Zakaz sprzedaży spalinowych ciężarówek w UE. Kiedy wejdzie w życie?
REKLAMA
REKLAMA
- Zakaz sprzedaży spalinowych ciężarówek w UE. Kiedy może obowiązywać?
- Konieczne są ostrzejsze regulacje dotyczące ciężarówek z dieslem
- Zakaz nie obejmie spalinowych ciężarówek przerobionych na wodór
- Co z zakazem sprzedaży spalinowych autobusów?
Zakaz sprzedaży spalinowych ciężarówek w UE. Kiedy może obowiązywać?
REKLAMA
W przypadku samochodów osobowych sprawa jest definitywna. Po roku 2035 w sprzedaży pozostaną wyłącznie pojazdy elektryczne. Kiedy w życie mógłby wejść zakaz sprzedaży spalinowych ciężarówek w UE? Tego na razie nie wiadomo. Zgodnie z nową propozycją, w 2030 r. producenci ciężarówek musieliby zmniejszyć średnią emisję CO2 z nowych pojazdów tylko o 45 proc. porównaniu z poziomami z lat 2019/2020. Cel wyznaczony przez UE jest mniej restrykcyjny niż plany samych producentów samochodów ciężarowych. A do tego całkowicie niewystarczający.
REKLAMA
W praktyce takie rozwiązanie może oznaczać, że ciężarówki z silnikiem wysokoprężnym będą jeździć po drogach nawet w 2050 roku. A to oznacza spore zagrożenie dla planu ograniczania emisji szkodliwych związków do atmosfery. Powód? Samochody ciężarowe stanowią zaledwie 2 proc. wszystkich pojazdów w UE, ale jednocześnie odpowiadają za 30 proc. CO2 emitowanego przez transport drogowy.
Konieczne są ostrzejsze regulacje dotyczące ciężarówek z dieslem
REKLAMA
W skrócie, zgodnie z opisanym powyżej nowym planem UE ciężarówki o napędzie spalinowym mogą pozostać w sprzedaży po 2040 r. Według osób działających na rzecz klimatu, decyzja ta uniemożliwi Europie osiągnięcie celu zerowych emisji netto. Co mogłoby pomóc? Zdaniem organizacji Transport & Environment ustawodawcy powinni nakazać redukcję emisji CO2 o 65 proc. do 2030 r. I taki cel nie byłby mocno drastyczny, szczególnie że odpowiada celom sprzedaży ciężarówek zeroemisyjnych ogłoszonym już przez Daimler Truck i Volvo Trucks.
Ambitne przepisy klimatyczne UE są niezbędne również dla ciężarówek. Bez ustanowienia bardziej rygorystycznych celów na 2030 r., w następnych dekadach po naszych drogach będzie nadal jeździć wiele zanieczyszczających ciężarówek z silnikami wysokoprężnymi. Brak zdecydowanego działania oznacza też dla Europy niepewność inwestycyjną w sektorze produkcji baterii i przetwórstwa metali – powiedział Rafał Bajczuk, starszy analityk w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Zakaz nie obejmie spalinowych ciężarówek przerobionych na wodór
Jeżeli chodzi o zakaz sprzedaży ciężarówek z silnikami spalinowymi i nowych propozycji UE, pojawiają się jeszcze dwie ciekawostki. Mowa o:
- Zgodnie z unijnym planem ciężarówki zasilane bateriami, wodorowymi ogniwami paliwowymi i spalaniem wodoru – w przypadku wykorzystywania już istniejącej technologii silników – zaliczane byłyby do pojazdów bezemisyjnych.
- Przepisy klimatyczne miałyby zastosowanie do wszystkich pojazdów ciężarowych o dużej ładowności, z wyjątkiem niektórych pojazdów specjalistycznych, takich jak ciężarówki budowlane, karetki pogotowia lub wozy strażackie, które stanowią około 10 proc. pojazdów ciężkich sprzedawanych w Europie.
Co z zakazem sprzedaży spalinowych autobusów?
Dobre aspekty proponowanych zmian? Te dotyczą rynku transportu osób. Mowa o sprzedaży wyłącznie bezemisyjnych autobusów miejskich do 2030 r. Przepisy te nie dotyczą jednak autokarów poruszających się na dłuższych dystansach. W przypadku nowych autokarów, podobnie jak dla kategorii ciężarówek, Komisja proponuje obniżenie emisji o 90 proc. do 2040 r.
Warto pamiętać o tym, że powyższe propozycje są na razie nowymi, ale nadal propozycjami. Parlament Europejski i rządy krajów członkowskich będą debatować nad uzgodnieniem ostatecznej wersji ustawy jeszcze w tym roku. Wtedy poznamy pewnie wiążące szczegóły.
REKLAMA
REKLAMA