Awaria na autostradzie - co zrobić?
![Awaria na autostradzie - co zrobić?/fot. Fotolia](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nNy5pbmZvci5w/bC9wL19maWxlcy8yMDgwMDAvZm90b2xp/YV8zMzU2NjQ3MF9zdWJzY3JpcHRpb25f/eGxfODAweDYwMC5qcGciLCJ3Ijo3NzF9.jpg)
REKLAMA
REKLAMA
Podróżowanie autostradą to bezpieczeństwo i oszczędność czasu. Niestety, też duży problem podczas awarii naszego samochodu. Wtedy nie tylko jesteśmy narażeni na dodatkowe koszty. Wysokie prędkości osiągane na autostradach powodują także duże zagrożenie. W przypadku awarii na początku bezwzględnie należy zepchnąć auto jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, najczęściej na pas awaryjny.
REKLAMA
Zadbaj o swoje bezpieczeństwo
REKLAMA
Prędkości rzędu 140 km/h osiągane na autostradach często uniemożliwiają dostateczne szybkie dostrzeżenie awarii na drodze. Tym bardziej, gdy nasz samochód popsuł się na długim łuku. Dlatego powinno się dobrze oznaczyć miejsce awarii trójkątem ostrzegawczym. Nie zapominajmy zadbać o swoje bezpieczeństwo i pasażerów, nakładając kamizelki odblaskowe (podobnie do apteczki nie jest obowiązkowym wyposażeniem samochodu, ale warto je posiadać w razie nieprzewidzianej sytuacji lub wyjazdu za granicę). Zgodnie z obowiązującymi przepisami, trójkąt ostrzegawczy powinien być umieszczony co najmniej w odległości 100 m za samochodem – to odległość pomiędzy słupkami drogowymi w strefie niezabudowanej.
Zaraz po wyjściu z samochodu, najbezpieczniej jest poruszać się po zewnętrznej stronie barierki ochronnej oddzielającej jezdnię i stamtąd zadzwonić po pomoc. Jeżeli nie mamy telefonu albo zasięgu, należy się skierować się do punktu SOS (pomarańczowe budki telefoniczne) ustawionego, co dwa kilometry po obu stronach autostrady i wezwać pomoc drogową. Najłatwiej naszą pozycję podamy korzystając ze słupków drogowych z informacją o aktualnym kilometrze trasy.Czekajmy na pomoc za barierkami.
Holowanie na autostradzie
Holowanie pojazdu na autostradzie jest zabronione, z wyjątkiem holowania przez pojazdy przeznaczone do holowania do najbliższego wyjazdu lub miejsca obsługi podróżnych. Za złamania tego zakazu grozi mandat w wysokości 200 zł. W razie potrzeby dalszego holowania, zostaje wezwanie pomocy drogowej z lawetą od firm współpracujących z danymi zarządcami dróg albo poszukać najbliższego warsztatu z lawetą – tańsza opcja. Zamiast lawety istnieje możliwość wezwania służby drogowej, która odpowiednio zabezpieczy samochód za pomocą słupków. Wtedy istnieje możliwość, by samemu naprawić samochód i nie narażać się na dodatkowe wydatki.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA