Jak skręcać z drogi podporządkowanej w główną dwujezdniową?
REKLAMA
REKLAMA
Poprawne wykonanie manewrów na takim skrzyżowaniu bardzo ułatwiają znaki drogowe, zwłaszcza poziome, namalowane na jezdni. Niestety, są także skrzyżowania, na których kierowca musi sam znaleźć sposób na bezpieczne pokonanie ich. Wymaga to niezwykle wzmożonej uwagi i obserwacji zachowania innych użytkowników drogi. Nie wszyscy wiedzą, jak sobie poradzić w tak trudnej sytuacji.
REKLAMA
Zobacz też: Jak jechać w korku? Jak go najlepiej pokonać?
REKLAMA
Po pierwsze: należy przepuścić wszystkie pojazdy, nadjeżdżające z lewej strony, a następnie dojechać w pobliże środka skrzyżowania. Jeżeli znajduje się on na wydzielonym torowisku tramwajowym, należy zachować czujność i pod żadnym pozorem nie wjeżdżać na tory, jeżeli kontynuowanie jazdy nie będzie możliwe.
Po drugie: na tego rodzaju skrzyżowaniach, gdzie szerokość drogi podporządkowanej jest znacznie mniejsza, niż szerokość drogi głównej, prawie zawsze regułą jest obowiązek objechania środka skrzyżowania. Nie powinno się jechać na skróty i zwykle takie zachowanie wymuszają znaki na jezdni. Gdy ich brak, trzeba zwrócić uwagę na zachowanie innych kierowców i dla własnego dobra uznać, iż większość ma rację, choć może się wydawać, że postępują oni niezgodnie z przepisami.
Po trzecie: po przejechaniu przez środek skrzyżowania należy przepuścić wszystkie pojazdy nadjeżdżające z prawej strony i z przeciwka. Nadal nie mamy pierwszeństwa, mimo że znajdujemy się na środku drogi, która to pierwszeństwo daje.
Zjechać ze skrzyżowania można, gdy z przeciwka nie nadjeżdża żaden pojazd i gdy na drodze głównej jest wolny co najmniej pas najbliższy środka drogi. Można wówczas wjechać na niego, cały czas pamiętając, że wśród jadących główną drogą są kierowcy, którzy mogą niespodziewanie, wbrew prawu i logice znaleźć się na lewym pasie i wówczas, w przypadku kolizji, winnym, zawsze będzie kierowca, który wjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej.
Zobacz też: Jak przejeżdżać przez „śpiącego policjanta”?
Skręcając w lewo można zająć dowolny z wolnych pasów ruchu właściwej jezdni drogi głównej. Należy przy tym cały czas kontrolować wzrokiem sytuację wokół własnego pojazdu. Może się zdarzyć, że jadący za naszym samochodem pojazd, zwłaszcza jednośladowy, zacznie niezgodny z prawem manewr wyprzedzania, co zwykle kończy się stłuczką lub otarciem lakieru. Uważna obserwacja drogi, także przy pomocy lusterek wstecznych, pozwala na uniknięcie takiego nieprzyjemnego zdarzenia.
REKLAMA
REKLAMA