Test Romet 717
REKLAMA
REKLAMA
Romety do tej pory są kojarzone z ubrudzonymi olejem motorowerami z dwu lub trzybiegowymi silnikami chłodzonymi powietrzem. Najczęściej woziły one emerytów na ryby, lub pomagały rozwozić przesyłki pocztowym kurierom. Czasy się jednak zmieniły, a Romet nie pozostaje w tyle za konkurencją. Obecnie oferuje nowoczesne maszyny w całkiem rozsądnej cenie.
REKLAMA
Romet 717: wygląd zewnętrzny
Do redakcyjnego testu udostępniono nam skuter, który na tle leciwego Ogara wygląda jak produkt obcej cywilizacji wyprzedzającej ludzkość rozwojem o setki lat świetlnych.
Agresywna stylizacja i fajnie zaprojektowane oklejenie przywodzi na myśl torowe odmiany sportowych motocykli. Duży tłumik również zaliczamy do zalet, bo nic tak nie psuje wyglądu małolitrażowego „ścigacza”, jak cienka rurka odprowadzająca spaliny.
Zobacz też: Obowiązkowe wyposażenie skuterów
Spójny wizerunek uzupełniają drapieżne reflektory i pomalowane na niebiesko koła.
Romet 717: silnik i zawieszenie
REKLAMA
Silnik o pojemności 50 ccm generuje moc około 3 KM, co w dobie dwustukonnych potworów nie przyspiesza tętna, ale też nie powinno wywoływać drwin. Z każdych świateł 717 rusza tak samo żwawo, dzięki temu że w jego „żyłach” krąży płyn chłodniczy, który zapewnia optymalną temperaturę pracy jednostki napędowej. Po zdjęciu blokady skuter dość szybko pokaże wskazówką największą wartość na prędkościomierzu. Dodam, że ten został wyskalowany do 80 km/h. Nie docenimy tego w mieście, ze względu na brak możliwości utrzymywania stałej prędkości, ale podróż poza terenem zabudowanym nie stanowi dla 717 żadnego problemu.
Układ hamulcowy również godnie znosi trudy takiej jazdy. Zawsze skutecznie wytracał prędkość i nie powodował utraty panowania nad pojazdem. Nawet dość wysoka masa własna wynosząca niecałe 100 kg nie robiła na nim większego wrażenia.
Zobacz też: Jak przygotować skuter do sezonu?
Jeżdżąc najmniej ekonomicznie jak się da, uzyskałem zużycie paliwa na poziomie 4 litrów benzyny na 100 kilometrów. Sześciolitrowy zbiornik paliwa wystarcza zatem na około 150 kilometrów jazdy. Wynik ten jest zadowalający, ze względu na to, że oszczędny jeździec będzie w stanie ten zasięg niemal podwoić.
Zawieszenie nieźle znosi jazdę po nierównych ulicach miasta. W każdej chwili zapewnia poczucie panowania nad pojazdem. Jest nastawione na tyle komfortowo, aby można było planować dłuższe trasy bez obawy o kręgosłup i organy wewnętrzne.
Romet 717: okiem użytkownika
Pozycja za kierownicą 717 jest dość wysoka, ale dzięki temu łatwiej obserwować sytuację na drodze. Obsługa wszystkich mechanizmów nie sprawia najmniejszych problemów, a zegary są czytelne.
Osoby, które lubią bądź muszą poruszać się po zmroku nie będą narzekać na oświetlenie, ponieważ duże reflektory dobrze oświetlają drogę przed pojazdem.
Zobacz też: Nowość 2012: Junak JetMax 250
REKLAMA
Konstruktorzy Rometa 717 nie ustrzegli się przed wpadkami. Jedną z nich jest zbyt mały „bagażnik” pod kanapą. Nie mieści się w nim kask. Kolejnym mankamentem jest utrudnione rozkładanie centralnej podpórki. Aby to zrobić należy umiejętnie manewrować stopą, co na dłuższą metę jest irytujące.
Dyskusyjne jest także rozmieszczenie przednich kierunkowskazów. Według mnie są one zbyt nisko, aby były widoczne dla innych kierowców. Znacznie lepszym miejscem dla nich byłyby okolice kierownicy.
Zobacz też: Zakup używanego skutera: na co zwrócić uwagę?
Podsumowanie i cena
Romet 717 to dobry sprzęt zarówno dla tych, którzy chcą zacząć swoją przygodę z jednośladami, a także dla osób, które potrzebują sprytnego sposobu na dojazd do pracy. Stale rosnące ceny paliw na pewno wpłyną na wzrost popularności skuterów w naszym kraju.
Obecnie trwa promocja, dzięki której cena za nowy skuter Romet 717 2T chłodzony cieczą zapłacimy 1000 zł mniej, czyli niecałe 4 tys. zł. Według mnie jest to oferta godna uwagi.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.