Jak jeździć motocyklem po zimie? Jak rozpocząć sezon motocyklowy?
REKLAMA
REKLAMA
Tuż po nadejściu cieplejszych dni większość motocyklistów najchętniej od razu wsiadłaby na swoje maszyny i zaczęła jeździć tak, jak w trakcie poprzedniego sezonu motocyklowego. Sęk w tym, że te kilka miesięcy przerwy od jeżdżenia motocyklem jednak robią różnicę, dlatego warto po prostu przygotować się do nadchodzącego sezonu.
REKLAMA
Rozruszaj się
Zimowe dni nie zachęcają do ćwiczeń fizycznych, ale warto trochę rozruszać mięśnie przed pierwszymi przejażdżkami motocyklem. Niektóre mięśnie mogą mieć kilka miesięcy przerwy np. od sportowej pozycji na jednośladzie, a złapanie skurczu w trakcie jazdy nie jest niczym przyjemnym. Kilka serii przysiadów, pompek, brzuszków i pajacyków pozwoli na nowo aktywować mięśnie, aczkolwiek warto też zastanowić się nad regularnymi wizytami na siłowni ot tak dla siebie.
Przygotuj motocykl, akcesoria i strój motocyklowy
REKLAMA
Jeśli nie zrobiłeś serwisu maszyny w trakcie zimowej przerwy, to wiosną należałoby się zająć maszyną. W tekście „Jak przygotować motocykl na zimę?” udzieliłem kilka porad jak zadbać o jednoślad w trakcie przerwy od jazd, a skoro nie zrobiliśmy tego tuż po zakończeniu ostatniego sezonu, to trzeba się tym zająć tuż przed początkiem nadchodzącego. Nasz „motung” sam się nie naprawi, a jak powszechnie wiadomo, potencjalna usterka wyjdzie na jaw w najmniej odpowiednim momencie.
Warto również sprawdzić stan akcesoriów motocyklowych. Uchwyt na telefon się połamał? Trzeba go wymienić na nowy. Gniazdo zapalniczki lub USB nie działa, przez co nie można naładować nawigacji? Należałoby się tym zająć już teraz. Kolejnym krokiem powinien być również przegląd ubrań motocyklowych i kasku. Może wypadałoby uprać i zakonserwować kurtkę, a także odświeżyć wyściółkę kasku? O wiele przyjemniej jest ubrać się na pierwsze jazdy w sezonie w czyste i pachnące ciuchy niż w uwalane błotem i martwym robactwem.
Przypomnij sobie technikę jazdy
Wydawać by się mogło, że skoro mamy wyrobioną technikę jazdy, to po kilku miesiącach przerwy nie powinniśmy mieć problemów z prawidłowym prowadzeniem motocykla. Błąd! Organizm może się odzwyczaić od pewnych zachowań, dlatego dobrym pomysłem jest udanie się na plac manewrowy lub bezpieczny pusty plac w celu przypomnienia sobie odruchów oraz ponownego wyczucia motocykla. Godzinka lub dwie spędzone na trenowaniu slalomów, przeciwbalansu, przeciwskrętu, hamowania i operowania manetką oraz dźwigniami sprawią, że poczujesz się pewniej a wyćwiczone nawyki powrócą.
Myśl podwójnie
Warto pamiętać, że także kierowcy samochodów mieli wolne od motocyklistów, dlatego niektórzy z nich wraz z nadejściem wiosny mogą dalej nie zwracać uwagi na jednoślady. Niestety, wiosną bardzo często dochodzi do wypadków zaistniałych na skutek wymuszenia pierwszeństwa przez „puszkarzy” lub zajechanie przez nich drogi motocyklistom. Załóż kamizelkę odblaskową, która poprawi Twoją widoczność, a także myśl za innych. Lepiej uznać, że jest się niewidzialnym i zachować większą ostrożność niż skończyć w szpitalu już na początku sezonu.
Nie szarżuj
Pamiętaj o tym, że nadejście wiosny wcale nie oznacza idealnych warunków na drogach. Temperatury wciąż są stosunkowo niskie, przez co asfalt jest mało przyczepny, a jednocześnie opony nie „kleją” jeszcze tak, jak powinny. Ponadto polskie drogi po zimie zazwyczaj przypominają pole ostrzału artyleryjskiego – czasami asfalt jest dziurawy jak sito. Także zalegające na drogach sól i piasek nie zachęcają do dynamicznej jazdy – na takiej mieszance łatwo zaliczyć „glebę”. Z każdym dniem będzie coraz lepiej, dlatego pamiętaj – cierpliwość popłaca.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.