Darmowa autostrada A1 w wakacyjne weekendy. Nowy odcinek do kolekcji
REKLAMA
REKLAMA
- Darmowa autostrada A1 w wakacje. Kolejny odcinek na mapie
- Warunki darmowego przejazdu A1 w wakacje 2023 roku
- Ile Polacy zaoszczędzą podczas darmowego przejazdu A1?
- Od kiedy autostrada A1 będzie darmowa w wakacje?
- Jakie są warunki darmowego przejazdu A1 w wakacje?
Darmowa autostrada A1 w wakacje. Kolejny odcinek na mapie
REKLAMA
1 lipca 2023 roku dla kierowców samochodów o DMC do 3,5 tony zniknęły opłaty na tych odcinkach autostradowych, które są zarządzane przez GDDKiA. Mowa o A2 Stryków – Konin i A4 Wrocław – Sośnica. Teraz do listy dołącza również A1 na odcinku między Rusocinem a Nową Wsią. Czemu lista poszerzyła się o ten fragment, skoro ten jest zarządzany przez prywatną firmę AmberOne? Tu do akcji wkroczył premier Mateusz Morawiecki. Ten wydał polecenie najpierw ministrowi infrastruktury, a później koncesjonariuszowi A1 do zaniechania pobierania opłat.
REKLAMA
Decyzja dotycząca bezpłatnej możliwości przejazdu A-jedynką wypłyneła tak naprawdę w ostatniej chwili. Choć zwolnienie z opłat obowiązuje od 30 czerwca 2023 roku, premier bardziej szczegółowo opowiedział o nim dopiero 1 lipca 2023 roku podczas konferencji prasowej. Wcześniej sygnalizował tą informację na swoim twitterze.
Warunki darmowego przejazdu A1 w wakacje 2023 roku
Darmowa autostrada A1 w wakacyjne weekendy. To hasło bez wątpienia brzmi nośnie. Warto jednak pamiętać o tym, że nie jest bezgraniczne. Identycznie jak w przypadku szlaków zarządzanych przez GDDKiA, ulga nie dotyczy każdego typu pojazdów. Opłaty znikną dla pojazdów kategorii 1 i 1a. To oznacza pojazdy o dwóch osiach bez podwójnych kół i takie, które nie ciągną przyczepy, a ponadto motocykle. Co ważne, kluczowe jest także ograniczenie masy. DMC samochodu nie może przekraczać 3,5 tony. Wiele wskazuje na to, że ulga może nie objąć pojazdów z przyczepą.
W tym przypadku obowiązuje jednak jeszcze jeden warunek zwolnienia z opłaty. Bo to dotyczy wyłącznie konkretnych dni tygodnia. Darmowy przejazd A1 na odcinku między Rusocinem a Nową Wsią będzie możliwy wyłącznie w weekendy. Opłaty znikną między każdym piątkiem od godz. 12:00 a każdym poniedziałkiem do godz. 12:00.
Tu znakiem zapytania jest tak naprawdę jedna rzecz. Czy po 12:00 w piątek lub przed 12:00 w poniedziałek ma dojść do próby płatności czy wjechania na odcinek autostrady A1. To na razie nie jest jasne. AmberOne na swojej stronie nie przedstawiło bowiem żadnego regulaminu darmowego przejazdu autostradą w weekendy.
Ile Polacy zaoszczędzą podczas darmowego przejazdu A1?
REKLAMA
Odcinek A1 między Rusocinem a Nową Wsią liczy 152 km. Pokonanie każdego kilometra pojazdem kategorii 1 kosztuje 0,16 zł. To oznacza, że przejazd całą trasą w jedną stronę sprawi, że w kieszeni kierowcy zostanie dokładnie 29,90 zł. W przypadku podróży w dwie strony, oszczędność sięga prawie 60 zł. To pozwoli na zatankowanie np. prawie 10 litrów paliwa za darmo.
Oczywiście zwolnienie z opłat na A1 dotyczy nie tylko przejazdu całym odcinkiem płatnym. Odnosi się także do krótszych podróży. I tak, kierowca jadący np. z Nowej Wsi do Grudziądza zaoszczędzi dokładnie 10,70 zł.
Od kiedy autostrada A1 będzie darmowa w wakacje?
Opłaty nie są pobierane od 30 czerwca 2023 roku. Od tego momentu będzie to dotyczyć każdego weekendu aż do 4 września. Opłaty nie są pobierane w każdy piątek od godziny 12:00, w każdą sobotę, każdą niedzielę i każdy poniedziałek do godziny 12:00. Na tym jednak nie koniec. Pojawi się jeden weekend, w którym brak płatności na bramkach zostanie wydłużony.
Chodzi o weekend w okolicy 15 sierpnia. Dzień ten jest wolny od pracy z uwagi na Święto Wojska Polskiego i uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Skoro zatem wypada we wtorek, przy jego okazji darmowy przejazd autostradą A1 zostanie przedłużony. Brak opłat wystartuje w piątek – 11 sierpnia o godz. 12:00, a wygaśnie w środę – 16 sierpnia o godz. 12:00.
Jakie są warunki darmowego przejazdu A1 w wakacje?
Zwolnienie z opłat na A1 w wakacyjne weekendy dotyczy praktycznie wszystkich kanałów płatności. Odnosi się zarówno do przypadku podróży, w czasie której kierujący pobierze bilet w automacie i później chciałby "zapłacić" na bramce, jak i sytuacji, w której prowadzący ma przypięty numer rejestracyjny do płatności zdalnych w koncie bankowym czy jednym z systemów zewnętrznych. W pierwszym przypadku kierowca przejedzie przez ostatnią bramkę bez płatności. W drugim środki nie zostaną pobrane z jego rachunku bankowego, ale kamera odczyta numer rejestracyjny, a bramka się automatycznie otworzy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.