Jak parkować zimą?
REKLAMA
REKLAMA
Znalezienie dobrego miejsca do parkowania w zimę graniczy z cudem. Zazwyczaj miejsc wtedy ubywa, a w niektóre z nich nie ma możliwości wjechania, bo są całkowicie zasypane bądź za słabo odśnieżone. Warto zaopatrzyć się w łopatę
REKLAMA
Dobre miejsce – łatwy wyjazd
Jeśli szukamy miejsca do zaparkowania auta na noc, warto rozejrzeć się za dobrą lokalizacją, tak, aby rano nie mieć problemów z wyjechaniem z parkingu.
Parkujemy zawsze tak, aby ustawić auto przodem do kierunku jazdy, ułatwi nam to wyjazd, albo ewentualne wypchnięcie auta z zasypanego miejsca.
Zazwyczaj spełnienie tego warunku jest bardzo kłopotliwe, gdyż auta parkowane na chodniku ustawiane są najczęściej pod pewnym kątem, równolegle do siebie.. Wjechanie tyłem w takie miejsce, w ciągu dnia, gdy stoi za nami sznur samochodów, jest dużym wyczynem. Wykonanie takiego manewru w nocy jest wygodniejsze, jednak trzeba uważać, by nie uszkodzić innych samochodów.
Zobacz również: Jak bezpiecznie jeździć zimą?
REKLAMA
Unikajmy parkowania pod drzewami. Parkując pod drzewem narażeni jesteśmy na niespodzianki w postaci spadających sopli lodu i gałęzi obciążonych warstwą śniegu. Taką sytuację musimy wziąć pod uwagę w czasie intensywnych opadów śniegu. Jednak większe zagrożenie stanowi temperatura zbliżająca się do 0 stopni.
Wtedy śnieg staje się cięższy, gałęzie są namoknięte i o nieszczęście nie trudno. Należy wtedy uważać na sople lodu, ponieważ odrywają się od dachów i drzew, są one niebezpieczne dla karoserii, i szyb naszego samochodu.
Wiadomo, że można pociągnąć do odpowiedzialności właściciela danego budynku lub odcinka jezdni, jednak takie sprawy przeciągają się w nieskończoność i ciężko jest cokolwiek udowodnić.
Zobacz również: Jak i kiedy myć auto w zimę?
Zostawiając auto na noc pamiętajmy o uniesieniu wycieraczek, przedłużymy ich życie, a i sobie ułatwimy poranne odśnieżanie. Zbierająca się woda na piórach wycieraczek zamarza, przez co tworzy się warstwa lodu, którą ciężko usunąć z gum wycieraczek.
Wychodząc z samochodu warto zabrać ze sobą szczotkę do odśnieżania, następnego dnia nie będziemy musieli otwierać drzwi z warstwą śniegu na dachu. Unikniemy dzięki temu zamoczenia wnętrza auta opadającym śniegiem. Jeżeli mamy taką możliwość, zostawmy szczotkę, na którymś z kół samochodu, ukrytą w nadkolu. Nie musimy wtedy pamiętać o niej podczas porannego wyjścia.
REKLAMA
REKLAMA