Test Yamaha Xenter: funkcjonalny elegant
REKLAMA
REKLAMA
Pierwsze co się rzuca w oczy spoglądając na Xentera to jego duże 16-to calowe felgi z oponami w rozmiarze 100/80 z przodu i 120/80 z tyłu. Dzięki dużym kołom skuter wygląda poważnie. Plastiki, którymi obudowano pojazd mają zaokrąglone kształty, dzięki czemu skuter sprawia wrażenie bardziej eleganckiego.
REKLAMA
Dobre wrażenie zostaje zaburzone po bliższym przyjrzeniu się detalom. Elementy plastikowe, czyli cały kokpit, nie sprawiają wrażenia, że zostały wykonane z materiałów dobrego gatunku. Niestety pierwsze „macanko” tylko potwierdza wrażenia optyczne. Przełączniki wyglądają na tanie i mało wytrzymałe. Są podobne do tych, jakie można spotkać w popularnych chińczykach.
Zobacz też: Test Romet 717
REKLAMA
Podobnie jest z wyświetlaczem, który na zdjęciach wygląda dobrze i solidnie, a w rzeczywistości rozczarowuje swoim wykonaniem i bardziej przypomina wyświetlacz z archaicznej Nokii. Jeśli chodzi o jego funkcjonalność, to jest czytelny jednak zabrakło takiej podstawowej rzeczy jak obrotomierz. Za to mamy wskaźnik temperatury zewnętrznej.
Z praktycznych rzeczy jakie mamy do dyspozycji warto wspomnieć o dwóch rzeczach: pierwsza to 39-cio litrowy kuferek z Logo Yamahy, który spokojnie zmieści kask, a drugą znajdziemy przed kierownicą, chodzi o dużą przednią szybę, która doskonale chroni kierowcę przed wiatrem, deszczem i pyłem drogowym. Ponadto na kierownicy mamy do dyspozycji mały schowek, do którego z powodzeniem zmieści się telefon, bądź pęk kluczy.
Yamaha Xenter jest napędzana 4-suwowym silnikiem o pojemności 155 ccm i generuje moc 16 KM i 14,8 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Wartości te można uznać za zadowalające w przypadku urządzenie służącego do przemieszczania się w mieście. Oczywiście dostarczanie paliwa do cylindrów odbywa się za pomocą wtryskiwaczy, tak aby obsługa była maksymalnie prosta.
Zobacz też: Obowiązkowe wyposażenie skuterów
Właściwości jezdne Xentera są zadowalające. Skuter chętnie przyspiesza do 100 km/h i prowadzi się pewnie, jednak powyżej tej prędkości kierowca może odnieść wrażenie, że konstrukcja nie jest przystosowana do takiego obciążenia. Ważne w warunkach miejskich jest przyspieszenie do 60 km/h, a to odbywa się sprawnie i możemy być pewni, że nie będziemy spowalniać peletonu aut ustawionego na „czerwonym”. Xenter bardzo lekko składa się w zakręty i bezproblemowo trzyma tor jazdy, jednak wąskie opony sprawiają, że „cięcie” zakrętów wymaga przyzwyczajenia.
W kwestii połykania aglomeracyjnych nierówności Xenter radzi sobie świetnie i jest to zapewne zasługa tylnego amortyzatora typu Monocross znanego chociażby z maxiskutera T-Max.
Zobacz też: Jak przygotować skuter do sezonu?
REKLAMA
Rzeczą niespotykaną w skuterach tej klasy jest układ hamulcowy z systemem UBS, którego zadanie polega na kompensowaniu różnicy hamowania między przednim a tylnym hamulcem. Niestety w egzemplarzu, który testowaliśmy, przedni hamulec sprawiał wrażenie zapowietrzonego, ponieważ klamkę można była przycisnąć do samej manetki, a siła hamowania i tak była marna.
Jeżeli to rzeczywiście wada testowanego sprzętu, to mogę sobie jedynie wyobrazić, jak działają sprawne hamulce. Dodam, że na przednim kole znajduje się tarcza o średnicy 267 mm z jednotłoczkowym zaciskiem.
Pozycja za sterami jest dość specyficzna, ponieważ nawet jak na skuter kierownica jest blisko kierowcy, co u wyższych osób wymusza przygarbioną pozycję. Miejsca na nogi jest sporo i można je schować przed wiatrem bądź deszczem i nie martwić się o to, że zmokniemy.
Zobacz też: Zakup używanego skutera: na co zwrócić uwagę?
Podsumowując Xentera można powiedzieć, że jest to skuter miejski, którego głównym zadaniem jest przede wszystkim dostarczenie kierowcy do punktu docelowego. Jego wykonanie mogłoby być zdecydowanie lepsze, jednak do właściwości jezdnych, osiągów i praktyczności nie można mieć zastrzeżeń. Za cenę 14 900 złotych, otrzymujemy sprawne miejskie jeździdełko, które zaspokoi wszystkie nasze komunikacyjne potrzeby, a przy tym nie wstyd się będzie na nim pokazać przed znajomymi z pracy.









REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA