Używany samochód elektryczny: czy warto go kupić?
REKLAMA
REKLAMA
- Jakie ma zalety używany samochód elektryczny?
- Używany samochód elektryczny to tani serwis
- Używany samochód elektryczny, czyli buspas i darmowe parkowanie
- Ile kosztuje ładowanie używanego elektryka?
- Używany samochód elektryczny: czy warto go kupić? To zależy od baterii
- Czy warto kupić używanego elektryka? A skąd wziąć dla niego prąd?
Jakie ma zalety używany samochód elektryczny?
Ekologia w motoryzacji zdecydowanie jest w modzie. Nie ma się zatem co dziwić, że kierowcy coraz chętniej patrzą w stronę samochodów elektrycznych zarówno nowych, jak i używanych. Tylko czy zakup elektryka z drugiej ręki to dobry pomysł? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na tak zadane pytanie. Bo są przypadki, w których oferta może być naprawdę atrakcyjna. Są też sytuacje, w których e-pojazd stanie się miną i skarbonką.
REKLAMA
Używany samochód elektryczny to tani serwis
Na początek może pozytywy. Czemu warto kupić używanych samochód elektryczny? Powodów jest kilka. Pojazdy takie są tańsze w eksploatacji. Mają często niższe stawki OC, serwis ograniczony do wymiany filtrów i oleju w przekładni, a do tego brak tak awaryjnych elementów, jak wtryskiwacze, turbosprężarki, koła dwumasowe, sprzęgła, alternatory, rozruszniki czy paski napędowe. To spore oszczędności w całym cyklu eksploatacji auta!
Używany samochód elektryczny, czyli buspas i darmowe parkowanie
Poza tym warto pamiętać o przywilejach dla kierowców elektryków, które w Polsce są cały czas aktualne. Przykład? Każdy mieszkaniec większego miasta doceni możliwość jazdy buspasem. To oznacza, że nie trzeba stać w korkach i można zaoszczędzić każdego dnia dobre kilkadziesiąt minut w godzinach szczytu. Cenną zaletą jest też możliwość parkowania w strefie płatnego parkowania za darmo. Nie trzeba przejmować się opłatami podczas parkowania pod biurem. Wystarczą zielone tablice rejestracyjne.
Ile kosztuje ładowanie używanego elektryka?
Bardzo często mówi się o tym, że samochód elektryczny ma też tańsze paliwo. Pojawiają się wyliczenia mówiące o koszcie przejechania 100 km wynoszącym jakieś 7 do 10 zł. Patrząc na rosnące ceny prądu to może się oczywiście zmienić. Koszt pokonania 100 km elektrykiem wzrośnie. Warto jednak pamiętać o tym, że nadal przy marketach nie brakuje darmowych ładowarek. A to oznacza, że po dwugodzinnych zakupach możecie dostać darmowe "tankowanie" elektryka. Zawsze kolejna oszczędność!
Używany samochód elektryczny: czy warto go kupić? To zależy od baterii
REKLAMA
Największy znak zapytania w przypadku zakupu używanego samochodu elektrycznego dotyczy niestety stanu akumulatora. To najszybciej zużywający się element pojazdu i prawdopodobnie najdroższy. Nowy akumulator do Nissana Leafa potrafi kosztować nawet 80 tys. zł! Dlatego przed zakupem auta warto zabrać je do specjalisty na pełną diagnostykę baterii. Ten musi ocenić jej stan, stopień zużycia i pojemność. Przy skrajnie zużytym akumulatorze może się okazać, że na pełnym ładowaniu pojazd pokona np. tylko 60 czy 70 km...
Kupując używany samochód elektryczny uważajcie na atrakcyjne oferty cenowe. Czasami da się kupić kilkuletniego elektryka za grosze. Tyle że elektryka bez baterii... Takie oferty często dotyczą pojazdów sprowadzonych.
Czy warto kupić używanego elektryka? A skąd wziąć dla niego prąd?
Na koniec jeszcze jedna wada. Bo elektryka trzeba mieć jeszcze gdzie ładować. No właśnie... Problemu nie mają właściciele domków. Mogą wyprowadzić gniazdko lub zamontować wallboxa w garażu. Co z właścicielami mieszkania? Nawet własne miejsce w garażu nie daje gwarancji sukcesu. Bo gdy nie ma źródła prądu i licznika, trzeba przeprowadzić audyt energetyczny bloku, uzyskać zgodę wspólnoty, zielone światło od zakładu energetycznego i... przeprowadzić przewód do garażu, zamontować licznik i wallboxa. To trwa i może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.