Honda CB500
REKLAMA
REKLAMA
Ten niewielki naked bike produkowany był w latach 1993 – 2003, a biorąc pod uwagę wysoką niezawodność konstrukcji, możemy się spodziewać, że jeszcze długo śmigać będzie po naszych drogach. Od 1998 roku na rynku pojawiła się też Honda CB500S z owiewką, lepiej przystosowana do dalszych wypraw i wyższych prędkości.
REKLAMA
Cebulka obok Suzuki GS500 i Kawasaki ER5 jest najczęściej wymieniana jako idealny motocykl dla początkujących. W porównaniu do swoich konkurentów ma naprawdę sporo zalet.
Zobacz też: Honda VFR 750/800/1200
Wygląd
CB500 trudno nazwać zapierającą dech w piersiach maszyną, jest to sprzęt do bólu poprawny pod względem stylistyki. Na klasyczny całokształt składa się duży, elegancki reflektor, fabrycznie chromowane lusterka oraz skromny, choć czytelny kokpit. Nowsze wersje wyróżniają się ciekawszym malowaniem.
Masa własna tej Hondy wynosi zaledwie 170 kg, co czyni ją bardzo poręczną nawet podczas jazdy w miejskim korku. Z drugiej strony motocykl sprawia wrażenie większego, niż jest w rzeczywistości, więc nikt siedząc na nim nie powinien źle się czuć, zwłaszcza że pozycja kierowcy jest bardzo wygodna.
Zobacz też: Jak wybrać szkołę jazdy na motocyklu?
Silnik
Motor Cebulki to chyba jej największy atut – rzędowy twin jest wyjątkowo trwały, wręcz „nie do zajeżdżenia”, a przy tym w porównaniu np. do Suzuki GS500 wyróżnia się kulturą pracy i precyzją. Niewielka średnica trzonków zaworów, szklankowe popychacze, chłodzenie cieczą – to tylko niektóre z udanych rozwiązań w tym dwucylindrowcu.
Moc maksymalna wynosi 58 KM przy 9500 obr./min., a moment obrotowy 47 Nm osiągany jest przy 8000 obr./min. Przede wszystkim jednak silnik bardzo łagodnie oddaje moc i już od 3000 obr./min. dynamicznie przyspiesza.
Zobacz też: Jak przewozić bagaże na motocyklu?
Mimo niewielkiej pojemności, ta niezawodna jednostka napędowa ma wręcz lekko sportowe aspiracje. Honda CB500 osiąga bowiem zupełnie przyzwoitą prędkość 200 km/h, choć trzeba przyznać, że w wypadku „gołej” wersji, jazda już powyżej 120 km/h staje się lekko uciążliwa.
Za udaną konstrukcję można również uznać sześciostopniową przekładnię, jednak zmiany biegów nie następują całkiem płynnie i bezszelestnie.
Silnik CB500 jest bardzo oszczędny w eksploatacji – olej zmieniamy co 12 000 kilometrów, a zawory reguluje się co 24 000 kilometrów. Poważniejsze awarie to naprawdę rzadkość w wypadku tego motocykla, ewentualnie zdarzają się drobne usterki, takie jak hałasujący kosz sprzęgłowy.
Zobacz też: Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą?
Hamulce i zawieszenie
Hamulcom daleko do miana „brzytwy”, jak na tego typu sprzęt są one po prostu poprawne. Do 1996 roku znajdziemy z tyłu hamulec bębnowy, później został on zamieniony na tarczowy, lecz nadal nie powalał skutecznością. Biorąc pod uwagę fakt, że Cebula znakomicie nadaje się do manewrowania po mieście i przeciskania się między samochodami, bardziej skuteczne heble byłyby jednak pożądane.
Brak centralnego amortyzatora nie zmienia faktu, że Hondę CB500 zestrojono w miarę komfortowo. Zwłaszcza przód dobrze tłumi nierówności, tylne zawieszenie może już być nieco bardziej uciążliwe, zwłaszcza podczas jazdy z pasażerem.
Mimo to Cebulka prowadzi się bardzo dobrze, również w zakrętach. Oczywiście nie jest to maszyna stworzona do szaleństw na winklach, z drugiej jednak strony zupełnie nieźle sprawdza się podczas dłuższych tras, wykorzystanie jej do turystyki nie jest więc złym pomysłem.
Zobacz też: Jak zabezpieczyć motocykl przed skutkami wywrotki?
Dla kogo?
Oczywiście dla początkujących motocyklistów CB500 to naprawdę dobry wybór. Wybacza dużo błędów i nie narazi nikogo na zbytnie koszty napraw. Choć nawet starsze egzemplarze osiągają dość wysokie ceny, w porównaniu np. do wspominanego już GS500, wynika to głównie z imponującej trwałości tych maszyn.
Oprócz wspomnianego kosza sprzęgłowego, jedną z niewielu usterek trapiących ten motocykl są szybko niszczące się łożyska główki ramy. Możemy ewentualnie wymienić je na łożyska akcesoryjne, które powinny przetrwać trochę dłużej.
Czy bardziej wprawieni jeźdźcy również mogą zdecydować się na ten model? O ile nie szukają typowego przecinaka ani pogromcy dróg, a zależy im po prostu na tanim w obsłudze i niezawodnym motocyklu – jak najbardziej. Można dyskutować, czy Cebula ma w sobie to „coś”, niewątpliwie jest jednak całkiem mocna, dynamiczna i dostarcza sporo radości z jazdy, nie powinna więc szybko się znudzić.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.