REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dostał 6000 zł kary za parkowanie w SPP. Jak to w ogóle możliwe?

Dostał 6000 zł kary za parkowanie w SPP. Jak to w ogóle możliwe?
Dostał 6000 zł kary za parkowanie w SPP. Jak to w ogóle możliwe?
Konrad Żelazowski
dziennik.pl

REKLAMA

REKLAMA

Pewien kierowca z Warszawy dostał... 6000 zł kar za parkowanie w SPP. I ZDM uważa, że opłata karna została naliczona prawidłowo. Tylko czy zachowanie kontrolerów także było prawidłowe? No właśnie, to ważne pytanie.

Pierwsza godzina parkowania w strefie płatnego parkowania w Warszawie kosztuje 4,5 zł. Mandat za brak ważnego biletu w SPP to z kolei równe 300 zł. Jak to jest zatem możliwe, że pewien mieszkaniec stolicy musi zapłacić opłatę karną wynoszącą 6000 zł? Zadecydował o tym prosty fortel.

REKLAMA

Przez 20 dni uzbierało się 6000 zł kary za parkowanie w SPP

REKLAMA

Historię warszawskiego kierowcy opisało TVN Warszawa. Zaczęła się ona od tego, że kierujący korzystał z rocznego abonamentu mieszkańca. Ten kosztuje 30 zł. Niestety kierujący zapomniał o wznowieniu "subskrypcji". O wyczerpaniu abonamentu przypomniało mu dopiero wezwanie dotyczące 20. kar za parkowanie. 20. kar wystawionych przez 20 dni roboczych z rzędu. Tak właśnie uzbierała się kwota na poziomie 6000 zł. Kwota, którą kierowca prawdopodobnie będzie musiał opłacić.

Czemu właściciel pojazdu dostał wezwanie pocztą, a kontrolerzy nie zostawili informacji o karze za wycieraczką pojazdu już pierwszego dnia? Odpowiedź jest prosta. Bo parkowanie bez biletu zostało ujawnione przez samochód dokonujący zdalnego badania na podstawie kamery czytającej tablice. Czemu pocztą przyszło tyle kar, a nie były one dostarczane systematycznie? ZDM tłumaczy się winą procedury, ale też i opieszałością pocztowców.

Czy kierowca dostanie "rabat" na kary za parkowanie w SPP?

REKLAMA

6000 zł kar za parkowanie zamiast 30 zł rocznego abonamentu robi potężną różnicę. Kierowca postanowił zatem powalczyć o obniżenie wysokości kary. Przyznaje się do winy, rozumie, że popełnił błąd, ale liczy na wyrozumiałość władz miasta. Bo wysokość kary nie jest współmierna do przewinienia. Tym bardziej że zdjęcia były wykonywane przez równy miesiąc. Dopiero po miesiącu w skrzynce pojawiło się powiadomienie. Wyrozumiałości ZDM jednak w tej sprawie nie będzie...

W rozmowie z redakcją TVN Warszawa rzecznik ZDM – Jakub Dybalski wyjaśnił, że "powtarzają się w mediach społecznościowych historie, że ktoś zapomniał, że mu się skończył abonament. Równie dobrze można wyjaśniać, że jechało się autobusem bez biletu, bo pasażer zapomniał, że mu się skończył bilet miesięczny albo kwartalny. Nie słyszałem, żeby ktoś uważał, że to powód do cofnięcia kary. A na pewno, żeby ktoś takie tłumaczenie traktował poważnie".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nie może być tak, że informacja o karze jest wysyłana po miesiącu

Powyższe stanowisko oznacza dwie rzeczy. Pierwsza jest taka, że kierowca na "rabat" nie może liczyć. Może zapłacić karę, nie zapłacić jej i czekać na komornika, albo iść do sądu. W sądzie jednak pewnie dużo nie ugra. W końcu kara została wystawiona legalnie, a samo popełnienie czynu jest niezaprzeczalne. Będzie miał po prostu wyjątkowo kosztowną nauczkę. W przyszłości raczej już nie zapomni o płatności za abonament.

Drugi wniosek jest taki, że być może słowa rzecznika ZDM są wynikiem wcześniejszych prób oszustwa, bije z nich jednak absolutny brak empatii. Nawet jeżeli Pan Jakub chciał zabrzmieć stanowczo, mógł uważniej dobierać słowa. A tak wykazał się impertynencją na poziomie ekspedientki ze sklepu PSS w czasach PRL-u. Dodatkowo sprawa poza bezczelnością rzecznika ZDM pokazuje jeszcze jedno. Pokazuje konieczność zmian procedur. Nie może być tak, że kontrolerzy przez miesiąc wystawiają kolejne kary i nie informują o tym kierowcy. Takie gromadzenie mandatów i wysyłanie ich hurtem powinno być niedopuszczalne.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polacy kupują coraz częściej używane auta z silnikiem elektrycznym, jakich marek najczęściej

Używane auta z takim napędem nie są zbyt chętnie kupowane, a z pewnością duży wpływ na to ma fakt, iż dopłaty do elektryków dotyczą wyłącznie nowych pojazdów. Używane samochody chętnie kupują mieszkańcy bloków, a tam nie ma warunków do ładowania. I to jest zapewne druga przyczyna.

Rynek używanych samochodów w Polsce. Jak wygląda przeciętny używany elektryk?

Rynek używanych samochodów w Polsce. Jak wygląda przeciętny używany elektryk? Co z programem dopłat do zakupu samochodów elektrycznych? Czemu Polacy nie są przekonani do samochodów elektrycznych? Które samochody elektryczne są w Polsce najpopularniejsze?

Karać urzędników jak kierowców? Pomysł, który może zrewolucjonizować drogi w Polsce

Karać urzędników jak kierowców? Pomysł, który może zrewolucjonizować drogi w Polsce. Kto odpowiada za stan dróg? Czy urzędnicy powinni płacić mandaty? Co by było gdyby istniał urząd zamykający dziurawe ulice?

KGP: 99 430 interwencji, 275 wypadków drogowych, 21 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 99 430 interwencji. Byli wzywani do 275 wypadków drogowych.

REKLAMA

Polacy wciąż kupują samochody z silnikami na benzynę, ale ścigają je hybrydy. Auta jakich marek najlepiej sprzedają się teraz

Przede wszystkim notujemy stabilny wzrost rynku nowych samochodów od początku 2025 roku. Jednak na rynku aut dostawczych i w segmencie premium – duże zaskoczenia. Kto w styczniu był prymusem na poszczególnych rynkach?

Klasyki motoryzacji. 27 lat temu wyprodukowano ostatniego Żuka

27 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni Żuk. Lekki samochód dostawczy z Lublina oparty na konstrukcji Warszawy m20 był nie tylko odpowiedzią na potrzeby krajowego rynku, ale i był świetnym towarem eksportowym. Przypomnijmy sobie jego historię.

Polacy już wnioskują o dopłaty do aut elektrycznych. Ile można dostać?

Nowy program dopłat do zakupu lub leasingu samochodów elektrycznych ruszył 3 lutego. Na ten moment złożono blisko 400 wniosków. O jakie kwoty można się ubiegać?

Rejestracja samochodu w Polsce przez obcokrajowca

Obcokrajowcy planujący pobyt w Polsce dłuższy niż 6 miesięcy muszą zarejestrować swój pojazd, niezależnie od tego, czy przyjechali z własnym, czy planują kupić nowy. Rejestracja jest konieczna do legalnego poruszania się po drogach oraz świadczenia usług transportowych. Formalności można załatwić w urzędzie zgodnym z miejscem zameldowania, ale co w przypadku braku meldunku? Gdzie szukać pomocy?

REKLAMA

System "RedLight": Czy naprawdę poprawia bezpieczeństwo?

System "RedLight", czyli kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle, budzi wiele kontrowersji wśród kierowców. Czy słusznie? Czy kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle rzeczywiście zmniejszają liczbę wypadków i poprawiają bezpieczeństwo, czy może są jedynie kolejnym narzędziem do generowania przychodów dla budżetu? Przyjrzyjmy się faktom.

KGP: 96 923 interwencji, 247 wypadków drogowych, 23 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 96 923 interwencji. Byli wzywani do 247 wypadków drogowych.

REKLAMA