Mandaty na drogach osiedlowych i parkingach
REKLAMA
REKLAMA
Jak było
Do września na drogach wewnętrznych, osiedlowych i parkingach np. pod supermarketami czy na stacjach benzynowych, znaki drogowe ustawiane były jedynie w celach porządkowych. Łamanie nakazów i zakazów, które prezentowane były na oznaczeniach nie wiązało się z żadnymi konsekwencjami.
REKLAMA
Zobacz również: Jakie prawa wobec kierowców ma Policja?
To samo tyczyło się kolizji. Jeśli nie było w nich ofiar, policja nie mogła interweniować, a sprawca nie musiał podpisywać oświadczenia, więc pozyskanie odszkodowania było możliwe tylko wtedy, gdy sprawca wykazał się dobrą wolą i jednak oświadczenie spisał. To się jednak zmieniło i możemy czuć się bardziej bezpieczni.
Jak jest
Od września 2010 roku, na parkingach i drogach osiedlowych obowiązują te same przepisy, co na drogach publicznych i zarówno Policja, jak i straż miejska ma prawo interweniować. Za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych zapłacimy aż 500 złotych mandatu, a nasz pojazd może zostać odholowany, a my będziemy musieli pokryć koszty. Może się okazać, że taki wyczyn będzie nas kosztował nawet 1000 zł!
Zobacz również: Jak jeździć drogami wewnętrznymi (osiedlowymi itp.)?
Mandat do 500 zł zapłacimy również za przekroczenie prędkości w takim miejscu, jak i za brak prawa jazdy. Jazda na krótkim dystansie do sklepu po bułkę na śniadanie może również skończyć się mandatem, jeśli zapomnimy dokumentów. Uważajmy też, gdzie parkujemy. Pozostawienie samochodu w miejscu niedozwolonym (w tym na trawniku) może skończyć się 100-zlotową karą.
REKLAMA
REKLAMA