Jak zachowywać się na przejazdach dla rowerzystów – rady dla rowerzystów
REKLAMA
REKLAMA
Jak zachowywać się na przejazdach dla rowerzystów – rady dla rowerzystów
Popatrzmy na rys. 1a:
REKLAMA
Zobacz też: Jakie zasady jazdy obowiązują na ścieżkach rowerowych?
Wzdłuż jezdni biegnie droga dla rowerów. Jedzie po niej rowerzysta. W tym samym kierunku po jezdni porusza się czerwony samochód osobowy. Pomiędzy drogą dla rowerów a jezdnią rosną gęste krzewy, które powodują, że obaj kierujący nie widzą się wzajemnie.
Samochód zbliża się do skrzyżowania, sygnalizuje zamiar skręcenia w prawo. Rowerzysta nadal pędzi drogą dla rowerów. W chwili, kiedy auto zaczyna skręcać, jego kierowca nadal jeszcze nie widzi rowerzysty:
Zobacz też: Jak zachowywać się na skrzyżowaniach z drogami dla rowerów
Na kolejnym rysunku możemy przekonać się, jakie jest pole widzenia kierowcy samochodu:
Samochód skręca, zbliża się do przejazdu dla rowerzystów. Rowerzysta nadal nie zmniejsza prędkości. Kiedy auto dojeżdża do przejazdu, rower wpada tuż pod maskę samochodu. Na uniknięcie potrącenia jest już za późno:
Zobacz też: Kiedy można jeździć rowerem po chodniku?
Formalnie kierowcy auta będzie postawiony zarzut, że podczas skręcania nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście. Tyle tylko, że on tego rowerzystę dostrzegł dosłownie w ostatniej chwili.
Gdyby wymagać od kierowcy dokładnego upewnienia się, czy drogą dla rowerów nie pędzi jakiś cyklista, kierujący samochodem musiałby każdorazowo zatrzymywać się przed przejazdem dla rowerów. Prowadziłoby to do absurdu. Wyobraźmy sobie kilka skręcających samochodów i każde z tych aut zatrzymujące się przed przejazdem dla rowerów. Wszystkie ulice byłyby totalnie zakorkowane. Przecież nie wymaga się, by kierujący zatrzymywał się przed każdym przejściem dla pieszych, przed każdym skrzyżowaniem, przed każdym przejazdem.
Zobacz też: Kolizja z rowerzystą – czy winny jest zawsze kierowca samochodu?
Jak powinien natomiast postąpić mądry, rozsądny rowerzysta?
To bardzo proste, wystarczy po prostu przed dojechaniem do przejazdu zmniejszyć prędkość. Chodzi nie tylko o uniknięcie zaskoczenia kierowcy, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo własne rowerzysty.
Zdarza się też, że na przejeździe dla rowerzystów stoi już jakiś samochód, który nadjechał wcześniej, zanim w ogóle pojawił się rowerzysta i czeka np. na możliwość wjechania na drogę z pierwszeństwem:
Zobacz też: Co grozi za jazdę na rowerze po alkoholu w 2017 roku?
Często w takich sytuacjach rowerzyści dzwonią, machają rękami, kręcą głową, a co bardziej agresywni i pozbawieni kultury nawet stukają w dach samochodu. Czego oczekują? Że kierowca cofnie się, uniesienie w powietrze albo wjedzie na drogę z pierwszeństwem i spowoduje wypadek?
Takie postępowanie rowerzysty wskazuje na zupełny brak myślenia i agresywną roszczeniową postawę typu „nic mnie nie obchodzi, ja tu jestem najważniejszy”.
Rowerzysto, zapamiętaj! Zbliżając się do przejazdu dla rowerów:
- Nie wjeżdżaj na przejazd z dużą prędkością licząc na to, że inni kierujący muszą Cię przepuścić
- Zmniejsz prędkość i bądź gotów do zatrzymania się
- Przed wjechaniem na przejazd uważnie się rozejrzyj
- Jeżeli zauważysz jadący z dużą prędkością samochód, zatrzymaj się, nie próbuj na siłę wyegzekwować swojego pierwszeństwa
- Weź pod uwagę, że kierowca samochodu może zauważyć Cię dopiero w ostatniej chwili.
- Jeśli nawet kierowca przejedzie przed Tobą, nie wygrażaj, nie wszczynaj konfliktów, nie zachowuj się agresywnie. Każdy uczestnik ruchu musi czasem zrezygnować z przysługującego mu pierwszeństwa. To żadna hańba, lecz dowód rozsądku
- Jeżeli na przejeździe zatrzymał się jakiś samochód w związku z sytuacją na drodze, omiń go albo poczekaj. Nie pukaj się w czoło, nie dzwoń, bo tylko wystawisz sobie fatalne świadectwo.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.