Samochód służbowy - mandat płaci kierowca, czy firma?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Konsekwencje naruszenia przepisów ruchu drogowego ponosi kierowca pojazdu. Ale w przypadku samochodów, których właścicielem jest firma mandat wystawiony na podstawie zdjęcia
z fotoradaru przysłany zostaje na adres właściciela pojazdu, czyli przedsiębiorstwa. Mimo, że formalnie to firma jest właścicielem pojazdu, pracodawca nie musi płacić mandatu jeżeli to nie on siedział za kierownicą.
REKLAMA
Zapowiadane w ostatnim czasie zmiany w kwestii karania kierowców za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary zakładają, że mandat będzie płacił właściciel pojazdu. Obecnie jest on zobowiązany wskazać osobę, która danego dnia korzystała z samochodu. Jeżeli pracodawca nie wskaże osoby, która prowadziła auto w momencie popełnienia wykroczenia, będzie musiał zapłacić karę w wysokości 500 zł. Po wskazaniu kierowcy mandat trafia do konkretnego pracownika – Ten ma 30 dni na złożenie wyjaśnień i uregulowanie należności, w przeciwnym razie sprawa zostanie skierowana do sądu, a pracownik może zostać obciążony kosztami postępowania w przypadku przegranej – mówi A. Kaźmierczak, operator systemu Yanosik.pl – Aby uniknąć takich sytuacji coraz więcej firm decyduje się na wyposażanie aut w komunikatory dla kierowców, które przypominają im o zdjęciu nogi z gazu. – dodaje.
Kto zapłaci mandat za parkowanie?
Korzystający z dróg publicznych mają obowiązek uiszczania opłat za parkowanie pojazdów w strefie płatnego parkowania. To ile należy zapłacić ustala rada gminy lub miasta. Co w sytuacji, gdy opłata nie zostanie uregulowana? Zarządca drogi wyśle na adres właściciela pojazdu wezwanie do zapłacenia należności powiększonej o opłatę dodatkową. Mandat za tak zaparkowane auto służbowe trafi więc do właściciela pojazdu, ale czy w takim razie pracownik może czuć się bezkarny? Nic bardziej mylnego. Wystarczy, że właściciel pojazdu wskaże, komu w danym czasie powierzył auto, wówczas nakaz zapłacenia kary przeniesiony zostanie na pracownika. W razie nie przyznania się przez niego do popełnionego czynu pracodawca może przedstawić również dowody w postaci np. protokołu zdawczo-odbiorczego lub zeznań świadków.
Kiedy firma zapłaci mandat za kierowcę?
Zdarza się, że pracodawca decyduje się na uregulowanie mandatu za pracownika. Nie jest jednak tak, że pieniądze wyłożone na mandat pracownika przepadają. Pracodawca może domagać się zwrotu tej sumy w oparciu o zapis zawarty w Kodeksie cywilnym, a konkretniej przepis o bezpodstawnym wzbogaceniu. Pracodawca nie popełnił wykroczenia, a mimo to zapłacił mandat swojego pracownika. Tym samym spłacił on jego osobisty dług, a więc przysługuje mu zwrot pieniędzy.
Kary za naruszenia przepisów odnośnie transportu drogowego płaci firma, nie kierowca
Ustawa o transporcie drogowym reguluje kwestie podejmowania i wykonywania zarówno krajowego jak i międzynarodowego transportu drogowego, a także w niektórych przypadkach niezarobkowego transportu. – Tutaj odpowiedzialność za naruszenie przepisów dotyczy przede wszystkim przewoźników drogowych – mówi A. Kaźmierczak, Yanosik.pl – W przypadku wykrycia nieprawidłowości przez policję lub Inspekcję Transportu Drogowego to do firmy transportowej będzie należało zapłacenie kary – dodaje. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy kara została spowodowana zaniedbaniem lub celowym działaniem samego pracownika. Firma może w takim przypadku pociągnąć go do odpowiedzialności materialnej.
Kierowca odpowiada za naruszenie:
• obowiązku posiadania w pojeździe wymaganych dokumentów m. in. karty kierowcy, zapisów urządzenia rejestrującego samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, a także innych
dokumentów wymienionych w art. 87 Ustawy o transporcie drogowym, które uzależnione są od rodzaju transportu,
• zasad odnoszących się do maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu, czasu odpoczynku i limitu czasu prowadzenia pojazdu bez żadnych przerw,
• zasad użytkowania urządzeń rejestrujących (tachografów).
Źródło: Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA