Zakup auta po wypadku, czyli jakich modeli unikać? Lista 2023
REKLAMA
REKLAMA
- Zakup auta po wypadku. Nawet 17 proc. po poważnej kolizji
- Po szkodzie całkowitej najczęściej są... Fiesty! Szok?
- Zakup auta po wypadku. W których modelach to prawdopodobne?
- Zakup auta po wypadku. Szkoda całkowita = złom?
Zakup auta po wypadku. Nawet 17 proc. po poważnej kolizji
Kupiłem auto po szkodzie całkowitej. Tak może powiedzieć dość duży odsetek nabywców w Polsce. Szczególnie że jak wynika z danych autoDNA za rok 2022, ryzyku spotkania modelu powypadkowego w przypadku popularnych na rynku aut używanych wynosi od 11,2 do nawet 16,8 proc. To dopiero połowa informacji. Średnia wartość takiej szkody waha się już bowiem od 32,5 do nawet blisko 52 tys. zł. Dopiero kwota pokazuje skalę potencjalnych uszkodzeń, ale i wykonanej naprawy.
REKLAMA
Po szkodzie całkowitej najczęściej są... Fiesty! Szok?
Powyższe dane pokazują pierwszą tendencję rynkową. Druga jest jeszcze bardziej groźna. Sporym prawdopodobieństwem wcześniejszego wystąpienia szkody całkowitej oprócz "pewniaków", jak Volkswagen Passat czy Opel Astra, obarczone są też nowe modele z innych segmentów. Po raz pierwszy na liście Top 10 pojawił się np. miejski Ford Fiesta, i to od razu na pierwszym miejscu! W przypadku tego popularnego auta aż 16,8 proc. wszystkich sprawdzeń w bazie danych autoDNA w 2022 r. kończyło się wygenerowaniem raportu ze szkodą całkowitą. Jej średnia wartość wyniosła 34,5 tys. zł.
Zakup auta po wypadku. W których modelach to prawdopodobne?
Tegoroczną nowością w zestawieniu jest także kompaktowy minivan Mazda 5 z wynikiem na poziomie 13,5 proc. oraz średnią wartością szkody 37,5 tys. zł. Na liście Top 10 są oczywiście popularne modele jak BMW serii 5 oraz 3, Audi A6 oraz A4, ale również auta kompaktowe – Opel Astra, Ford Focus i Volkswagen Golf. najdroższe szkody całkowite? Te zdecydowanie dotyczą Audi A6. W raportach wygenerowanych przez autoDNA w roku 2022 odnotowano łącznie ponad 460 tys. przypadków szkód całkowitych.
Zakup auta po wypadku. Szkoda całkowita = złom?
Wystąpienie szkody całkowitej to istotna informacja dla potencjalnego nabywcy samochodu. Czy taka wada oznacza automatyczne skreślenie auta? Niekoniecznie. Wiele zależy od rozmiaru i charakteru szkody, a także od standardu, w jakim pojazd został naprawiony. Pojęcie szkody całkowitej nie odnosi się bowiem do skali uszkodzeń, a kosztu naprawy pojazdu. Często granicą szkody całkowitej jest 70 proc. wartości auta.
Skutek? Czasami identyczny model z identycznymi uszkodzeniami będzie naprawialny np. w Polsce, ale w Niemczech otrzyma już status szkody całkowitej.
Jeśli likwidacja szkody nastąpiła przy użyciu oryginalnych części i z zachowaniem standardów producenta, to taki samochód jest pełnowartościowy. Dbałość o jakość podczas naprawy pojazdu niestety winduje koszty. Nie należy się zatem sugerować wysokimi wartościami wpisanymi w historii ubezpieczeniowej - w przypadku wymiany np. reflektorów typu LED z przodu koszt pojedynczej lampy potrafi przekroczyć kilkanaście tys. zł. Takie części dobrze "nabijają" rachunek.
REKLAMA
REKLAMA