Dlaczego motocykl po zimie nie chce odpalić?
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli nie należymy do maniaków, którzy nawet zimą jeżdżą na moto, powinniśmy zapewnić naszemu rumakowi szczególne warunki do przezimowania. Niezbędne jest również wykonanie kilku prostych czynności, które znacznie uproszczą wiosenne przygotowanie do sezonu.
REKLAMA
Zaniedbanie choćby jednej z nich może skutkować bardzo nieprzyjemnym wnioskiem: motocykl nie odpala! Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z uruchomieniem motocykla? Co robić w takiej sytuacji?
Zobacz też: Jak transportować motocykl?
Brak prądu?
Bardzo często problemy z odpaleniem to wina akumulatora, a właściwie naszej nad nim opieki. O ile nie planujemy zimowych przejażdżek, najlepiej akumulator wraz z końcem sezonu wyjąć z motocykla i przechowywać go w ciepłym pomieszczeniu. Co około dwa tygodnie warto go doładowywać.
Sprawny akumulator powinien mieć napięcie przekraczające 12,5 V. Przy 11 V jest on właściwie rozładowany, a spadek napięcia poniżej 8 V grozi zasiarczeniem płyt. Jeśli nie zadbaliśmy o akumulator w trakcie zimy, prawdopodobnie będziemy musieli go wymienić. O takiej konieczności świadczy między innymi białawy nalot na klemach.
Zobacz też: Rodzaje silników motocyklowych
Z obcego źródła energii możemy spróbować skorzystać, o ile nasz akumulator nie jest uszkodzony, całkowicie rozładowany ani zasiarczony. Dobrze sprawdzi się wówczas wsparcie w postaci akumulatora samochodowego.
Jak skorzystać z niego skorzystać? Łączymy plus do plusa, a minus z akumulatora samochodowego do dowolnie złapanej masy motocykla. Połączenie musi być stabilne. Gdy odłączymy obce źródło energii, motocykl powinien przestawić się automatycznie na własny akumulator.
Odpalanie motocykla na pych grozi uszkodzenia silnika, stosujmy więc ten sposób tylko w sytuacjach awaryjnych. Jeśli jesteśmy zmuszeni z niego skorzystać, róbmy to na wysokim biegu i zadbajmy o powolne puszczanie sprzęgła.
Zobacz też: Jakie są rodzaje motocykli?
Co z tymi gaźnikami?
Przed zimą powinniśmy spuścić paliwo z komór gaźników. Jeśli tego nie zrobimy, na wiosnę znajdziemy benzynę, która i tak pozbawiona będzie wszelkich lotnych związków.
Co gorsze, wytrącające się z niej osady zbierają się na dnie komór pływakowych, a przy próbie uruchomienia mogą zabrudzić dysze i kanały w gaźnikach. Nic dziwnego, że motocykl nie odpala na starym paliwie!
Jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej, należy więc spuścić starą benzynę, używając specjalnych śrub spustowych znajdujących się na dole komór pływakowych. W tym celu odkręcamy je na chwilę. Konieczne może się okazać również przeczyszczenie gaźników. Teraz czas na wymianę! Wstępne zalanie gaźników świeżym paliwem jest ułatwione, jeśli motocykl ma opcję PRI.
Zobacz też: Motocykl dla kobiety
A może świeczki?
Dość częstą przyczyną problemów z uruchomieniem motocykla są też świecie zapłonowe. Zwykle producent zaleca ich wymianę co około 12 000 km. Jeśli tego nie pilnujemy, bardzo prawdopodobne jest, że świecie po zimie odmówią posłuszeństwa.
Jeśli motocykl nie odpala, możliwe że świece zostały zalane. W takim wypadku najlepiej je wyjąć i dokładnie oczyścić. Usunięcie resztek benzyny będzie łatwiejsze, jeśli umieścimy końcówkę świecy w płomieniu, np. palnika kuchenki gazowej.
Po wykonaniu tej czynności przecieramy świecę miękką szczotką. Gdy czyścimy świece, nie zapomnijmy o skontrolowaniu przerw między elektrodami.
Jeśli motocykl mimo wszelkich naszych starań nie chce odpalić, możliwe jest też kilka innych scenariuszy. Niestety skorzystanie z pomocy mechanika to dość kosztowne rozwiązanie, ale w wypadku poważniejszej awarii może się okazać jedynym skutecznym.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.