Best of test - Luty 2011
REKLAMA
REKLAMA
W tym miesiącu w redakcji zabrakło tradycyjnie "charakternych" aut włoskich, musieliśmy więc nieco się wysilić. Poniżej znajduje się lista testowanych w tym miesiącu aut, z której wybieraliśmy zwycięzców w kategorii Serce i Rozum. Każdy z redaktorów mógł oddać jeden głos na jedno auto w danej kategorii.
REKLAMA
Hyundai ix20 Premium 1.4 CRDi 90 KM
Zobacz test: Test Hyundai ix20 - Jego żywiołem jest miasto
Volkswagen Touran 2.0 TDI 170 KM
Zobacz test: Test Volkswagen Touran – prorodzinny
Honda CR-V 2.2 I-DTEC 150 KM
Zobacz test: Test Honda CR-V: Dla mieszkańców przedmieść
Volkswagen Polo 1,2 TSI 105 KM
Zobacz test: Test Volkswagen Polo 1.2 TSI: Uroczy… Volkswagen?
Seat Leon 1.8 TSI 160 KM
Zobacz test: Test Seat Leon: Jednak ma temperament
Volvo S60 T6 304 KM
Zobacz test: Test Volvo S60 T6: Auto do ruszania spod świateł
Nissan Navara 2,5 D 190 KM
Zobacz test: Test Nissan Navara: drwal w garniturze
Honda Accord Tourer 2,0 i-VTEC 156 KM
Zobacz test: Test Honda Accord Tourer: Atrakcyjna i funkcjonalna
Kia Sorento 2,2 197 KM
Zobacz test: Test Kia Sorento: Koreanka wagi ciężkiej
Mazda CX-7 2.2 MZR-CD 173 KM
Zobacz test: Test Mazda CX-7: Amerykanka w Warszawie
Volvo S40 D4 177 KM
Zobacz test: Test Volvo S40: skandynawski jak meble z Ikei
Toyota Land Cruiser 3,0 D4D 190 KM X
Zobacz test: Test Toyota Land Cruiser: brontozaur na antypodach
Rozum: Honda Accord Tourer
Głosowanie:
Tomek: Honda Accord Tourer 2,0 i-VTEC 156 KM
Kuba: Honda Accord Tourer 2,0 i-VTEC 156 KM
Marcin: Honda Accord Tourer 2,0 i-VTEC 156 KM
Paweł: Volkswagen Polo 1,2 TSI 105 KM
REKLAMA
Tomasz Korniejew: Honda Accord Tourer. Mogłem wybrać SUV-a. Tylko mieszkając w mieście po co mi SUV? Dlatego mój wybór padł na dostojną Hondę Accord Tourer. Mimo stosunkowo niewielkiego bagażnika Accord Tourer to bardzo komfortowy, solidny i świetnie jeżdżący samochód. Dodatkowo bardzo pozytywnie zaskoczył mnie rozsądnym zużyciem paliwa.
Marcin Kalinowski: Honda Accord Tourer emanuje praktycznością. To porządnie zaprojektowany samochód z mnóstwem schowków, świetnym zawieszeniem i porządnymi silnikami. Na dodatek Honda nie poddaje się modzie na downsizing i cały czas w ofercie ma benzynowe wolnossące silniki z układem zmiennych wałków rozrządu VTEC... znanym z tego, że jest niezniszczalny. Być może nie ma zbyt dużo seksapilu, ale kupno Accorda to bardzo rozsądny wybór, a o to tu przecież chodzi.
REKLAMA
Jakub Tujaka: Honda Accord Tourer. Na wybór Accorda Tourera w tej kategorii miały wpływ trzy czynniki: relatywnie niskie zużycie paliwa, przestronne wnętrze i dobre właściwości jezdne. Pomimo niewielkiej przestrzeni bagażowej Accord jest autem praktycznym. Sportowy charakter auta poczujemy już po przejechaniu pierwszych kilometrów. Silnik lubi wysokie obroty, a skrzynia biegów pracuje precyzyjnie.
Paweł Dobosz: Volkswagen Polo – samochód, do którego mam najmniej zastrzeżeń. Dobrze wygląda, fajnie jeździ i jak na małe auto jest zadziwiająco funkcjonalny. Ku mojemu zaskoczeniu przeszkadzała mi skrzynia biegów. Moim zdaniem DSG to najlepszy „automat” na rynku, ale w Polo nie sprawdzał się – pozostałbym przy „manualu” (i zaoszczędził kilka tysięcy). Konieczność dopłaty za klimatyzację i radio nieprzyjemnie zaskakuje, ale VW przyzwyczaił kierowców do takich praktyk (co nie znaczy, że są one akceptowane). Na drugim miejscu umieściłem Volvo S40 – bardzo udane auto, jednak materiały wykończeniowe są za słabe jak na klasę Premium. Dlaczego nie wybrałem Tourera? To proste. Ostatniego dnia lutego w moje ręce trafił Accord Type-S, a ja nie chcę przez dwa kolejne miesiące wybierać tego samego auta (a Tourer i tak wygrał).
Serce: Volkswagen Polo 1.2 TSI
Głosowanie:
Tomek: Volkswagen Polo 1,2 TSI 105 KM
Kuba: Volkswagen Polo 1,2 TSI 105 KM
Marcin: Nissan Navara 2,5 D 190 KM
Paweł: Volvo S60 T6 304 KM
Tomasz Korniejew: W tym miesiącu wybór w kategorii Serce był dla mnie niezwykle trudny i w rezultacie zaskakujący. Nie wybiorę szaleńczo mocnego Volvo S60 T6. Zabrakło mu charakteru. Tak naprawdę najbardziej porwał mnie imagem niepozorny Volkswagen Polo z silniczkiem 1.2 z turbodoładowaniem. Jasne, że Volvo było o wiele szybsze, lepiej wykonane, po prostu lepsze. Ale Polo swoim zawadiackim stylem, świetnymi fotelami i dopracowanymi jak na auto miejskie detalami po prostu mnie rozbroiło. I o to w kategorii Serce chodzi.
Marcin Kalinowski: Nie miałem wielkiego dylematu. Nissan Navara - pies na tylną kanapę, strzelba za okno, flaga Konfederacji na dach... i ognia przez autostradę przy dźwiękach "Born to be wild". Ten samochód w środku miasta to czysty rock'n'roll - świetna zabawa, mimo, że kompletnie tu nie pasuje i jest równie praktyczny co lotniskowiec na Zalewie Zegrzyńskim. Musiałbym być szalony, żeby go kupić, ale czy właśnie nie takie auta pasują do tej kategorii? Oczywiście jeździliśmy też krwistoczerwonym Polo na wielkich alufelgach, ponieważ jednak maturę zdałem wiele lat temu to o wiele bardziej przemawia do mnie Navara.
Jakub Tujaka: Wybrałem Volkswagena Polo. Przemawia do mnie dynamiczna stylizacja auta i uważam, że czerwony kolor i duże felgi do niego pasują. Silnik z turbo i bardzo dobra skrzynia biegów DSG potęguje pozytywne odczucia kierowcy, a wygodny fotel i precyzyjnym układem kierowniczy daje dużo frajdy z jazdy. Volkswagen to także uniwersalny środek transportu i można nim spokojnie poruszać się na co dzień. Trzydrzwiowy mieszczuch Volkswagena został uszyty na miarę naszych czasów.
Paweł Dobosz: Tu nie miałem żadnych wątpliwości – Volvo S60 T6. I to dokładnie za to, co nie podobało się kolegom – ukrytą pod płaszczykiem komfortu i elegancji, nie rzucającą się w oczy moc. Drugi wybór – Nissan Navara – za radość z jazdy poza drogą oraz interesujące doznania w ruchu miejskim (czasem dobrze popatrzeć na innych z góry). Polo nawet nie rozpatrywałem w tej kategorii - może gdybym był z 20 lat młodszy...
REKLAMA
REKLAMA