Jak naprawić centralny zamek w BMW E46?
REKLAMA
REKLAMA
Często na początku zamek po prostu się zacina. Wtedy zwykle wymieniamy baterie w pilocie albo szukamy usterki w kluczyku. Ale to na nic. Najczęstszą przyczyną dysfunkcji jest tzw. moduł komfortu, a dokładniej – zamontowane w nim przekaźniki, które z czasem ulegają zużyciu. Należy je wówczas wymienić na nowe. Jeśli udamy się do serwisu, na pewno usłyszymy diagnozę awarii całego modułu i dowiemy się o konieczności jego wymiany. O kosztach nie ma co wspominać, spróbujmy poradzić sobie z tym sami. Zanim rozpoczniemy poszukiwania wady i demontaż modułu, musimy odłączyć auto od akumulatora, aby nie spowodować zwarcia.
REKLAMA
Zobacz też: Audi A3 8L: naprawa pompki centralnego zamka
Demontaż modułu komfortu
Sam moduł znajduje się nad komorą schowka. Należy więc rozpocząć od odkręcenia pięciu wkrętów, które go mocują. Następnie wyciągamy go, unosząc lekko do góry, a potem przyciągając do siebie. Trzeba też odłączyć dwa przewody: od lampki schowka oraz od czujnika otwierania, dzięki któremu po otwarciu zapala się światło. Uważajmy, ponieważ jego uszkodzenie powoduje ciągłe świecenie lampki, a w konsekwencji - rozładowanie akumulatora.
Kolejnym krokiem jest odkręcenie kluczem 10mm dolnej śrubki trzymającej koszyk, w którym znajduje się moduł. Zanim go zdejmiemy, musimy jeszcze odczepić plastikowe zatrzaski.
Zobacz również: Jak samemu naprawić odprysk na lakierze?
Oczywiście przed całą operacją należy zaopatrzyć się w przekaźnik – można kupić go przez internet lub w sklepie motoryzacyjnym.
Za pomocą lutownicy kablowej o mocy 25-30W możemy ostrożnie usunąć stary przekaźnik. W tym celu trzeba najpierw delikatnie odchylić jego nóżki i rozdmuchać cynę. Musimy być przy tym bardzo ostrożni, ponieważ zerwanie innych ścieżek spowoduje kolejne awarie, z koniecznością wymiany całego modułu włącznie. Według powszechnej opinii najczęstszym powodem usterki jest skorodowanie lub przepalenie się styków przekaźnika.
Zobacz również: Pęknięty zderzak, jak go naprawić?
Gdy już bez żadnych problemów uda nam się montaż i wlutowanie nowego przekaźnika, możemy jeszcze tylko kontrolnie podpiąć akumulator i sprawdzić, czy wszystko na pewno działa. Szczególna ostrożność zapewni nam powodzenie całej operacji. Natomiast jeśli nie czujemy się na siłach, aby poradzić sobie z przekaźnikiem, możemy po wymontowaniu modułu udać się z nim do serwisu elektronicznego. Tam fachowcy z pewnością nas wyręczą. Koszt takiej usługi zwykle wynosi kilkadziesiąt złotych. Cena nowego modułu w serwisie to około 400- 500 złotych, a przecież za kilka złotych możemy kupić przekaźnik i zamontować go sami.
REKLAMA
REKLAMA