Jazda motocyklem po drodze z koleinami
REKLAMA
REKLAMA
W naszym kraju koleiny występują niemal na wszystkich rodzajach dróg. Nie ma wyjątku – drogi ekspresowe, szybkiego ruchu czy miejskie uliczki. Motocyklista powinien być przygotowany na to co może dziać się z motocyklem po wjechaniu w podłużną nierówność nawierzchni.
REKLAMA
Zobacz też: Nocna jazda motocyklem
Zacznijmy od tego, że najlepiej jest unikać kolein. Jeżeli jednak już natrafimy na drogę na której one występują to powinniśmy starać się jechać nad koleinami. Jeśli wjechanie w koleinę jest nie do uniknięcia to należy starać się z niej wyjechać na prostym odcinku drogi. Opuszczenie tego typu nierówności nawierzchni powinno być zdecydowane i płynne – nie gwałtowne. Tylko taki styl jazdy pozwoli nam na opanowanie myszkowania motocykla które może wystąpić podczas prób wyjechania z koleiny.
Zobacz też: Nowości Hondy na 2012: NC 700S i NC 700X
Może zdarzyć się tak, że motocyklista jadąc koleiną wjedzie w zakręt. Pod żadnym pozorem nie powinien próbować opuścić koleiny w zakręcie. Niesie to ze sobą znaczne ryzyko utraty stabilności jednośladu i w efekcie wypadnięcie z zakręty. Z wyjazdem w koleiny najlepiej poczekać aż wyjedziemy na prosty odcinek drogi. Mowa oczywiście o dość pokaźnych w swoich rozmiarach nierównościach drogi. Jeśli koleina nie przekracza 5 cm głębokości to można bez problemu z niej wyjechać.
Zobacz też: Nowość 2012: Junak JetMax 250
REKLAMA
Podczas podróżowania możemy napotkać koleiny, które przecinają nasz tor jazdy. Sytuacja taka może mieć miejsce na skrzyżowaniach tras, którymi przemieszczają się TIR’y. Jeśli chcemy sprawnie pokonać taką przeszkodę powinniśmy stanąć na stopkach i przenieść ciężar ciała w stronę tyłu motocykla. Takie zachowanie odciąży zawieszenie motocykla co pozwoli na delikatniejsze pokonanie poprzecznej nierówności. Przeniesienie ciężaru ciała do tyłu pozwoli przedniej sekcji motocykla „przelecieć nad” przeszkodą.
Koleiny są bardzo niebezpieczne zwłaszcza podczas deszczowej pogody. Zbierająca się w nich woda nie pozwala na ocenę głębokości. Deszczówka, która spływa z wyższych części drogi zabiera ze sobą wszelkie zanieczyszczenia, które zbierają się w koleinach. Kolejnym zagrożeniem jakie czyha na motocyklistę jest aquplanning (więcej o tym zjawisku w artykule „Jazda po mokrej nawierzchni”).
Zobacz też: Kymco Agility
Podczas przemieszczania się przez gąszcz miejskich ulic niejeden motocyklista natrafił na głębokie koleiny w obrębie skrzyżowań. Takie ubytki nawierzchni są groźne zarówno dla motocyklistów jak i dla kierowców samochodów. Ci pierwsi zatrzymując swój jednoślad nad koleiną mogą nie zauważyć, że pod ich stopą znajduje się ubytek nawierzchni. Chwila nieuwagi wystarczy aby stracić równowagę. Jeśli biker nie utrzyma swojego motocykla to konsekwencje w najlepszym przypadku sięgną tylko jego. Jeśli jednak dopisze mu całkowity brak szczęścia to może uszkodzić własny motocykl i samochód stojący w bezpośredniej bliskości.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.