Koniec bezkarności rowerzystów i użytkowników hulajnóg! Czas na tablice rejestracyjne i wyższe mandaty

REKLAMA
REKLAMA
Niebezpieczna luka w prawie – rowerzyści bez znajomości przepisów
Obecnie w Polsce każda osoba powyżej 18. roku życia może legalnie poruszać się rowerem po drogach publicznych bez konieczności posiadania jakiejkolwiek wiedzy o przepisach ruchu drogowego. W przypadku młodszych użytkowników wymagana jest karta rowerowa, ale po osiągnięciu pełnoletniości obowiązek ten przestaje istnieć.
REKLAMA
Jest to absurd, który nie tylko naraża rowerzystów, ale także innych uczestników ruchu. Wystarczy spojrzeć na statystyki policyjne – rowerzyści są drugą grupą sprawców wypadków drogowych, mimo że jest ich proporcjonalnie mniej niż kierowców. Wypadki z ich udziałem często kończą się tragicznie, zarówno dla nich samych, jak i dla pieszych czy innych użytkowników dróg. Dlaczego więc ustawodawca nadal pozwala osobom bez żadnej znajomości przepisów poruszać się po ulicach?
Mandaty dla rowerzystów – od lat niezmieniane, mimo rosnącej liczby wykroczeń
REKLAMA
Obecnie obowiązujące mandaty dla rowerzystów są na bardzo niskim poziomie w porównaniu do kar dla kierowców. Przez lata nie były one podnoszone, mimo że ilość wykroczeń stale rośnie. Jazda po chodniku, przejazd na czerwonym świetle, brak oświetlenia po zmroku, jazda po przejściu dla pieszych czy ignorowanie pierwszeństwa innych uczestników ruchu – to codzienność na ulicach polskich miast.
Gdyby Policja i Straż Miejska egzekwowały przepisy w stosunku do rowerzystów równie restrykcyjnie, jak w stosunku do kierowców, to bloczek mandatowy skończyłby się w ciągu kilkunastu godzin. Niestety, wciąż widać wyraźne pobłażanie wobec tej grupy użytkowników dróg.
Brak tablic rejestracyjnych = brak odpowiedzialności
Kierowca samochodu czy motocykla nie może pozostać anonimowy. Każdy pojazd posiada tablice rejestracyjne, które pozwalają na szybkie ustalenie sprawcy wykroczenia lub wypadku. Tymczasem rowery i hulajnogi nie są oznakowane w żaden sposób, co w praktyce oznacza, że ich użytkownicy mogą czuć się bezkarni. Każdy, kto regularnie porusza się po polskich miastach, może zaobserwować liczne przypadki łamania przepisów przez rowerzystów. Do najczęstszych wykroczeń należą:
- jazda po przejściu dla pieszych,
- poruszanie się po chodniku, gdy nie ma takiej konieczności,
- przejazd na czerwonym świetle,
- brak oświetlenia po zmroku oraz w trudnych warunkach atmosferycznych,
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszym.
Wielu rowerzystów w krótkim czasie popełnia kilka wykroczeń, które dla kierowców samochodów oznaczałyby wysokie mandaty i punkty karne. W Niemczech każda publiczna hulajnoga posiada tablicę rejestracyjną. To rozwiązanie powinno być wprowadzone także w Polsce, szczególnie w przypadku rowerów miejskich i hulajnóg na wynajem.
Rowerzyści i piesi – nowa linia frontu na chodnikach
Coraz częściej słyszy się o wypadkach, w których piesi padają ofiarami rowerzystów. Chodniki stają się torami wyścigowymi, a pieszy, który powinien mieć tam pełne bezpieczeństwo, często musi uciekać przed rozpędzonym jednośladem. Co gorsza, w przypadku potrącenia to właśnie pieszy odnosi największe obrażenia, nierzadko wymagające hospitalizacji. Tymczasem rowerzysta lub użytkownik hulajnogi po prostu odjeżdża, unikając odpowiedzialności. Z racji braku tablic rejestracyjnych, ściganie takich sprawców jest niemal niemożliwe.
Nietrzeźwi rowerzyści i użytkownicy hulajnóg hulajnogiści – problem, którego Policja nie dostrzega
REKLAMA
Weekendowe wieczory w miastach, gdzie funkcjonują systemy wypożyczania hulajnóg i rowerów miejskich, to istne pole minowe. Osoby, które wcześniej spożywały alkohol w klubach czy restauracjach, beztrosko wsiadają na jednoślad i wracają do domu. Gdyby ktoś pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę samochodu, ryzykuje utratę prawa jazdy, mandat w wysokości kilku tysięcy złotych i nawet karę więzienia. A co grozi nietrzeźwemu rowerzyście? Nikt na niego nie zwraca uwagi a skutki jego jazdy mogą być tak samo tragiczne. Policja ignoruje problem rowerzystów i hulajnóg, skupiając się na kierowcach.
Jedną z flagowych akcji Policji jest kampania „Niechronieni”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Niestety, w praktyce sprowadza się to głównie do karania kierowców.
Mandat dla kierowcy za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu? Natychmiastowy i wysoki. Rowerzysta przejeżdżający na czerwonym świetle, łamiący wszelkie przepisy? Najczęściej pouczenie. Takie podejście tylko pogłębia problem. Rowerzyści czują się bezkarni i nie mają żadnej motywacji, aby jeździć zgodnie z przepisami. Dlatego Akcja „Niechronieni" uczestnicy ruchu drogowego, organizowana przez Policję, powinna w większym stopniu koncentrować się na wykroczeniach pieszych i rowerzystów.
Kierowcy surowo karani, rowerzyści chronieni przez prawo
Zmotoryzowani użytkownicy dróg muszą liczyć się z coraz wyższymi mandatami i surowszymi przepisami. W 2022 roku znacząco podniesiono kary finansowe i zwiększono liczbę punktów karnych za przewinienia. Tymczasem rowerzyści wciąż są traktowani ulgowo, mimo że ich udział w wypadkach rośnie. To nie jest kwestia konfliktu „kierowcy kontra rowerzyści”. To kwestia bezpieczeństwa i równego traktowania wszystkich użytkowników dróg.
Podsumowanie i propozycje zmian – równe zasady dla wszystkich
Jeśli naprawdę chcemy poprawić bezpieczeństwo na drogach, musimy wprowadzić:
- Obowiązkowe tablice rejestracyjne dla rowerów i hulajnóg – ułatwi to identyfikację sprawców wykroczeń.
- Podniesienie wysokości mandatów dla rowerzystów – kary muszą być adekwatne do wykroczeń, tak aby były odczuwalne.
- Większą kontrolę policji nad zachowaniem rowerzystów i użytkowników hulajnóg – nie mogą oni być traktowani ulgowo.
- Obowiązkowe szkolenie z przepisów ruchu drogowego dla pełnoletnich rowerzystów – każdy uczestnik ruchu drogowego powinien znać prawo.
- Większą wykrywalność osób jeżdżących na rowerach i hulajnogach pod wpływem alkoholu.
Zmiany w prawie powinny iść w kierunku równego traktowania wszystkich uczestników ruchu. Jeśli od kierowców wymaga się znajomości przepisów, wysokich opłat za rejestrację pojazdów i ubezpieczenia OC, to rowerzyści również powinni ponosić odpowiedzialność za swoje zachowanie na drodze. Bez tego nie uda się znacząco poprawić bezpieczeństwa na polskich drogach. Dlatego zwracam się z apelem do naszych ministrów o rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem proponowanych zmian w przepisach oraz podniesienie mandatów dla użytkowników rowerów oraz hulajnóg.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA