Porady związane z ciśnieniem w oponach
REKLAMA
REKLAMA
Przynajmniej raz na 1000 przejechanych kilometrów powinniśmy skontrolować stan ciśnienia w oponach. W tym celu można udać się na stację benzynową i skorzystać z kompresora, lub zakupić w sklepie motoryzacyjnym czujnik do pomiaru ciśnienia. Posiadanie własnego czujnika jest praktycznym rozwiązaniem, jeżeli chcemy dokonywać częstych pomiarów i sprawdzić zależność ciśnienia w oponach ze zużyciem paliwa. Koszt takiego czujnika to około 50 złotych.
REKLAMA
Zobacz również: Czy warto pompować koła azotem?
Jakie ciśnienie?
Przed dokonaniem pomiaru ciśnienia trzeba dowiedzieć się, jaka jest jego odpowiednia wartość dla naszego samochodu. Taką informację można zazwyczaj znaleźć na żółtej nalepce, którą producenci pojazdów naklejają w okolicy drzwi kierowcy. Jeśli jednak naklejka wytarła się lub producent naszego auta umieścił ją w nieznanym nam miejscu, możemy skorzystać z instrukcji obsługi samochodu. Instrukcja powinna być dołączona do dokumentów pojazdu, jeśli jednak jej nie posiadamy, można skorzystać z internetu i ściągnąć ją choćby ze strony producenta, aby w spokoju odszukać interesujący nas temat. Może okazać się, że ciśnienie w przednich oponach powinno być inne niż w tylnych, ze względu na nierównomierny rozkład masy.
Pomiaru dokonujemy, gdy opony są zimne. Pamiętajmy o tym, że rozgrzewają się one w trakcie jazdy.
Jeśli mamy własny czujnik, możemy sprawdzać ciśnienie np. rano, zanim odjedziemy spod domu. Końcówki przewodów czujników lub kompresorów wyposażone są w zacisk, który trzeba nacisnąć przed zamontowaniem, a następnie zwolnić na wentylu. Podłączeniu opony do urządzenia pomiarowego może towarzyszyć krótki syk powietrza. Jeżeli słyszymy, że powietrze ciągle przedostaje się przez wentyl to znaczy, że źle zamontowaliśmy końcówkę urządzenia i należy zrobić to jeszcze raz. W przeciwnym wypadku pomiar będzie niedokładny.
Zobacz również: Jak przechowywać opony?
Jeśli opony są ciepłe...
REKLAMA
Ciśnienie odczytamy ze wskaźnika czujnika lub kompresora i możemy je wtedy porównać z ciśnieniem zalecanym przez producenta. Gdy dokonujemy pomiaru na stacji benzynowej, mamy od razu możliwość uregulowania ciśnienia. Pamiętajmy jednak, że jeśli opony są rozgrzane, powinniśmy napompować je o około 0,2 bara ponad zalecaną przez producenta wartość.
Ciśnienie w oponach wpływa na nasze bezpieczeństwo a także koszty użytkowania samochodu. Zbyt niskie powoduje większe zużycie paliwa i samych opon. Zbyt wysokie również ma negatywny wpływ na prowadzenie i znacznie obniża bezpieczeństwo jazdy. W ekstremalnym przypadku, jeśli ciśnienie jest zbyt niskie, skończy się to spadnięciem opony z felgi i ich zniszczeniem. Jeśli wyrobimy w sobie nawyk dokonywania pomiaru raz w miesiącu, pozostanie nam cieszyć się zmniejszonym zużyciem paliwa, opon i podniesionym poziomem bezpieczeństwa podczas jazdy.
REKLAMA
REKLAMA