Jak przywrócić blask reflektorom?
REKLAMA
REKLAMA
Wymiana lamp jest kosztowna. Można również wymienić samo szkło, jednak wówczas istnieje ryzyko, że źle skleimy lampę, przez co będzie ona parować, a nagromadzona woda wywoła korozję odbłyśnika. Szybciej (i taniej) jest po prostu lampę wypolerować.
REKLAMA
Zaczynamy od umycia lampy. Możemy to zrobić na aucie lub po jej zdemontowaniu. W celu zmatowienia powierzchni używamy papieru ściernego wodnego o gramaturze 2000 i 2500. Pracę zaczynamy od ścierania papierem o najgrubszej gramaturze, czyli 2000, potem przechodzimy na 2500. W czasie pracy widać będzie, jak lampy matowieją, jednak bez obawy - to tylko chwilowy widok. Jeżeli nasze lampy są bardzo zniszczone, operacje możemy zacząć od papieru ściernego 1000 lub 1500.
Zobacz również: Jak samemu naprawić parujące reflektory?
Po zmatowieniu czas na polerowanie. Używamy pasty polerskiej i polerki. Jeżeli ktoś nie dysponuje polerką, może zastąpić ją zwykłą wiertarką. Zakładamy koło filcowe na tarcze i powoli polerujemy. Najlepiej gdyby nasz sprzęt (wiertarka lub polerka) wyposażony był w funkcję regulacji obrotów. Mamy wtedy większe szanse, że nie przepalimy reflektora.
Nie polerujemy krawędzią filcu przy dużych obrotach, bo możemy spalić reflektor.
Po krótkim czasie zacznie być widać efekty naszej pracy. Pastę do polerowania najlepiej nakładać na lampę, a nie na koło filcowe. Jeżeli zabieg wykonujemy na aucie, warto przetrzeć niektóre miejsca ręcznie, gdyż maszyną nie dotrzemy we wszystkie zakamarki. Polerowania reflektorów nie trzeba powtarzać zbyt często. Zwykle potem wystarczy tylko lekkie polerowanie pastą, najlepiej ręczne.
Zobacz również: Co zrobić, gdy światła wydają się świecić słabiej, niż powinny?
REKLAMA
REKLAMA