cm), który jest tylko o 2,5 cm mniejszy niż w znacznie większym modelu ix35. Jeśli dodamy do tego sporą wysokość, to nie możemy się dziwić, że wewnątrz udało się wygospodarować dużo przestrzeni na nogi i głowę (zarówno z przodu, jak i z tyłu auta).

Bagażnik liczy sobie 440 litrów (choć na pierwszy rzut oka wydaje się mniejszy). Można też przesunąć tylną kanapę i kosztem komfortu na tylnych siedzeniach zyskać kilkadziesiąt litrów pojemności. To w zupełności wystarczy, aby zrobić nawet duże zakupy lub wyjechać z rodziną na wakacje. Po złożeniu tylnych siedzeń pojemność rośnie do 1486 litrów. Klapa bagażnika unosi się bardzo wysoko, a próg załadunkowy jest dość nisko, co ułatwia pakowanie bagaży. Podsumowując, za możliwości załadunkowe należy się duży plus.

Wnętrze/Wyposażenie

Wnętrze auta - tu też Hyundai sprostał zadaniu. Obawiałem się, że księgowi z koncernu zmuszą do maksymalnego ujednolicenia przedziału pasażerskiego w ix20 i Vendze. Na szczęście takich elementów jest stosunkowo niewiele (m.in. oryginalnie zaprojektowane pokrętło regulacji klimatyzacji czy zestaw przycisków po lewej stronie kierownicy). Wsiadając do tego auta nie masz wrażenia, że to tylko podmalowana kopia.

Pierwsze odczucia są bardzo pozytywne - dwukolorowa tapicerka ożywia wnętrze, a panoramiczny, szklany dach daje poczucie jazdy pod gołym niebem. Zadbano też o detale - świetnie zaprojektowane klamki, atrakcyjną regulację klimatyzacji oraz dobrze wkomponowane w całość zegary i wyświetlacze. Bardzo dobre wrażenie psują zbyt twarde materiały wykończeniowe, ale nawet one dobrze wyglądają (i co najważniejsze - nie trzeszczą).

Zobacz również: Test Nissan Navara: drwal w garniturze

Kierownica w testowanym modelu przypadła mi do gustu. Dobrze leży w dłoniach, jest miła w dotyku a sterowanie radiem, tempomatem, telefonem i komputerem jest dobrze rozplanowane. Znajdujące się za nią zegary to kolejny dobrze wykonany element - są przejrzyste, ładnie podświetlone i ciekawie zaprojektowane.

Konsola środkowa wygląda dość atrakcyjnie, ale pojawił się tu niepotrzebny zgrzyt. Niemal we wszystkich modelach Kii i Hyundaia występuje psujący dobre wrażenie, czarny, błyszczący plastik. Nie inaczej jest w ix20. Nie rozumiem uporu projektantów - rozwiązanie to jest krytykowane niemal przez wszystkich recenzentów i użytkowników, a pomimo tego konsekwentnie szpeci kolejne modele aut. Pomijając to "potknięcie" konsola powinna usatysfakcjonować większość kierowców - wygląda ładnie i jest funkcjonalna.

Ergonomia w Hyundaiu stoi na dobrym poziomie. Pomimo mnogości funkcji nie ma problemu z obsługą auta. Niektóre przyciski mogłyby być większe (szczególnie te wokół dotykowego ekranu) - osobom o dużych palcach mogą one sprawiać nieco kłopotów. Problem może mieć też kierowca przy zapinaniu pasa bezpieczeństwa - opuszczony podłokietnik ustawiony jest tak, że czynność ta jest bardzo trudna do wykonania. Schowków jak na minivan jest stosunkowo niewiele. Co prawda skrytka przed pasażerem jest naprawdę duża, ale w aucie tego typu powinno być ich więcej.

Zobacz również: Test Honda Accord Tourer: Atrakcyjna i funkcjonalna

Fotele typowe dla minivanów – siedzi się wysoko, niemal jak na krześle. Nie ma też żadnych problemów z zajęciem odpowiedniej pozycji za kierownicą. Fotele są wygodne, i zapewniają wystarczające trzymanie boczne (biorąc pod uwagę osiągi tego autka). Niezbyt spodobała mi się skórzana tapicerka zastosowana w testowanym modelu - wygląda dość przeciętnie (ale to moja subiektywna ocena). Widoczność z miejsca kierowcy jest dobra a dodatkowe okienka zwiększają pole widzenia. Niestety, na długich łukach gruby, przedni słupek utrudnia obserwację drogi.

Wyposażenie wersji Premium jest kompletne. W jego skład wchodzi między innymi: 6 poduszek powietrznych, ABS, EBD, kontrola trakcji, dwustrefowa, automatyczna klimatyzacja (i klimatyzowany schowek), elektrycznie regulowane szyby, lusterka oraz szyberdach, odtwarzacz CD, złącza AUX, USB, Ipod, statyczne doświetlanie zakrętów, czujniki cofania (z kamerą), ciśnienia w oponach i deszczu, podgrzewane, skórzane fotele oraz 16-calowe felgi aluminiowe. Miłośnicy diesli i automatycznych skrzyni biegów muszą obejść się smakiem - Hyundai zarezerwował ta opcję tylko dla silników benzynowych.

Dalej napęd/zawieszenie


Napęd/Zawieszenie

Wysokoprężny silnik o mocy 90 KM nie czyni z Hyundaia sprintera. Rozpędzanie do setki trwa około 15 sekund. Dodatkowo, przy niskich obrotach wyraźnie daje się wyczuć "turbodziurę". Trzeba jednak od razu podkreślić, że ten model nie był stworzony z myślą o sportowej jeździe.

Zdecydowanie większy nacisk położono na ekonomię. Sześciobiegowa skrzynia biegów, system start-stop oraz wskaźnik zmiany biegów miały zagwarantować zużycie paliwa w jeździe miejskiej na poziomie 5 litrów na 100 km. Co prawda w realnych warunkach nie da się uzyskać takiego wyniku, ale bez problemu można utrzymać spalanie między 6 a 6,5 l. / 100 km.

Zobacz również: Test Kia Sorento: Koreanka wagi ciężkiej

Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy, to muszę przyznać, ze wypadły zaskakująco dobrze. Jak już wspomniałem wcześniej rozpędzanie Hyundaia do 100 km/h trwa wieczność, ale w trakcie jazdy w ruchu miejskim nie jest to zauważalne. Po prostu problemy z przyśpieszaniem pojawiają się przy takich prędkościach, z którymi nie powinno się jeździć na zatłoczonych ulicach.

Praca skrzyni biegów uprzyjemnia jazdę. Wszystko pracuje lekko, precyzyjnie i bez żadnych haczeń. W aucie tej klasy trudno spotkać się z lepszą kulturą pracy skrzyni.

Zobacz również: Test Mazda CX-7: Amerykanka w Warszawie

To, co można zarzucić ix20 to zbyt duże przechyły na zakrętach. Konstruktorzy zastosowali bardziej miękkie zawieszenie niż w bliźniaczej Vendze i nie był to chyba najlepszy pomysł. Auto nie stało się dużo bardziej komfortowe (nierówności wciąż są wyraźnie odczuwalne) a pogorszyły się właściwości jezdne. Sytuacji nie poprawia zbyt mocne wspomaganie kierownicy - bardzo przydatne na parkingach, ale utrudniające pewne prowadzenie samochodu.

Dalej podsumowanie


Podsumowanie

Hyundai ix20 w testowanej wersji kosztuje ponad 77 000 złotych. To zdecydowanie za dużo jak na auto tej klasy. Decydując się na podstawową wersję wyposażeniową zapłacimy 17 tysięcy mniej (60 000 złotych). Patrząc na tą cenę, warto się zastanowić czy nie zaoszczędzić ponad dziesięć tysięcy złotych i nie zdecydować się na bliźniaczą Kię z takim samym silnikiem. To fakt Hyundai jest ładniejszy i bardziej dopracowany, ale... obydwa samochody są bardzo podobne a dodatkowo Kia ma 7-letnią gwarancję.

Zobacz również: Hyundai ix20 – jakiego wybrać?

Pomijając jednak kwestię ceny (która jest największą wadą tego samochodu - przynajmniej do czasu wprowadzenia atrakcyjnych rabatów) to Hyundaia ix20 należy ocenić wysoko. Auto jest atrakcyjne, funkcjonalne, dobrze wyposażone, ekonomiczne, ma 5-letnią gwarancję i co najważniejsze całkiem dobrze jeździ. Czego więcej można chcieć od minivana?

Zobacz również: Test Volvo S40: skandynawski jak meble z Ikei

Alternatywy:

Citroen C3 Picasso 1.6 HDi (92 KM) – najmniejszy z rodziny Picasso, korzysta z doświadczeń zdobytych w większych modelach. Mnóstwo schowków, ogromne okna i niezłe właściwości jezdne. Miejscami citroenowska skłonność do stosowania awangardowych rozwiązań wygrała z funkcjonalnością. Cena od: 56 000 zł.

Kia Venga 1.4 CRDI (90 KM) – bliźniaczy model z tą samą jednostką silnikową co testowany model. Podobnie wygląda i jeździ. Nieco gorsze wykończenie i jakość nadrabia dłuższą gwarancją i niższą ceną (od 48 000 zł)

Nissan Note 1.5 dCi (90 KM) – starszy model (na rynku od 5 lat), bardzo popularny w naszym kraju (w ubiegłym roku ponad 1800 sprzedanych aut). W tym minivanie udało się połączyć dobrą dynamikę z niskim spalaniem. Cena od: 56 000 zł

Zobacz również: Test Toyota Land Cruiser: brontozaur na antypodach

Dane techniczne:

Długość: 4 100 mm

Szerokość: 1 765 mm

Wysokość: 1 600 mm

Rozstaw osi: 2 615 mm

Masa: 1 270 kg

Dopuszczalna masa całkowita: 1 800 kg

Pojemność bagażnika: 440 l / 1486 l

Skrzynia biegów: manualna 6-biegowa

Napęd: przedni

Typ silnika: diesel

Liczba cylindrów: 4

Pojemność silnika: 1396 ccm

Moc silnika: 66 kW (90 KM) / 4000 obr./min

Maksymalny moment obrotowy: 220 Nm / 1750 - 2750 obr./min

Prędkość maksymalna: 167 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h: 14,5 s

Zużycie paliwa: 4,5 l / 100 km

Pojemność zbiornika paliwa: 48 l

Test zderzeniowy: 5 gwiazdek (2011)

Kanapa Hyundaia ix20 jest dzielona asymetrycznie, co zwiększa możliwości przewozowe auta. Fot. Moto.wieszjak.pl
Schowek przed pasażerem w ix20 jest obszerny. Fot. Moto.wieszjak.pl
Wnętrze ix20 wykończone jest przyzwoicie. Fot. Moto.wieszjak.pl
Testowana wersja Huyndaia ix 20 wyposażona była m.in. w podgrzewane fotele oraz automatyczną klimatyzację. Fot. Moto.wieszjak.pl
Pomiędzy "zegarami" ix20 wygospodarowano miejsce na praktyczny wyświetlacz. Fot. Moto.wieszjak.pl
Na tylnej kanapie ix20 siedzi się wygodnie. Fot. Moto.wieszjak.pl
Wygodny fotel kierowcy ix20 sprawdzi się także podczas długiej podróży. Fot.moto.wieszjak.pl
Tablica przyrządów Hyundaia ix20 jest uporządkowana. Fot. Moto.wieszjak.pl
Hyundai ix20, fot. Moto.wieszjak.pl
Także tylnej części nadwozia Hyundaia ix20 nie mozna zarzucić braku urody. Fot. Moto.wieszjak.pl
Hyundai ix20 pomimo dość dużej wysokości (160 cm) jest bardzo proporcjonalny i zgrabny. Fot. Moto.wieszjak.pl
Hyundai ix20 to jeden z najatrakcyjniejszych wizualnie minivanów na naszym rynku. Fot. Moto.wieszjak.pl
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kupiłeś opony w internecie? Podatek PCC w 2025 może Cię zaskoczyć – zobacz, kiedy zapłacić i jak uniknąć kary

W 2025 roku fiskus sprawdza, kto powinien zapłacić podatek PCC za zakupy online. Jeśli kupiłeś opony przez internet: na OLX, Allegro lub Facebook Marketplace i możesz mieć obowiązek złożenia deklaracji PCC-3 i zapłacenia należnego podatku. Podatek od zakupu opon przez internet dotyczy także osób prywatnych. Zobacz, kiedy trzeba zapłacić PCC, ile wynosi kara za brak zgłoszenia oraz jak uniknąć konsekwencji.

Wakacyjny drink i… utracone prawo jazdy? Co grozi za alkohol na wodzie i ścieżkach

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu stanowi poważne zagrożenie – niezależnie od tego, czy poruszamy się po drogach, wodzie czy ścieżkach rowerowych. Przepisy są w tym względzie jasne, choć w niektórych sytuacjach mogą budzić wątpliwości. Warto wiedzieć, jakie konsekwencje grożą za nieodpowiedzialne zachowanie, w tym potencjalna utrata prawa jazdy.

KGP: 122 159 interwencji, 550 wypadków drogowych, 37 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 122 159 interwencji. Byli wzywani do 550 wypadków drogowych.

Punkty karne: ile możesz mieć, kiedy się kasują, jak odzyskać prawo jazdy?

Zastanawiasz się, ile punktów karnych możesz mieć i kiedy znikają z Twojego konta? Interesują Cię najnowsze przepisy na 2025 rok dotyczące kasowania punktów, kursów redukcyjnych i tego, jak nie stracić prawa jazdy ani nie przepłacić za OC w 2025 roku? Ten kompleksowy przewodnik rozwieje wszelkie wątpliwości. Dowiedz się, co oznaczają punkty karne, jak działają nowe limity dla doświadczonych i początkujących kierowców, a także jakie są konsekwencje przekroczenia dozwolonej liczby punktów.

REKLAMA

Nowe kary dla kierowców 2025. Rząd właśnie przyjął projekt. Konfiskata auta, więzienie, dożywotni zakaz prowadzenia

Rządowa ofensywa przeciwko piratom drogowym! W dniu 3.07.2025 Rada Ministrów przyjęła projekt nowych przepisów dla kierowców, który ma skuteczniej walczyć z najgroźniejszymi przestępstwami na drogach. Koniec z brawurą, nielegalnymi wyścigami i lekceważeniem zakazów. Bandyci drogowi mogą spodziewać się surowych kar, w tym nawet przepadku pojazdu, dożywotniego zakazu prowadzenia i więzienia. Zmiany w Kodeksie karnym i Prawie o ruchu drogowym mają wejść w życie jeszcze w 2025 roku i stanowić punkt zwrotny w walce o bezpieczeństwo na polskich drogach.

Nowy węzeł drogowy na S19 i kolejne odcinki drogi w planach

GDDKiA ogłosiła przetarg na budowę dodatkowego węzła drogowego na S19 koło Białegostoku - Dobrzyniewo Północ. W planach także inne odcinki drogi. S19 w Podlaskiem ma liczyć 177 km, a budowa jest podzielona na 15 odcinków.

Stracisz prawo jazdy po 65. roku życia? Nowe badania seniorów od 1 lipca? Sprawdzamy, co naprawdę się zmienia

Czy po 65. roku życia naprawdę trzeba będzie robić badania, żeby nadal prowadzić samochód? W sieci krąży wiele niepokojących informacji, ale nie wszystkie mają potwierdzenie w przepisach. Sprawdziliśmy, jakie zmiany faktycznie wchodzą w życie, co grozi za brak badań po 75. roku życia i czy osoby starsze mogą legalnie prowadzić auto bez zaświadczenia lekarskiego.

Szok: 85-latek wjechał do galerii handlowej. Czy seniorzy powinni mieć badania, by zachować prawo jazdy? Tak wyglądają przepisy 2025

Incydent w Gdyni, gdzie 25 czerwca 85-letni kierowca wjechał samochodem do wnętrza centrum handlowego Riviera przy ul. Kazimierza Górskiego, wywołał lawinę pytań o bezpieczeństwo na drogach i zdolność osób starszych do prowadzenia pojazdów. Zdarzenie to, choć na szczęście bez poważniejszych obrażeń, zakończyło się mandatem dla mężczyzny i wnioskiem policji o skierowanie go na badania zdrowotne. To nietypowe zdarzenie ponownie stawia kluczowe pytanie: czy badania lekarskie dla kierowców seniorów powinny być obowiązkowe? Czy seniorzy mogą prowadzić auto po 80-tce bez dodatkowych wymogów? Sprawdzamy, jak wyglądają przepisy dla kierowców seniorów 2025.

REKLAMA

500 zł kary za przejazd autostradą. Ty też możesz dostać wezwanie

Choć system e-TOLL przeszedł już do historii, konsekwencje jego działania wciąż odczuwają tysiące kierowców. Od miesięcy z Izby Administracji Skarbowej w Łodzi wysyłane są pisma wzywające do zapłaty 500 zł kary za przejazd autostradą bez opłaty. Nie są to oszustwa, to realne działania urzędów skarbowych. Kogo dotyczą wezwania? Jak się odwołać? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Wakacje 2025. Czerwiec i sierpień to najtragiczniejsze miesiące na drogach – sprawdź dlaczego

Latem rośnie liczba wypadków drogowych. Jazda na zderzaku, zajeżdżanie drogi i pośpiech to wciąż najczęstsze błędy kierowców. Kampania społeczna "Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie" przypomina, jak ich unikać i dlaczego warto jeździć z głową.

REKLAMA