Jak zabezpieczyć podwozie przed rdzą?
REKLAMA
REKLAMA
Wydawać by się mogło, że epoka zabezpieczania spodów samochodów przed korozją dawno minęła. Tymczasem okazało się, że fabryczne zabezpieczenia, jakie są stosowane w nowszych i najnowszych modelach aut, nie w pełni sprawdzają się na polskich drogach.
REKLAMA
Na rynku można spotkać wiele różnych preparatów, wykonanych w oparciu o masy bitumiczne i kauczuk, które znakomicie chronią podwozia pojazdów zarówno przed uszkodzeniami mechanicznymi, jak i działaniem substancji chemicznych. Co interesujące, taka dodatkowa powłoka pod samochodem jest też niezłym izolatorem dźwięku.
Zobacz również: Jakie są formalności przy zakupie używanego auta?
Substancje konserwujące i zabezpieczające podwozia są sprzedawane w dwóch postaciach: sprayu i półpłynnej masy do nakładania ręcznego. Jedne i drugie najlepiej stosować przy temperaturze powietrza nieco powyżej 20 stopni Celsjusza. Przed ich nałożeniem należy przeznaczoną do zabezpieczenia powierzchnie starannie umyć i odtłuścić. Prace najlepiej wykonywać na świeżym powietrzu, korzystając z kanału lub podnośników i wysokich kobyłek. Myć przy pomocy oleju opałowego (znacznie tańszy od ON), odtłuszczać silnymi detergentami, z których dobrze spisują się np. płyny do mycia naczyń, za to źle – szampony do włosów i płyny do kąpieli. Nie najlepsze są szampony samochodowe z dodatkami uszlachetniającymi, mającymi za zadanie nabłyszczanie lub konserwację lakieru.
Zobacz również: Diagnoza usterek zawieszenia – czy możemy zdobić to sami?
REKLAMA
Półpłynny środek zabezpieczający nakładać przy pomocy pędzla o twardym grubym włosiu, równomierną warstwą o grubości rzędu 2 mm. Nieco cieńszą warstwę nakłada się sprayem: grubsza może spływać. Czas schnięcia obu substancji wynosi od 6 do 8 godzin w temperaturze powyżej 20 stopni, w niższych jest dłuższy. W praktyce jazdę zabezpieczonym antykorozyjnie samochodem można rozpocząć po 12 godzinach od pomalowania, czyli – na drugi dzień.
Nie zabezpieczać antykorozyjnie żadnych elementów układu wydechowego, silnika i skrzyni biegów oraz elementów piast koła i zawieszenia (wahaczy itp.). Preparat antykorozyjny będzie się wypalał na tłumikach i rozgrzanych elementach silnika, będzie przez kilka tygodni wydzielał przykry zapach, zaś przy nakładaniu na elementy zawieszenia może dostać się do hamulców. Przypadkowo zachlapane nim miejsca można oczyścić szmatką lub pędzlem, zwilżonym obficie benzyną lakową.
REKLAMA
REKLAMA