Jak naprawić uszkodzony zbiornik paliwa?
REKLAMA
REKLAMA
Na rynku pojawiają się różnego rodzaju preparaty o zachęcających do kupna opisach, a służące do naprawy zbiorników paliwa, chłodnic itp.. Zwykle nie towarzyszą im rzetelne szczegółowe opisy techniczne, dlatego należy mieć do nich ograniczone zaufanie.
REKLAMA
Zbiorniki paliwa współczesnych samochodów są wykonywane z dwóch rodzajów surowca: z metalu i tworzywa sztucznego. Od nich głównie zależy sposób naprawy. Zbiornik z tworzywa sztucznego należy od razu oddać do wyspecjalizowanej firmy. Wszelkie naprawy żywicą poliestrową i matą są zabiegami doraźnymi i nigdy nie wiadomo, kiedy tak wykonana łata „puści”. Nie można naprawiać we własnym zakresie aluminiowych zbiorników paliwa. Inne metalowe można lutować i łatać.
Zobacz również: Jak wymontować uszkodzony zbiornik paliwa?
REKLAMA
Po znalezieniu miejsca przecieku należy jego otocznie bardzo dokładnie oczyścić do lśniącego metalu. Najlepiej to robić papierem lub płótnem ściernym o średniej ziarnistości (120 – 180). Starać się, aby pył ze szlifowania nie przedostał się do wnętrza zbiornika. Po starannym oczyszczeniu miejsce uszkodzone należy pokryć warstwą specjalnej pasty do lutowania lub przemyć płynem do lutowania (jest żrący!). Następnie elektryczną lutownicą o dużej mocy (co najmniej 200 watów, najlepiej – 600 watów) podgrzać silnie miejsce naprawy, drugą ręką podsuwając w pobliże grota lutownicy laskę spoiwa cynowo-ołowianego i rozprowadzając je równomiernie grotem. Proces ten nazywa się bieleniem.
Lutowanie nie jest ani proste ani łatwe. Dlatego za naprawę zbiornika tą techniką może się wziąć jedynie osoba, która posiadła wcześniej umiejętność lutowania większych przedmiotów, niż występujące w układach elektronicznych.
Gdy miejsce zostanie starannie pobielone, można przystąpić do właściwego uszczelniania zbiornika. Jeżeli otwór jest niewielki, można próbować go zalać samym spoiwem cynowo-ołowianym, formując nad nim wzgórek o wysokości kilku milimetrów. Jeżeli jest większy, trzeba położyć łatkę. Najlepiej wykonać ją z niezbyt grubej blachy mosiężnej lub miedzianej, wówczas łatwo będzie ją przylutować. Łatka powinna mieć zaokrąglone rogi lub być owalna. Po pobieleniu jej obustronnie należy przyłożyć ją na właściwe miejsce i przytrzymując cienkim wkrętakiem lub metalowym szpikulcem oblać jej brzegi sporą ilością spoiwa. Łatka powinna solidnie przywrzeć. Jakość lutowania poznaje się po wyglądzie powierzchni spoiwa. Powinna być jednolita, gładka (może być lekko sfalowana), lśniąca.
Zobacz również: Jak przygotować auto do samodzielnych napraw?
REKLAMA
Po zalutowaniu lub załataniu wszystkich otworów zbiornik należy przepłukać niewielką ilością wody, następnie dokładnie osuszyć, np. na słońcu i zamontować w pojeździe, wykonując wszystkie czynności, jak podczas jego demontażu, ale w odwrotnej kolejności. Pamiętać o założeniu opasek zaciskowych na wszystkie przewody paliwowe.
Nie wolno pod żadnym pozorem stosować lutowania twardego lub spawania uszkodzonych zbiorników. Grozi to wybuchem znajdujących się w nich resztek paliwa i jego par. Nie wolno przy pracy ze zbiornikiem używać otwartego ognia ani palić tytoniu!
REKLAMA
REKLAMA