Jakie są różnice między amortyzatorami gazowymi a olejowymi?
REKLAMA
REKLAMA
Tradycyjnie nie znaczy źle... Amortyzatory olejowe
REKLAMA
Konwencjonalny amortyzator olejowy to rozwiązanie najbardziej klasyczne. Jego konstrukcja jest bardzo prosta. To rura wypełniona rzadkim olejem hydraulicznym. We wnętrzu tego cylindra porusza się tłok, który szczelnie przylega do ścian rury, ma natomiast specjalne zaworki przepuszczające olej pomiędzy komorami.
Zobacz galerię: Najciekawsze radiowozy na świecie
Całość jest szczelna, a spowolnienie ruchu wywoływane jest wyłącznie przez odpowiednią gęstość oleju.
Zobacz też: Jakie są zalety zawieszenia opartego na kolumnach McPhersona?
Jakie są zalety takich tradycyjnych amortyzatorów? Są proste w budowie, a zatem również stosunkowo trwałe i odporne na uszkodzenia nawet przy bardzo intensywnym użytkowaniu. Olejaki mają jeszcze jedną ważną cechę – psują się powoli. To oznacza, że nawet znaczny wyciek oleju – wywołany uszkodzeniem - powoduje, że skuteczność amortyzatora spada stopniowo, a nie od razu do zera. Taka konstrukcja daje się również skutecznie, dość szybko i tanim kosztem naprawiać.
Polecamy: Samochód w firmie – zmiany od 1 kwietnia 2014 r.
Wady? Amortyzatory olejowe są ciężkie i (generalnie) mają stałą, linową siłę tłumienia. Zmiana charakterystyki wiąże się z wymianą całego oleju, co jest niemożliwe w trakcie jazdy.
Gazowy = komfortowy? Niekoniecznie!
REKLAMA
Warto zacząć od tego, że amortyzatory nazywane potocznie gazowymi najczęściej są konstrukcjami hybrydowymi. To oznacza, że w cylindrze JEST olej, ale nie jest on jedynym czynnikiem tłumiącym. Czynny udział w tłumieniu bierze również, a może przede wszystkim, gaz pod ciśnieniem, a dokładnie azot.
Jak to działa? Dokładnie tak samo jak w przypadku klasycznego olejaka, ale... gaz zamknięty w obudowie po obydwu stronach tłoka jest bardziej "ściśliwy" niż olej. To powoduje, że taki amortyzator jest szybszy i dokładniejszy w działaniu. Daje to wrażenie, że zawieszenie dokładniej wybiera drobne nierówności drogi. Olej spowalnia ruch dopiero przy znacznych wychyleniach, utwardzając zawieszenie w skrajnych pozycjach.
Zalety? Podstawowa to progresywne działanie. W połączeniu ze sprężynami o zmiennym naprężeniu daje to rzeczywiście większy komfort, ale również wystarczającą pewność prowadzenia w warunkach ekstremalnych. Dodatkowo zmniejszając komorę gazową można wpływać na sztywność zawieszenia nawet podczas jazdy.
Wady? Największa niedogodność to delikatna konstrukcja. W przypadku uszkodzenia któregokolwiek uszczelnienia, gaz przestaje być tłumikiem, a to oznacza, że amortyzator gwałtownie traci swoje właściwości. Kolumny gazowe przez bardziej zaawansowaną konstrukcję są również droższe. Nie można natomiast powiedzieć, że są mniej trwałe – doświadczenie pokazuje, że na zachodnich drogach, a nie polskich dziurach, takie amortyzatory bez problemu wytrzymują przebiegi rzędu 160 – 200 tysięcy kilometrów.
Jazda wyłącznie na powietrzu
Najbardziej zaawansowanym technicznie rozwiązaniem są kolumny gazowe. To konstrukcje opierające się wyłącznie na właściwościach sprężonego azotu. Takie amortyzatory mają najczęściej duży skok oraz pełną niezależną regulację zarówno dobicia, odbicia, jak i tzw. kompresji. To szczególnie ważne w sporcie samochodowym, szczególnie w rajdach terenowych, ale również w lekkich konstrukcjach torowych i motocyklach.
Zobacz też: Jak nie należy dokręcać kół samochodowych?
REKLAMA
Pamiętajmy przy tym, że prawdziwe amortyzatory gazowe już na pierwszy rzut oka różnią się od tych tradycyjnych. To kolumny śrubowe ze zintegrowaną sprężyną (często dzieloną), ze zbiornikiem gazu połączonym z kolumną przewodem ciśnieniowym. To określa sposób ich działania, ale i montażu – nie będą pasować w seryjne mocowania.
Kolumny gazowe są bardzo elastyczne w działaniu, posiadają niezwykle szeroki wachlarz regulacji, ale są też bardzo drogie – cena kompletnego zawieszenia może przekraczać 50 tysięcy złotych. Ponadto zazwyczaj wymagają one poważnych przeróbek konstrukcyjnych, a to kolejne wydatki. Niestety, dobre kosztuje...
REKLAMA
REKLAMA